37 skończone!

Co za ulga! 
Donosiliśmy się!
Zaczynamy 38 tydzień ciąży. Jupi jupi ja jejjjjj!
Mimo wiadomości zafundowanych nam przez Panią doktor, szalonego tygodnia i intensywnych przygotowań udało się i wciąż jesteśmy w dwupaku.
Choć przez ostatnie dwie noce snu jak na lekarstwo- a to jakiś skurcz, a to dziwne wrażenie, że odeszły wody. Tryb czuwanie włączony. 
Kładąc się wczoraj do łóżka miałam 80% pewności, że coś się wydarzy w nocy. 
Dzień był dla mnie na wysokich obrotach, upiekłam cały stos cupcake’ów, ozdobiłam je masami, zrobiłam sałatki,słynne paluchy wiedźmy, przygotowałam nasze mieszkanko na zmasowany atak gości 🙂 
Było cudownie, uśmiałam się, nagadałam za wsze czasy. Jak ogarnę fotki to oczywiście pokażę Wam jak się bawiliśmy 🙂
  
Brzuś w obwodzie od poprzedniego tygodnia bez zmian- 105cm. Choć część znajomych stwierdziła, że połknęłam piłkę lekarską, podczas gdy ostatnio była to ta do koszykówki 😉 
Waga natomiast skoczyła o 0,5 kg i tym samym teraz jest 12+. 
Ps. Od trzech dni mam katar jak stąd do Zakopanego.
Kuracja Oscillococcinum, miodem, czosnkiem, sokiem z malin i maścią majerankową nie przynosi efektu.
To chyba coś zatokowego, bo boli mnie prawa zatoka nosowa (jestem po jej operacji przed trzema laty). 
Jutro wizyta u internisty, czuję, że sama sobie z tym nie poradzę. 
A na razie na gazie pyrka rosołek z mnóstwem ilością warzyw. 
Ps. 1 Obiecuję, że kiedyś brzuchate zdjęcia się skończą. Mam nadzieję, że do tego czasu nie uciekniecie stąd przytłoczone nadmiarem tego widoku 😉

Ps. 2 Wąsy rules! 

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

31 komentarzy do "37 skończone!"

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
anjami
Gość

Walcz kochana z katarem, bo oddech przy porodzie konieczny!!! A i żeby nie przyszło Ci do głowy, żeby kłaść się na lekkim głodzie:P Ja tak zrobiłam i akurat pech chciał, że tej nocy zaczęłam rodzić:/ dobrze, że miałam krótki poród, bo już pod koniec nie miałam siły……
Brzusio piękny – wąsy rules:D:D My mamy wąsatą piłkę:D:D:D

takatycia
Gość

Walczę, walczę, tylko coś na razie polegam na placu boju. W najgorszym wypadku potrwa to jeszcze jakieś 4 dni, skoro 3 mamy już za sobą 😉
A z tym głodem biorę sobie do serca- choć na razie kładę się najedzona, a po 2h budzi mnie burczenie w brzuchu i muszę wstać coś zjeść. Właściwie jem na okrągło 🙂

nati
Gość

To super,że imprezka udana i nie było niespodzianek. Brzusio cudowny 🙂

Kruszynka
Gość

Uwielbiam Twój śliczny brzusio 😉

takatycia
Gość

dziękuję :*

carryikurkuma
Gość

Fajowy masz ten brzuszek, jak z obrazka! Mam nadzieję, że nie dasz się przeziębieniu. Mnie też w ciąży spotkało i było to dość uciążliwe!

takatycia
Gość

Dziękuję Ci bardzo 🙂 Rzeczywiście, jest dość uciążliwe, bo niewiele można zaradzić jeśli chodzi o lekarstwa 🙁

Czekoladowe Serce ♥
Gość

Brzuszek masz super… 🙂
Zdrowiej i mam nadzieje, że poród przejdzie bez zakłóceń :))

Hafija
Gość

Brzuszek masz przepiękny, jak z reklamy!!!

kinga b.
Gość

REWELACYJNA PIŁECZKA!!!
Ciesze się, że imprezka przebiegła bez problemów:)

Współczuję katarku… Obyś szybko doszła do siebie.
Dużo zdrówka życzę
🙂

Bee
Gość

jakie brzuszysko cuuuudddneeee!!!!!
czekam na zdjecia i zdrowka zycze:*

limonka
Gość

O Boże, ale Ci zazdroszczę, że nie masz rozstępów 😀

ila pop
Gość

ale bym sie przytuliła do takiego brzusia 🙂 a pochodzcie jeszcze razem 😉

MATRIOSZKA
Gość

Będzie kawał chłopa;) a na ten katar xylogel jest dobry ten o najniższym stezeniu;)

takatycia
Gość

nie znam tego specyfiku, ale popytam jutro w aptece. Na razie z domowych sposobów rodzice podpowiedzieli coby sobie cebulę zetrzeć i wdychać z niej opary. Rzeczywiście odtyka skutecznie 🙂
Ale czuję, że cała śmierdzę na kilometr 😉

tyśka
Gość

przepiękny apartament ma Twój synek:-)

Milowe Wzgórze
Gość

Fajnie, że wszystko sie udało:-) brzuszek przepiękny 🙂 jesli ktoś napisze, ze go za duzo, to inaczej z tym kimś pogadamy.. Ja tez wczoraj sie kłamać myślałam, ze coś sie wydarzy:-) dziś tez dziwne samopoczucie.. Aby do soboty 🙂

Milowe Wzgórze
Gość

Miało być kładąc a nie kłamać 🙂

takatycia
Gość

hihiih 🙂
Aniu trzymam kciuki, dacie radę :)))

Joanna P-G
Gość

Pieny brzuszek! Dużo sił i zdrowia życzę.

dookola nas H.G.K.
Gość

Brzuszek wymiata;-)

inKa
Gość

Cudowny brzuszek 🙂 Z chęcią zobaczyłabym zdjęcia.
:*

takatycia
Gość

wrzucę na pewno, choć o dziwo za wiele ich nie ma. Nie było komu robić, chyba się wszyscy dobrze bawili jednak 🙂

An.
Gość

Świetne zdjęcie! Mi na 2 przeziebienia w ciazy pomogl syrop dla kobiet w ciazy Prenalen. Jezeli by teraz mnie tez cos zlapalo to na bank go kupie znowu.
U mnie pod koniec brzuch byl juz pilka plazowa:)

takatycia
Gość

To może to takie etapy piłkowe, od pingpongowej po plażową 😉

Gosia
Gość

mraoooooooooooooo xD ciążowe brzuszki są suuuuuuuuuuuuuper 😀

Asha87
Gość

Brzuszek rzeczywiście jak z reklamy 🙂

Weronika
Gość

A ja wczoraj myślałam, że Ty na porodówce 🙂
Prześliczny ten Twój brzuszek, idealna piłeczka 🙂

takatycia
Gość

Nie, nie 🙂 Ciągniemy ile się da 🙂

Cicha
Gość

ło ja, jaki śmieszny brzuszek 🙂 faktycznie jak piłka 😉

mordoklejka838
Gość

Tak,wąsy i brzuszki rulez!