Będę mamą!?
Dzisiejsza wizyta u Pani doktor wprawiła mnie w lekkie osłupienie.
Podczas badania okazało się bowiem, że szyjka jest całkowicie zgładzona, czyli jej nie ma.
Nasza ginka stwierdziła, że poród to kwestia tygodnia, a tak właściwie to ona stawia na najbliższy poniedziałek/wtorek w nocy, bo wtedy będzie pełnia. Hmm. Zaczynam chyba wierzyć w ten „zabobon”, bo równy miesiąc temu podczas pełni zaczęły mi się skurcze i efektem było skrócenie szyjki.
Wizytę mam planowo na wtorek umówioną i jakbym do tego czasu nie urodziła to oczywiście mam się stawić.
„Obrazowo” jestem w pkt nr 2.
Ginekolog twierdzi, że dzięki temu powinno pójść sprawnie i bez problemów.
Jeśli dotrzymam do niedzieli to Mati będzie już donoszony, bo wtedy kończę 37tc.
Ale jaja.
Nie czuję się wcale jakbym wkrótce miała rodzić.
Najlepszy był mój mąż, który na oznajmiony mu fakt odpowiedział:
” no, ale skąd ona (ginekolog) wie???”
Jak zwykle grzebię po internecie, doszukałam się informacji, że z taką zgładzoną szyjką to nawet 2 i 3 tygodnie idzie wytrzymać. Ale można też urodzić w ciągu 24h.
Rany!
Zrobiłam dziś jeszcze morfologię i badanie moczu coby mieć aktualne. Robione na szybkiego, nie na czczo.
Dziewczyny, zaciskam nogi, bo w sobotę mamy w domu nasze upiorneeee baby shower!
Tort zamówiony, ciacha się robią. Dynie na balkonie czekają na wydrążenie.
Dekoracje kupione. Nawet kapelusz wiedźmy mam!
No, nie może nas zabraknąć prawda?
Dodaj komentarz
49 komentarzy do "Będę mamą!?"
O kurcze ale wieści.. Żanetko, No to razem lezymy i czekamy:-)))) trzymam kciuki.. Ja sie ostatnio pytałam o tzw.zwiastuny ale różnie bywa.. Czasami co tam pobolewa a czasami chlup i trzeba do szpitala,, wypoczywaj zatem jak ja na kanapie:)))
No Aniu leżymy i czekamy 🙂 Tylko nastawiłam się, że Ty pierwsza przetrzesz szlaki, urodzisz, opowiesz co i jak 🙂 A tu taki numer byłby jakbyśmy w jednym dniu urodziły 🙂
Szczerze mówiąc, mam jednak nadzieję, że nie będzie to 1.11.
1.11 czemu nie? Rozweselisz ten dzień.. No ja muszę doczekać powrotu profesorka.. A masz jakieś objawy? Czekaj na mnie 😉
Czekam, czekam, oby się udało 🙂
Objawów chyba nie mam. Tylko brzuch mi się stawia, twardnieje w miarę regularnie, no ale to nie boli. Tylko takie uczucie jakby się obniżał w dół, a jelita szły do góry powodując problemy z oddechem.
Masz coś podobnego Aniu?
Nie, problemów z oddechem nie mam. Owszem zadyszka jest. To tyle. Od czasu do czasu coś mnie zakluje w dole.. Raz nawet cieżko było krok zrobić ale przeszło. Nie mam twardniejacego brzucha. Szczerze to chyba ani razu nie miałam. Chyba nawet nie wiem jak to sie objawia?
