Nie będę pisać o tym jak typowo letnie obuwie ma wyglądać, jakie ma mieć cechy a jakich nie. O tym możecie doczytać w poprzednich postach, m.in. TU, gdzie wspólnie zastanawialiśmy się na co zwracać uwagę przy wyborze butów i ciuchów dla maluchów.
Dziś będzie o moich wyborach. Konkretnych. Czy trafionych? Zaraz się przekonacie.
Typowo letnich butów (czyt. sandałów- klapek) posiada Mateuszek 5 par. Różne fasony, materiały z których zostały wykonane, różni producenci. Poniżej zestawienie – od tych najwyżej ocenionych przeze mnie, po te które sprawdziły się najmniej.
1. Sandałki Bobux ★★★★★
Moja opinia na temat obuwia marki Bobux nie powinna być zaskoczeniem. Pięć gwiazdek i najwyższe miejsce nie jest przyznane dlatego, że buty otrzymaliśmy w ramach testów. But skórzany to jednak but skórzany i co do jego przewagi nad sztucznym materiałem nie ma wątpliwości.
To nasza druga para Bobuxów i przyznaję szczerze, że jakość idzie w parze z ceną. Nasz pierwszy kontakt z marką miał miejsce podczas ogólnopolskiego testu obuwia dla dzieci, o którym możecie przeczytać TU. Zarówno ostatnio jak i tym razem do testów wybrałam butki o podobnym designie, jednak z przeznaczeniem dla różnej kategorii wiekowej.
Pierwsze Bobuxy Matiego były z serii „Step up- pierwsze kroki”, obecnie mamy już dla maluchów zaawansowanych w chodzeniu „i Walk – dla wprawionych odkrywców”. Łączy je wiele. Począwszy od dobrej jakościowo skóry, z której zostały wykonane, po każdy detal i dokładność. Różni je budowa. Przede wszystkim podeszwy. W sandałkach, które obecnie nosi Mateuszek jest ona troszkę twardsza, jednak wciąż genialnie współpracuje ze stopą. Cholewka bucika natomiast dobrze trzyma się kostki i pięty, co daje im wsparcie.
Pytałyście mnie o rozmiarówkę bucików. My mamy w domu taką fajną miarkę Bobux, która sprawdza długość stopy i od razu dopasuje rozmiar. O tym jak zmierzyć nóżkę u malucha przeczytacie TU (jest tam też pokazana miarka).
Co ważne, nie ma co brać bucika na wyrost na zasadzie wezmę o 1 cm większy to paluszki będą mieć więcej swobody. Mateuszek nosi rozmiar 22 i taki też pokazała miarka. Taki rozmiar też doradziła nam Pani Wioletta. Bałam się, że może będą na styk i synek długo w nich nie pochodzi. A jak przyszły to się zastanawiałam czy czasem nie są za duże. Ten centymetr luzu jest już wliczony w rozmiarówkę i trzeba wziąć to pod uwagę.
Jeśli idę z Matim na dłuższy spacer i wiem, że będzie sporo chodził i biegał to bez zastanowienia zakładam Bobuxy. To jedyne sandałki, które posiadamy w domu i jestem ich pewna. Wiem, że nie obetrą małej stópki, w żaden sposób nie spowodują dyskomfortu podczas chodzenia, a ich noszenie jest po prostu wygodne. Co zresztą Mati mi pokazuje, bo sandałki podobnie jak wcześniejsze Bobuxy przynosi i paluszkiem wskazuje, żeby mu je ubrać.
Crocs ★★★★
Jeszcze jedno o sandałkach. Mati nie ma wysokiego podbicia, więc są dobre, a właściwie takie na styk. Podejrzewam, że maluszek z wysokim podbiciem po prostu nóżki do środka nie włoży.
Sandałki gumowe Zara ★★★
Bardzo mi się podobały. Wykonane są z mięciutkiej gumy. Podeszwa jest elastyczna. Niestety, jak to bywa z tego typu obuwiem odparzają. Choć właściwie obcierają, bo Matiemu zdarły skórkę na stópce po wewnętrznej stronie. Także bez skarpetek ani rusz. Fajne natomiast do wody i do piasku. Bankowo weźmiemy na wakacje (o ile stopa nie wyrośnie).
Mają możliwość „regulacji” poprzez wyciągnięcie antybakteryjnej wkładki. To sprawia, że bucik robi się głębszy. Ja wyciągnęłam i obawiam się, że stąd to obtarcie.
Z innymi nie miałam do czynienia, ale z chęcią poczytam jakie noszą Wasze pociechy, a z których jesteście zadowolone. Tak na przyszłość 🙂
Dodaj komentarz
26 komentarzy do "Sandałki dziecięce – jakie wybrać?"
