Odwiedzamy: Źródło Spełnionych Marzeń

Dziś niedziela pełna marzeń. Tych skrytych, wypowiadanych tylko w myślach. 
Niedziela pełna kolorowych liści, smaku smażonego pstrąga. 
Czas spędzony na moczeniu palców w Źródle Spełnionych Marzeń.
I na spacerach wzdłuż stawu o jakże romantycznej nazwie Sen nocy letniej. 

Kochani jeśli kiedykolwiek będzie w rejonach Częstochowy, zajrzyjcie do pobliskiego Złotego Potoku.
Wstąpcie na smażonego pstrąga, a potem przespacerujcie się po Rezerwacie „Parkowe”, gdzie natraficie na urocze miejsca, które swe nazwy zawdzięczają poecie Zygmuntowi Krasińskiemu.
Zapraszam, dziś wirtualnie na mały, jesienny spacer.

Sen nocy letniej w wydaniu jesiennym

Źródło Spełnionych Marzeń
Wszystko co dobre, kiedyś się kończy…

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

28 komentarzy do "Odwiedzamy: Źródło Spełnionych Marzeń"

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
MyWay
Gość

jak cudownie:) a to źródełko takie magiczne:) a skąd ta nazwa?:) żeby się marzenie spełniło – wrzucamy monetę , jak do fontanny?;) a może skosztować tej wody trzeba?:) ale przepięknie to wygląda:) achhh:) rozmarzyłam się:)

takatycia
Gość

Tak, legenda mówi, że trzeba się wody napić, znaleźć i rzucić za siebie zielony kamień. No cóż, ja o tym dowiedziałam się dopiero w domu, po powrocie.

pirelka
Gość

piękne zdjęcia, piękne widoki i klimat. Aż chciałabym tam być.

http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

MagdaM.
Gość

Uwielbiam Złoty Potok 🙂 dobrze że mieszkam niedaleko , więc co weekend tam jesteśmy ,od dawna do was zaglądam ale pierwszy raz komentuje
Gorąco pozdrawiam
Magda

ONA - Pikantnie Słodka
Gość

Piekne miejsce 🙂

kinga b.
Gość

Ale Ty jestes do swojej mamy podoban..

Hubisiowa mama
Gość

Jaką piękną pogodę macie… u nas na Mazurach nic tylko leje deszcz 🙁

pat
Gość

Znam to źródełko, parę razy tam byłam. A to na zawodach, a to na obozie! Urokliwe miejsce! Piękna, złota jesień! A Mati przeuroczy!

Mama Kangurzyca
Gość

Pięknie. U nas też jesień cudowna 🙂
To lubię!

Mama Leonka
Gość

aleeee cudnie ! chce tego pstraga i na taki spacer z Wami! gdziekolwiek !

optymistycznamamma
Gość

Fantastyczne te Wasze spacery i de facto zdjęcia.
Na taki spacer z Wami z przyjemnością też bym się pisała. Pogoda sprzyja zdecydowanie takim wypadom.
Mój Wiktorek to by się wybiegał w tych leśnych, parkowych ścieżkach.
Mam nadzieje, że kiedyś uda nam się w Krakowie spotkać 😉

ila pop
Gość

marzenia się spełniają? 🙂 nawet Mati paluszki umoczył, ma chłopak szczęście 🙂

Weronika Z
Gość

Piękne miejsca na rodzinny spacerek, chciałabym się udać do źródła spełnionych marzeń:)

Carolinoleta
Gość

Pięknie 🙂

Pixis
Gość

Oby marzenia sie spełniły, piękny zakątek Polski nam pokazałaś 🙂

dookola nas H.G.K.
Gość

Cudowne klimaty, jesteście z Mamą do siebie podobne jak dwie krople wody 🙂

mama-granda
Gość

Piękna ta jasień. 🙂

Mio i Mao
Gość

Znamy to miejsce. W okolicach Częstochowy lubimy również wycieczki do Czarnego Lasu i nad pełne uroku jezioro Poraj.

Moniqa
Gość

Zębolek kochany:*
P.S. A jak z tortem urodzinowym dla Mateuszka? Masz jakiś przepis na ciasto, które może zjeść roczny szkrab czy dajesz mu już wszystko (tzn. cukier, nabiał)?

takatycia
Gość

Nie mam przepisu. Pewnie dam mu po prostu do spróbowania zwykłego ciasta. Po jednym razie przecież nic się nie powinna stać 🙂

Anonymous
Gość

Piękne zdjęcia i miejsca.. Do tego słonko ,rybka i jeziorko 🙂 Czego więcej trzeba by miło i rodzinnie spędzić czas…I dziadkowie jacy przystojni 🙂 -pozdrawiam Marta

Sroka o
Gość

Piękny spacer! I boskie zdjęcia 🙂

Akademia Przedszkolaka OtoKoto
Gość

Cudowny klimat oddany na zdjęciach:)

córka
Gość

cudowne miejsce na spacer.
ależ Ty jesteś podobna do mamy.
co takiego dobrego Mati od Ciebie podjada?

takatycia
Gość

Rybkę, którą niestety dziś odchorował wysypką i biegunką :(((

Matka Kwiatka
Gość

Wspaniałe nazwy 🙂 i jaka pogoda, o przystojnym spacerowiczu nie wapomnę 😉

nati - mala mama
Gość

Cudnie i jesień piekna w tym roku. A Mati to widzę, ze taki „łysolek” jak mój Fabiś 🙂

mama silesia
Gość

Piękne miejsce i spacer, a tą rybkę, to ja bym chętnie zjadła:)) a najmniejszy spacerowicz urocze minki prezentuje:)