To takie uczucie jakby się dzieciak nie mieścił i rozpychał cały brzuch, mocno napierając przy tym w dół. Od razu ciężko na przeponie i stąd problem z oddechem, jakby ktoś mi w mostek walnął. Brzuszek wtedy się robi twardy. Lekarka stwierdziła, że tak wyglądają skurcze przygotowujące macicę do porodu, ona sobie tak trenuje. A ile tak będzie trenować to nie wiem, tyle, że ostatnio robi to coraz częściej 😉
Skurcze mam co jakiś czas, nie są regularne. No, ale mam je od miesiąca i wtedy to szyjka zaczęła się skracać. Tydzień temu miała 2,5 cm teraz znikła, a nic takiego ciężkiego nie robiłam. Sygnałów porodu brak dlatego taka zdziwiona jestem. No, ale może jeszcze ten tydzień czy dwa damy radę 🙂 Nie spieszy mi się aż tak bardzo 🙂
Różnie bywa.. Ja miałam rozwarcie na 1 cm przez trzy tygodnie także sobie radośnie czekałam 😀 POWODZENIA ! Niech się Dzidziuś gładko rodzi 🙂
to trzymam kciuki, żeby baby shower nie obyło się bez Was 🙂
Oby poczekał jeszcze chwilę 🙂 bo taka imprezka mu się szykuje 🙂
to też właśnie! Jak się urodzi przed to stwierdzę, że mam mało imprezowego syna! 😉
Z tą szyjką różni bywa. Ja miała taki stan w 29 tygodniu więc od razu do szpitala mnie brali. Jak chcesz dotrzymać do imprezy to się mooocno oszczędzaj:) Choć i to ni gwarantuje niczego:)
Ojoj, nie strasz kobieto, nie strasz 😛
Heheh! A skąd ginekolog wie? … dobre. To chyba początki paniki 🙂 Życzę powodzenia !!!
hehe chyba tak, bo teraz w domu lekko przerażony stwierdził, że jeszcze nie sprawdził jak się fotelik w aucie montuje 🙂
Dziękujemy!
Spokojnie 🙂
Może „to” odbyć się jutro, a może za 2 tygodnie. Ja przez ostatni miesiąc chodziłam z rozwarciem na 2,5 palca a i tak miałam cesarke.
Co ma być to będzie więc i tak od tego nie uciekniesz. bo skoro weszło to wyjść jakos w końcu musi :)))
Teraz tylko zostało zyczyć Wam szczęśliwego rozwiązania i przyjemnej zabawy, bo mam nadzieję że odbędzie się z Wami jako jeszcze 2w1 a nie juz osobno 🙂
Na to właśnie liczę 🙂 Dziękujemy!
zwieracze wlacz bo ja czekam na dynie:)) heheh
Nie ma zmiłuj, jutro drążę! 🙂 Jak do imprezy nie dotrwam to chociaż na konkurs muszę się załapać :)))
A przestań:) może zjawicie się już z bobsem na baby shower:D
Wow, szokująca wiadomość! 🙂
Ciekawe, kiedy urodzi się Mati… Może poczeka chociaż aż mamusia odbębni baby shower 😀
Jestem zszokowana i totalnie nie przygotowana na Twoje rozpakowanie, to co musisz Ty teraz czuć 😉
Totalny szok i jakoś w to nie mogę uwierzyć do końca. Chciałam nawet do Ikei jechać dziś, ale małż mi to skutecznie z głowy wybił 🙂
Halloweenowa imprezka? Super pomysł na baby shower.
Aaa!! 🙂 Czyli może Maluch być z Wami lada moment 🙂 Fajnie by było gdyby Wasza impreza się udała, więc mocno zaciskaj uda! 🙂 A potem Młody niech przychodzi na świat 🙂 Odpoczywaj, relaksuj się i tylko nie stresuj! 🙂
My tez z rozwarciem na palec chodziliśmy 3 tygodnie, ale w trubie mocno wypoczynkowym 🙂
ale napięcie! 😀 dzieciątko będzie lada moment ! 😀
obyście doczekali babyshower!
znam takie przypadki, że z takim rozwarciem kobiety przenosiły ciążę… nigdy nic niewiadomo.
