Nowe odkrycie Tape à l’oeil
Pisałam już kiedyś, że uwielbiam wszystko co francuskie? Pisałam!
No, to znów się potwierdziło.
Gdy tylko zobaczyłam szyld, kolorowe balony, a na wieszakach malutkie spodenki i t-shirty dla mojego Mateuszka przepadłam. W dodatku w paseczki. Bo wiedzieć musicie, że ten wzór jednak darzę miłością dozgonną.
O czym mowa? O nowym sklepie Tape à l’oeil, który został dziś otwarty w centrum handlowym tuż obok mojego miejsca zamieszkania.
Miałam oszczędzać, ale przysięgam, no nie da się! Zwłaszcza, gdy kuszą człowieka na każdym kroku.
Nie dość, że wszystko ładne to jeszcze te promocje….
Mam jednak usprawiedliwienie. I tak miałam w planie zakup bawełnianych szortów dla Mateuszka, stąd moja wycieczka do centrum handlowego.
A to, że takie jak akurat poszukiwałam trafiły się w dwupaku…i do tego promocja, to jak nie skorzystać?
Oto, co kupiłam.
Koszulkę dorzuciłam właśnie z uwagi na trwającą promocję, która polegała na…
Spodenki oczywiście musiałam przymierzyć.
Tzn. Mati musiał. Potem szybkie zdjęcia dla Was i całość do prania.
Kojarzą mi się bardzo wakacyjnie, stąd styl zdjęcia…
Spodenki leżą bardzo fajnie. Ciuszki wykonane są z mięciutkiej bawełny, bardzo starannie uszyte. Nie ma mowy o wystających nitkach, złych przeszyciach itp.
Bardzo podoba mi się krój szortów. A zwłaszcza przeszycia na pupce oraz urocze kieszonki z przodu.
Nie wypowiem się jeszcze na temat tego jak się będą zachowywać materiały po praniu, ale sądząc po pierwszym wrażeniu powinno być dobrze. Na pewno dam Wam znać.
Jeśli będzie tak w rzeczywistości to mogę śmiało stwierdzić, że znalazłam alternatywę dla moich ulubionych ciuszków z KappAhl i H&M.
A tu szybki przegląd niemowlęcej kolekcji. Muszę jeszcze dodać, że w ofercie sklepu poza rozmiarem 68 i 74 znalazłam na wzrost 71cm. Fajnie, bo to w sam raz na Mateuszka w tym momencie 🙂
Powyżej nasze spodenki.
A poniżej nasz t-shirt.
I coś dla małych kobietek.
I dla małych okruszków.
Bardzo Lubię to!
A tak wyglądał dziś sklep T-A-O.
Zdjęcia ubranek oraz sklepu zapożyczyłam ze strony Tape à l’oeil oraz z profilu t-a-o na FB.
Dodaj komentarz
36 komentarzy do "Nowe odkrycie Tape à l’oeil"
O ja Cie ! Zakochałam się w szortach w grochy! Widzę w nichj moją niunię;) szkoda, że u mnie nie ma ich sklepu:(
Kamciaaa można zamówić ze strony, ewentualnie to mogę Ci kupić u mnie i przesłać 🙂
No właśnie nie mogę wejść na sklep internetowy:/
możesz podać linka?
http://www.t-a-o.com
Cudeńka tam mają!
Śliczne.. Sukienka w groszki granatowa cudna… Taka pinupowa.. Pamiętasz cenę? Mati jak mały marynarz… Cudaśny!
Aniu, niestety nie przyglądałam się aż tak dokładnie dziewczęcym rzeczom. Ale jak będę next time to mogę popatrzyć 🙂 Na stronie sklepu cena jest 17 euro, więc u nas podobnie 🙂
Ale cuddooo!!!Szkoda , że u mnie nie ma tego sklepu! Też bym zaszalała:)
tak jak ty – kocham paski, Oliwier przeważnie jest zawsze ubrany w paski ;D
Boskie!!! Ja zakochałam się w szarym stroju na drugiej fotce. Nie pamiętasz może, ile kosztował???
Oj, niestety nie wiem 🙁 Ale w sklepie internetowym są ceny w euro, to te same co u nas 🙂 http://www.t-a-o.com
Wiem, kochana, ale żal mi kasy na przesyłkę – 18 Euro 🙁
Jeśli chcesz to następnym razem gdy będę w sklepie i będzie wdzianko to mogę Ci kupić i przesłać 🙂
Pomyślę i jeśli się zdecyduję, dam znać! Dziękuję!!! :*
łeee ale super ciuszki!
A mi się to przeszycie w kroku nie widzi… Ale ubranka urocze mają 🙂
sliczne rzeczy! A Mati super prezentuje je na sobie 😉
Ale masz fajnie, że taki sklep pod nosem 🙂 Chociaż ja to pewnie bym już przepadła 🙂 A te przeszycie na dupce jest takie urocze! 🙂
Alez przecudne rzeczy! Czemu u nas nie ma takiego sklepu, te zolte pgrodniczki bombowe, przydalyby sie takie dla Filipa :)) A Matiemu widac ze te rzeczy bardzo sie podobaja tak slodko w nich bryka :))
oi nowy cel na spacer M1 🙂
Coraz bardziej mi się to nasze M1 zaczyna podobać. Są tam prawie wszystkie moje ulubione sklepy 🙂 Jeszcze mi tylko szweda z dziecięcą newbie brakuje i byłaby pełnia szczęścia. Dobrze, że do Plazy rzut beretem 🙂
ja też mam słabość do wszystkiego co francuskie 🙂
jejku, a ja jak zawsze mam daleko do tego co fajne …śliczne te ubranka 🙂
O kurcze…muszę tam zajrzeć…tzn na stronę internetową:)
ekstra:) i wcale Ci się nie dziwię, ładne, cudne, promocyjne trza brać, bo potem nie będzie:)
Fajowe te ciuszki 😀
OOO BRATNIA DUSZA – LOVE FRANCE! Szczególnie muzykę i musicale :))) Marynarski styl także uwielbiamy – w końcu Majtek na pokładzie:)))
swietne ciuszki,
przejzyj sobie ten http://www.vertbaudet.co.uk/ LOVE it:)
Rewelacja! Sliczne te ciuszki – rzadko sie zdarza by i kolekcja dziewczeca i chlopieca byly tak samo ladne 🙂 i nie ma wszedobylskiego rozu – yeah 😉 Mati wyglada jak prawdziwy plazowicz 😉
śliczne te dziewczęce kropy i żóltości :L)
rewelacja!
uwiebiam takie ubranka, proste w formie.
rewelacyjne te portki, sama takie chętnie kupiłabym Witowi 😀
Super! noo chętnie bym takie zakupy zrobiła sama 🙂
Bardzo ładnie się prezentują te ciuszki. I szorty ładnie „leżą”. Nie znałam tej firmy… czas tam zajrzeć bo na lato ubranek dla Artura brak!
O jaaaaaaaaaa…. rewelacja!
zakochałam się, a są w Warszawie? bo ja cała masę bym chłopcom kupiła
ŚlicZNe!!!! Ja niestety lub stety kupuję w SH i powiem Ci, że też szukam skarbów. A jak coś mega fajnego znajdę za małe pieniążki to jaka moja frajda.