Wszystko ma swój początek

W pewien marcowy, niedzielny wieczór test pokazał mi dwie kreski. 
Od tamtej pory minęło dokładnie pięć miesięcy.
Dziś już wiem, że pod sercem noszę naszego synka. 
To dla niego i o nim będzie to miejsce. 

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

1 Komentarz do "Wszystko ma swój początek"

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
MATRIOSZKA
Gość

pięknie…synki są najpiękniejsze;)