Loo to ją się doczekać mię mogę;) napisałam do viebie na fb
nie wiesz lekarce! nie wierz jej nic a nic! zasadę 3s znasz? sex, sprzatanie, spacer! i rodzisz już jutro 😛
hehe.. oczywiscie żartuje- z tym niedowierzaniem, ale trzeba brac pod uwage kazdy moment. Z Fifem byłam o 18 na ktg w szpitalu bo cos czulam- ginka powiedziala „do zobaczenia w przyszłym tygodniu” a ja o 21 wrocilam na kleczkach bo już tak bolało 🙂 o 2:25 był Fif 🙂 trzymam kciuki!!!!!!!!
Ja z rozwarciem na 3 cm od 8 miesiąca przenosiłam Malucha prawie tydzień po terminie 😀
ha,ha,ha… no jaja by były jakby Was zabrakło ;)))
co do tej szyjki, to faktycznie, nie ma reguły – znam osoby, co były w podobnej sytuacji do Ciebie, a ostatecznie urodziły po terminie, znam i takie przypadki, jak chociażby mój, które jeszcze parę godzin przed porodem mają wszystko pozamykane na „trzy spusty” i szyjkę długą jak ta lala… wiadomo – jest duże prawdopodobieństwo, że w Twojej sytuacji poród może się zacząć w każdej chwili, ale w końcu jesteś na to gotowa, nie? :))) i czekasz na to z utęsknieniem? :))
haha no właśnie nie ma reguły i to jest najzabawniejsze 😉 lekarka tłumaczyła mi to tak, że prędzej urodzi kobitka ze zgładzoną szyjką bez rozwarcia niż ta z rozwarciem na palec czy dwa, ale z niegotową szyjką.
Mi się zawsze wydawało, że musi być rozwarcie, żeby się coś zaczęło. A tu się okazuje, że samo rozwarcie może postępować szybciutko jak się nie ma już szyjki, więc właśnie jestem gotowa. Gotowa choć psychicznie chyba nie przygotowana do końca 😉
no to nieźle 🙂
ale róznie bywa
Ja trzymam kciuki za dotrzymanie do imprezy.
trzymaj, trzymaj i dziękuję 🙂
Pewnie, że nie może Was zabraknąć… Mam nadzieje, że dzidzia jeszcze poczeka i da być na „swojej” imprezie 🙂
Trzymam kciuki ;*
Rzeczywiście, wszystko coraz bardziej realne się staje;-) trzymam kciuki!
No to lada chwila zobaczymy Twoje maleństwo;))
FAJNIE! lepsze to niż wiadomość, że ciążę przenosisz…:) ja mam 4 dni do terminu i nic nie wskazuje u mnie na rychłe spotkanie…:/
nie bój żaby, ja bez szyjki wytrzymałam 2 tygodnie, tylko trzeba leżeć i nie denerwować się. ponieważ w sobotę na pewno będziesz szykować imprezkę i brać w niej udział to obstawiam że w trakcie odejdą Ci wody :):):)
haha no bardzo śmieszne by to było, zwłaszcza dla znajomych 😉
no i tylko się cieszyć!!!:)
a może w sobotę to już z maleństwem będziesz świetować:)
ale emocje się udzielają!
a mamą będziesz o tak!!!:)już za moment momencik:)
Super wieści… trzymam kciuki oby wszystko poszło po Twojej myśli.
Ależ to by był psikus gdyby na to Halloween-owe wyszedł już wasz słodki Cukiereczek 😉
Trzymamy kciuki za Was no i za imprezę 😉 oby Was nie zabrakło !
Nie spojrzałam na to od tej strony. Jednak z wszystkiego można wyciągnąć jakiś pozytyw :))
ale fajnie:)trzymam kciuki by babyshower się udało bez wycieczki do szpitala:)
No do soboty musisz wytrzymać ;p Wspaniałe wieści !
Tzn., że zostało już naprawdę malutko czasu:)
Trzymamy kciuki! Powodzenia!!!:-)