Jajko w diecie dziecka – pyszna i zdrowa pasta kanapkowa

Staram się jak mogę przemycać jajko do posiłków Mateusza. Przyznaję otwarcie, że gdy był młodszy często sobie zapomniałam, żeby dodawać żółtko wg zaleceń do zupek. Jajecznica z samego żółtka Matiemu nie bardzo smakowała. Jedyna forma to była bułeczka maczana w jajku na miękko. Ale dość szybko się przejadła.
Wszystko zmieniło się gdy zaczęłam podawać Mateuszowi całe jajko. Na szczęście nie ma alergii na białko, więc bez obaw serwuje mu dania, w których znajduje się całe jajo.
Tym sposobem nasze śniadania nie ograniczają się tylko do kanapek. Jemy (tak oboje, bo i ja korzystam) a to jajecznicę,a to omleta, którego Mati uwielbia z owocami, a to tosty maczane w jajku.
Ostatnio także pastę jajeczna, którą Mateuszek uwielbia.
Jako, że klasyczna wersja pasty przewiduje w składzie majonez, a ja jakoś nie przepadam- w dodatku to chyba z milion kalorii, więc moja pasta jest trochę zmodyfikowana. Ale gwarantuję, że równie smaczna.
Jej wykonanie jest banalnie proste i szybkie. Smak możemy zmieniać na różne sposoby- wystarczy, że za każdym razem dodamy jakiś inny składnik. Na pewno zbyt szybko się nie przeje.
Jak macie jakąś ulubioną, podzielcie się przepisem. Z chęcią skorzystam 🙂
Dodaj komentarz
22 komentarzy do "Jajko w diecie dziecka – pyszna i zdrowa pasta kanapkowa"
Ja past nie robię, ale moja Podopieczna uwielbia jajko na twardo, na miękko i jajecznicę. Wręcz domaga się, aby ugotowane obtłuc i dać Jej do obrania skorupek 🙂 U nas to cały rytuał, bo jak młoda widzi że wyjmuję jajo, od razu chciałaby jeść. Więc wrzucamy je do wody, potem patrzy jak się gotuje no i obieranie skorupek 😛 Pełna radość 🙂
http://www.swiat-wg-anuli.blogspot.com
Muszę dać Mateuszowi, ciekawe co zrobi? 🙂
Ale mi narobiłaś smaka na taką pastę. uwielbiam i chyba jutro zrobię na śniadanie 🙂
Ciekawy przepis 🙂 Muszę koniecznie wypróbować, też uwielbiam pasty. Ja polecam mój przepis na pastę z wędzonej makreli, nie wiem czy taki Maluszek będzie mógł ją zjeść, ale skoro mama lubi pasty, to na pewno posmakuje 🙂 http://wdomowymzaciuszu.blogspot.de/2014/02/najlepsza-pasta-rybna-z-wedzonej-makreli.html
wygląda smakowicie, nie dziwię się Mateuszkowi, że z takim zaangażowaniem wcina kanapki :))
O dzięki! Właśnie szukałam jakiegoś fajnego przepisu na pastę jajeczną ( moje dziecię uwielbia jajka :)) . Jestem pełna podziwu, że Mati bez żadnego śliniaka czysty jak zawodowiec 😉 Moja ma obecnie etap rozbierania kanapki na czynniki pierwsze, więc po jedzeniu myje ją, krzesełko, kuchnię…
Wszystko zależy od tego co je, nie zawsze jest taki czyściutki. Kuchnie nie raz muszę sprzątać 🙂 inna sprawa, że fotki zawsze robię na początku jedzenia zanim sie pobrudzili 😉
Mój syn wypluwa jaja muszę spróbować taką pastę zrobić PS Twój synek robi bezbłędne miny podczas posiłków 😉
Robię podobną:) Mój Synek dwuletni ja uwielbia:) Ostatnio zrobiłam pastę z wędzonego łososia:) 2 rózyczki lososia wedzonego, 2 jajka na twardo, szczypiorek, majonez/jogurt grecki, pieprz -zblendowac 🙂 Pycha! 🙂 Pozdrawiam Gabi:)
Muszę spróbować, ale to dla nas dorosłych. Bo Mati ma uczulenie na rybę 🙁
Z serem feta musi być przepyszne! Ja właśnie zawsze robiłam z majonezem, ale skorzystam z Twojego triku 🙂
Spróbujcie dodać jeszcze awokado, pycha!!!
Ooo, o tym bym nie pomyślała. 🙂
Jej ale mi ochoty narobiłaś:) a w domu jajek brak:)
Myślę, że nie ma szans, żeby Pastella nadawała się dla dzieci- dla dorosłych to też nie jest super-hiper zdrowe smarowidło do chlebka 🙂 Pasty jajeczne znamy i uwielbiamy. Ja robię jeszcze z tuńczyka i z makreli, miałam też kiedyś przepis na pastę z brokuła (tam też było jajko). Mam tylko pytanie o fetę- zawiera dużą ilość soli. Osobiście ją uwielbiam- fetę, nie sól 🙂 ale dla maluszków, to chyba nie jest wskazana? Dużo dodajesz jej do pasty, czy tylko tak do smaku?
Pozdrawiam
Troszkę, tylko dla smaku, bo nie doprawiam solą 🙂
Pyszota 🙂 my też podobną pastę robimy. Z past kanapakowych lubimy i robimy pastę z awokado Polecam 🙂
my do tego dodajemy jeszcze pomidorka bo Ala uwielbia 🙂 mozna tez koperek ogolnie pasty do chleba sa u nas hitem!!!
Mój Krzysiolek nie przepada za jajkiem. Żółtko zje, ale połączenie żółtka i białka to dla niego za wiele… Próbowałam dać mu jajecznicę, pastę, ale póki co, odpowiedzią był jego odruch wymiotny… Małymi kroczkami podchodzi do jajecznych klimatów 😉
Moja Córka (2,5) też nie może przełknąć jajka, pod żadną postacią : pasta, omlet, na miękko, twardo, sadzone. No way! Właśni ma odruch wymiotny (może to jakaś alergia?). Jedynie na domowy budyń z żółtkiem jestem w stanie Ją namówić. A szkoda, bo to takie odżywcze jedzonko…
Ja taką zwykłą jajeczną bez dodatków czasem jem.
A czy ser feta nie jest za słony dla takich małych dzieci??