Piękne są te Bobux! My mamy Crocsy sandałki i są świetne na plażę lub basen, ale niestety nie można o nich powiedzieć, że trzymają stópkę dziecka. Jako główne mamy Emele i te sprawdzają się rewelacyjnie.
Emele też fajne :))
Witam, zupełnie się zgadzam z opinią na temat sandałów z Zary, mamy identyczne i widzę, że synek chodzi w nich tak sztywno i ostrożnie.Zakładamy jak Wy do wózka. Jesyem zadowolona z marki Elefanthen.
Mieliśmy Elefanteny zimowe. Bardzo zadowolona z nich byłam.
Bardzo podobają mi się te Bobuxy. U nas furrorę robią skórzane sandałki Lasocki Kids – ostatnio wyprzedaże w CCC 😀
PS: To co widzimy się w Chorwacji? 😀
Jest na to duża szansa :)) wciąż zastanawiamy się gdzie konkretnie jechać, ale na pewno będziemy blisko 🙂
U nas crocsy sprawdzają się idealnie. Miko wszędzie w nich lata. Jesteśmy z nich mega zadowoleni. Buty Bobux już wiele razy oglądałam i wiem, że wezmę je pod uwagę bliżej jesieni;-)
Haniu ja M.in. Na Twoim Miko podglądając crocsy i po Waszej wyprawie na Majorkę zdecydowałam o kupnie 🙂
U nas królują falcotto by naturino – rewelacja, choć cena powala… skórzane, mięciutkie, córka je uwielbia, a co najważniejsze widzę, że porusza się w nich tak samo sprawnie jak na bosaka!
Falootto nie znam, zaraz wygooglam 🙂
Rzeczywiście Bobux butki są piękne i z pewnością wygodne. Wyglądają na takie. Ja chciałam kupić dla Zosi Emele, jednak ostatecznie wzięłam Bartki. I nie jestem zadowolona do końca. Teraz trochę żałuję.
crocsy to najlepsze butki na lato ever 🙂 i ja i Kornelia jesteśmy w nich zakochane 🙂
Intensywnie myśle nad huarache dla mnie 😉
Dla mnie najważniejsze w sandałkach jest to żeby miały zabudowany zapiętek . Kupiłam takie z paseczkiem z tylu i obtarły synka ..
Nam tzn. Mlodemu Crocsy odparzyły stópy i zrezygnowałam z nich.
Jakie sandałki polecicie dla dwuletniego chłopca? zastanawiam się nad markami ecco i geox. W ParaDoPary dobre wyprzedaże, a wyjazd na Kretę już za 2 tygodnie i chciałabym się obkupić 🙂 Najlepiej jeśli podacie nazwy konkretnych sprawdzonych modeli 🙂
Przeczytaj artykuł to będziesz widzieć jakie sandałki są polecane.
Prosiłabym o czytanie ze zrozumieniem. Zarówno mojej wypowiedzi, jak i samego artykułu. W artykule jest mowa o innych modelach sandałów niż te, które mnie interesują. Ponawiam prośbę do osób bardziej rozgarniętych.
My w tym roku nie mamy sandałków, bo jakoś nie zapowiada się fajne lato. Ale mam upatrzone i wracie czego kupię.
Ps. Zapraszam na kreatywne wakacje z dzieciakami. W tym roku są tematy, ale jest bardziej na luzie bez zobowiązań. Poprostu zabawy.
http://www.naszaprzygodadiy.pl
Sorrki za mały spamik komentarzowy 🙂
Bankowo wezmę udział Asiu 🙂
U Ciebie to zawsze obiektywnie, super. My mamy sandałki z Elefanten.
Dla mnie crocsy wygrywają za wygodę w utrzymaniu – codziennie wieczorem pod kran i jak nowe :))) Szczególnie dla dorosłych (gdzie noga już nie rośnie 🙂 – posłużą naprawdę długo…
p.s. Kochan proszę o namiar na wigwamowe portki i tishirt- bo nam ten temat będzie potrzebny :)))
Martusiu obie rzeczy w Zarze. Spodenki to najnowsza kolekcja. Tshirt poprzednia, nie wiem czy jeszcze gdzies dostępny?
U nas crocsy w zeszłe lato się nie sprawdziły, dziecko nabawiło się odcisków. Teraz mamy sandałki bobuxa z odkrytym palcem i sprawdzają się rewelacyjnie, można nosić bez skarpetki i zero odcisków.
u nas wiodą prym Primigi i Superfity 🙂 potem nike sunray protect i crocsy
U nas królują Bobuxy 🙂