Pierwsze samodzielne kroki
Dziś wpis ku pamięci.
Mateuszek postawił swoje pierwsze samodzielne kroki. Całkiem spontanicznie i niespodziewanie.
Nie dalej jak wczoraj mówiłam do męża, że on taki leniuszek z tym chodzeniem. Że owszem chodzi przy pchaczu, prawie biega. Ale żeby sam, co to to nie!
No i dziś robiłam coś w kuchni, kiedy jak zwykle podszedł do mnie i chwycił się moich nóg.
Jakoś tak automatycznie wzięłam go pod paszki i postawiłam na środku kuchni. Stanął i stał tak chwilę. Inaczej niż zwykle, bo do tej pory od razu przechodził do siadu.
Dziś stał. A po chwili zaczął przesuwać jedną nóżkę. Wyglądało to komicznie, bo druga nóżka wciąż kurczowo trzymała się podłogi. W efekcie Mati zatoczył koło wokół własnej osi.
Śmiać mi się chciało, ale czułam, że to jakiś przełom. Zachęciłam go, więc wyciągając ręce i wołając do siebie. Wiedziałam, że dziś będzie inaczej, że dziś nie siądzie.
I stało się! Była godzina 13:10. Zrobił malutki niepewny krok. Jedna rączka w bok, druga w buzi. Za moment druga nóżka dołączyła do pierwszej. Było tych kroczków pięć. Przy trzecim łzy mi popłynęły. Przy piątym prawie skakałam z radości pod sufit. A Mateuszek wpadając w moje ramiona śmiał się równie mocno. Zachęcony moim śmiechem, postawiony po raz kolejny zaczął podskakiwać.
Chwyciłam za telefon. Myślałam, że się nie uda tego złapać, bo zamiast iść do mnie był zainteresowany telefonem. Ale mam, udało się. Mam nagrane, te pierwsze nieśmiałe, bardzo niepewne kroki. Ku pamięci- tu można obejrzeć 🙂
Później próbowaliśmy jeszcze kilka razy i za każdym podejściem szło coraz lepiej. Praktyka czyni mistrza.
Nie mogłam się doczekać kiedy mąż przyjdzie z pracy i zobaczy na własne oczy.
Także wiecie, dziś puchniemy z dumy! Grozi eksplozją, ale co tam! Raz w życiu dziecko stawia samodzielne kroki po raz pierwszy 🙂 Swoje pierwsze kroki w nowy etap w życiu.
Jest moc! 🙂
Niestety, żeby nie było tak bardzo kolorowo to Mateuszek poza nową umiejętnością złapał też katar. Chyba wywołałam wilka z lasu ostatnim postem. Mąż również niewyraźny od dwóch dni.
Ojojoj, oby do Świąt przeszło!
Dodaj komentarz
49 komentarzy do "Pierwsze samodzielne kroki"
:):) widzialam juz na insta, brawo Mateuszku 🙂 i ja też pękam z dumy 🙂 bo już Cię tak dawno podglądam, że bliski mi jesteś 🙂 a choróbska, a kysz 🙂
Gratuluję pierwszych kroczków!
🙂 Dzielny chlopczyk 🙂
Gratulacje:) pamietam swoja dume. I tez nagralam
Gratulacje! wiem co czujesz! My też przeżywamy podobne chwile, Antoś właśnie tupta od niedawna:)
Kamila
Ajjj, jak się cieszę 🙂 Wzruszyłam się! Cudownie, ale to muszą być emocje.
Brawo, wspaniale! To macie nie byle jaki prezent na Święta! Gratuluję!
I ja się wzruszyłam czytając to. Wspaniale! Ogromne gratulacje (ależ On ma piękne oczy!)
Późno zaczął ale to już chyba nie ma znaczenia 🙂 taka radość!
Dzieci stawiają pierwsze kroki zazwyczaj pomiędzy 12, a 18 miesiącem, więc zważywszy na fakt, że Mati jutro kończy 13 miesięcy to chyba nie jest późno. Nie rozumiem, więc przesłania Twojego komentarza. Jakieś drugie dno?
