Upiorneeee baby shower
Na pewno znacie święta i tradycje pochodzące z innych krajów, a które powoli docierają i do nas.
Niektóre z nich jednak są stale są na tyle mało popularne, że u większości osób wywołują co najwyżej uśmiech na twarzy.
Wiele takich tradycji, które przywędrowały do nas głównie zza oceanu wpasowało się w polską rzeczywistość i stają się coraz to bardziej popularne.
Z pierwszych, które przychodzą mi do głowy to Święto Zakochanych, czyli Walentynki oraz Wieczór Panieński i Kawalerski.
Dziś już nikt się nie dziwi, gdy otrzymuje zaproszenie na przedślubną imprezę, a nasze drugie połówki w dniu Św.Walentego obdarowujemy słodkimi serduszkami i innymi kojarzącymi się z dowodem miłości prezencikami.
Ale są też takie, których angielskie nazwy wciąż brzmią obco dla potencjalnego gościa.
Zapewne domyślacie się powoli do czego chcę nawiązać.
Jak blog prowadzony o dziecku to i tradycja z dzieckiem związana.
Baby Shower, bo o nim mowa to zwyczaj anglosaski. W ostatnich miesiącach ciąży, głównie w 8 i 9, jeśli przyszła mama czuje się wystarczająco dobrze organizowane jest przyjęcie dla niej i malutkiego dzieciątka, które wkrótce przyjdzie na świat.
Zwyczaj organizowania spotkania był już znany w XVIII w. Przez lata tradycja ewoluowała, docierała do coraz to szerszych zakątków świata, aż w końcu przybyła i do nas.
Przyjęcie z reguły organizowane jest w domu przyszłej mamy, ślicznie ustrojonym na tę okoliczność. Może mieć formę spotkania wśród najbliższych jej kobiet, ale także dość często zdarza się, że uczestniczą w nim mężczyźni. (w odróżnieniu od naszej polskiej pępkówki, na której to mężczyźni zwykle „opijają” nowo-narodzone dziecię).
Nieodłącznym elementem takiej imprezy oprócz dekoracji związanych z Baby Shower są także różnego rodzaju ciastka, przekąski oraz prezenty dla maluszka. Na imprezie nie brakuje gier i zabaw związanych z mamą i jej dzieciątkiem.
Alkoholu zwykle się nie podaje ( kolejna różnica pomiędzy pępkówką, a pępkowym, bo taką nazwę przyjął zwyczaj w Polsce).
Osobiście uwielbiam tego rodzaju zwyczaje, a okazja by spotkać się z bliskimi osobami jest zawsze dobra.
Wkrótce bardzo popularne w USA Halloween, nad którym to ubolewam, że ta tradycja jeszcze w pełni do nas nie dotarła. Bardzo podobają mi się domy przystrojone w ten jeden dzień oraz zabawa zwana „trick or treat”, czyli cukierek albo psikus, gdzie dzieciaki w przebraniach odwiedzają sąsiadów by dostać cukierka.
A jakby tak połączyć te dwie imprezy?
Wpadłam na pomysł, że zbliżający się czas to doskonały pretekst, by upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.
Nad baby shower zastanawiałam się już wcześniej, a w halloween zwykle i tak spotykamy się z przyjaciółmi.
A nie ukrywam, że chciałabym się z nimi wszystkimi spotkać jeszcze przed narodzinami Mateuszka.
Poszukałam troszkę inspiracji w internecie.
Okazuje się, że nie jest to wcale dziwne połączenie.
Zacznijmy od zaproszeń.
Można je wykonać samemu lub kupić gotowe.
Poniżej tort, który jest nieodłącznym „must have” pępkowego, za to utrzymany w klimacie halloweenowo- dziecięcym.
Jak już jesteśmy przy słodkościach…
Pomysły na dekoracje.
Bardzo podobają mi się chryzantemy w dyniach.
Fajnie, by też wyglądały wrzosy i wrzośce 🙂
I balony do ozdoby.
Dostępne na allegro 🙂
Jeżeli maluszek pozwoli i będę się dobrze czuła to chyba zdecyduje się na tego typu spotkanie. Oczywiście poproszę przyjaciół o jakieś śmieszne przebrania 🙂
A co Wy o tym myślicie?
Wybrałybyście się na taką imprezę gdyby któryś ze znajomych zaprosił?
Nie jest to jakieś skrajne dziwactwo?
Załączam jeszcze inspirację na baby shower organizowane zimową porą. Może któraś z mam w tym okresie spodziewa się swojego maleństwa i skorzysta.