E tam od razu drażliwa. Po prostu takie generalizowanie, że późno, za wcześnie, za dużo, mało itp.. a każde dziecko inne i w swoim tempie.
takie generalizowanie samo sie jakoś nasuwa i porównuje się np dzieci – bez krytykowania kogokolwiek. No, poprostu nie zrozumiałyśmy się 🙂
O jejciu, jejciu. Gratuluję 🙂
No to gratulujemy 🙂 super!
Ogromne brawa i gratulacje dla Matiego 😀
Brawo dla Matiego!!!
Super! Gratulacje! NIe dziwię się, że pękacie z dumy 🙂
Pozdrawiam,
Kasia M. 🙂
A i zapomniałam dopisać, że też mamy tą lokomotywę 😉
Kasia M. 🙂
Gratulacje! 🙂
Brawo Mateuszek :)!!
Super!! słodkie to! od razu mi się przypomniały moje Podopieczne. Jedna i druga chodziły przy meblach. Każda na swój sposób. Ale obie jak się puściły, zrobiły krok i poooooszłyy! Bez trzymanki miałam wrażenie że na wdechu normalnie 😉 Fajnie! Pozdrawiam cieplutko!
A na katar polecam euphorbium. Sprawdza się 🙂
http://www.swiat-wg-anuli.blogspot.com
Gratulujemy:)
Nasza mała dzisiaj też dała pierwsze kroki, 18 to historyczny dzień! Pozdrawiamy i gratulujemy 😀
Pięknie! Należą się wielkie brawa za odwagę! 🙂
Brawo!
Brawo Mati! 🙂
gratuluję Mateuszku :*
pamiętam pierwsze kroczki Kubusia – niezapomniana chwila 🙂
życzmy również zdrówka ! ! !
Gratulujemy pierwszych krokow!!!!
Gratuluję pierwszych kroczków Mateuszka wiem jak się czujesz ja miałam tak samo,że skakałam z radości tak jak Ty! Też uwieczniłam pierwsze kroki nagraniem przez komórkę tych momentów się nie zapomina! Życzę zdrówka dla całej rodzinki :))
no super! gratulujemy Mateuszkowi, mamie rowniez! wlasnie sie zastanawialam czy jakies petardy puszczaja w krk, a tu niee, to Zaba pekala z dumy! u nas tez nowe umijetnosci: Zuziulinka odkryla ze ma nozki, zdziwiona oglada stopke, no i jezyk, za pomoca ktorego moze puszczac banki ze sliny… AW
hahah Ania pękłam ze śmiechu 😉
gratuluję! 🙂
No i Mati wyprzedził Mikołaja, tzn… zanim przyszedł Mikołaj – poszedł Mati !!! ZUCH!!!!
Ja też pamiętam tę wielka chwilę… Co za wzruszenie! Geatulacje dla Matiego 🙂
Super:)
brawo!
Brawo ….najtrudniejszy pierwszy krok…jak to śpiewała p.Anna Jantar GRATULUJĘ
Super!! Gratulujemy 🙂 Oj rośnie Ci synek 🙂
GRATULACJE! A na katar najlepsze sa inhalacje z soli fizjologicznej…nam zawsze pomgaja. mako
Super 🙂 Gratulacje Mateuszku !
gratulujemy :):)
nie wiem jak Ty to robisz, ale opisujesz codzienne rzeczy tak ładnie, że aż się wzruszam :*
dziękuję 🙂
Brawo Mati, oby do przodu, śmiało :*
Brawo 🙂
Fajna chwila. Nie sposób jej zapomnieć 🙂
Ślicznie Mati,śmiało do przodu,zobacz ile radości sprawiłeś swoim rodzicom.Tak trzymaj.
Mamo tych pierwszych kroczków swojego dziecka nigdy się nie zapomina,zawsze będziesz mile wspominać.
Pozdrawiam,całuski b:)***
To jak nic sam pójdzie do Mikołaja po prezent 😉
Rany, aż się wzruszyłam. Sama jestem mamą 11-miesięcznego chłopaka i już powoli zaczynam czekać na ten moment 🙂