TU dostępne więcej zdjęć.
Dodaj komentarz
26 komentarzy do "Upiorneeee baby shower"
Pierwsze słyszę o tym baby shower, ale połączenie tego święta z Halloween to doskonała oferta dla znajomych według mnie 😉 Ten tort z dzieciaczkiem z dynią jest zabójczy, też chcę taki 😉 Baloniki cudne, dekoracje również.
Właśnie się zastanawiam kto mi tu w Krakowie taki upiecze. Chyba przegonię męża po cukierniach 😉
Ja planowałam baby shower, ale nic z tego nie wyszło 🙁 Mój Franuś postanowił się pojawić dwa miesiące wcześniej na świecie.
Fajne połączenie 🙂
Liczę na to, że mały posiedzi jednak do końca. No i że Pani doktor za 2 tygodnie zniesie nam nakaz spoczynku- to jest warunek, żeby się tego typu imprezka odbyła. Choć przyznam, że już się bardzo napaliłam 🙂
super sprawa takie baby shower , na pewno nie jest to dziwactwo trzeba iść do przodu z nowościami .. myślę że za kilka lat takie imprezy będą bardzo popularne w naszym kraju.
Już nie mogę się doczekać, aż zrobią się popularne. Szkoda, że my to tak zawsze 100 lat za…
świetny pomysł 🙂
bomba jak dla mnie a o tym swiecie slysze pierwszy raz:)
Jasne, że przyszłabym na taką imprezę 🙂 W tym roku czeka mnie prawdziwe Halloween z chodzeniem po domach – bo tu w Anglii to też jest bardzo znane i obchodzone święto 🙂
Ogromnie Ci zazdroszczę! :)) Sama bym pochodziła 🙂
Super pomysł z połączeniem.. Dekoracje genialne i nawet z Twoimi sówkamki 🙂 ja nawet ńie mam siły o tym myśleć.. Ostatnio Baaardzo brak mi siły.. Właśnie gotuje zupę z soczewicy z podgrzybkami dla Roberta i padam ma pysk:)
Biedactwo :*
Zupka z soczewicy mhmm to musimy być dobre!
Ja mam to szczęście, że mama mojego B. nas rozpieszcza i odkąd mam leżeć to dba o nas bardzo, obiadki i te sprawy 🙂
Więc niezużyta energia się powoli kumuluje, jeśli chcesz mogę trochę odstąpić :))
Ja strasznie chciałam mieć baby shower ale nie mogłam:( Miałam problemy z ciążą…Jak masz możliwośc to rób:) świetna sprawa:D
Super pomysł! jakby ktos mnie prosil z checia bym poszla 🙂 genialne te torciki!
tort – dzidziuś w dymi – bardzo mi się podoba !
myślę że to dobry pomysł 🙂
ja osobiście miałam bardzo skromną imprezkę której w ogóle się nie spodziewałam 😀
Skromna czy nie, to bardzo miłe jak ktoś sam na to wpadnie i zorganizuje :)))
Z miłą chęcia ! Jak nie daleko mieszkasz, to wpadam hehe
Kraków…na pewno masz po drodze 😀
Uwielbiam przygotowywać przyjęcia!!!
Niestety nie udało mi się przygotować Baby Shower 🙁 Ale zorganizuję coś fajnego jak pozbieram siły po porodzie ;D
Organizuj, organizuj, a potem koniecznie się pochwal! :))
Pomysł bomba:) Nie mialam baby shower, ani nigdy niebyłam, ale z chęcia bym w takiej mprezie uczestniczyła;)
:))
Pomysł moim zdaniem super! Baby shower coraz częściej, choć pewnie nie aż w takiej formie, jak za granicą przyjmuje się u nas. Sama miałam zamiar swoje zorganizować, niestety moje smyki o 3 miesiące z narodzinami się pośpieszyły i nie wyszło :). A szkoda.
Co do połączenia 2 in 1 – to czemu nie :).
Może jeszcze będzie okazja? :))
Zbyt szybko nie planujemy :)… choć przyznam szczerze, że skrycie kolejne maleństwo bym chciała… Bałabym się jednak strasznie po problemach, jakie moje szkraby spotkały. Byłabym chyba najbardziej przewrażliwioną i panikującą ciężarną w okolicy… 🙂
Bardzo fajny wpis z nutką historii 🙂 Przeczytaliśmy z przyjemnością, mimo iż baby-showery jeszcze przed nami.
Pozdrawiamy,
Mr.&Mrs.S.