Mateuszek, Patryk i przyjaciele
I znów przychodzę do Was z klockami, choć były na blogu ostatnio.
Klocków jednak nigdy za wiele, stąd kolejna paczka w domu.
Tym razem jednak nowość od K’s Kids. Edukacyjne klocki Patryk i przyjaciele.
Czy Mati się z nimi zaprzyjaźnił? Zgadnijcie!
Słów kilka na temat klocków, bo zdjęcia chyba nie oddają tego jak fajne są one.
Wg producenta dla dzieci od wieku 12 miesięcy. Jak wiecie Mati nie ma jeszcze roczku, a bawi się nimi chętnie.
A dlaczego?
Primo: klocki są miękkie i lekkie. Wykonane z gąbki i estetycznie (!) obszyte kolorowym materiałem, z obrazkami, które przyciągają wzrok. Materiał ten nie jest z gatunku tych, które łapią wszystkie domowe brudy (kto miał kostki z Canpol wie o co kaman).
Secundo: Trzy kostki (z 6 dostępnym) są tzw klockami sensorycznymi, czyli wydają przy dotknięciu dźwięk (szeleszczący), który lubią nawet najmłodsze pociechy.
Tertio: Jak możecie zobaczyć na zdjęciach klocki mają różne kolory, obrazki, które rozbudzają wyobraźnię.
Quatro: Klocki, ku ogromnej uciesze Mateuszka wyposażone są w gryzaki. Hit nad hity, przysięgam. Gryzaki są gumowe, w kształcie zwierzątek co możecie zobaczyć na zdjęciu powyżej.
Poniżej za to możecie zobaczyć jak Mati sobie ostrzy na nich ząbki 😉
Poza funkcją oczywistą, pełnią również inną równie ważną, która powoli pojawia się u nas na tapecie. Mianowicie- służą jako klocki sortery.
Dziecko może dopasować kształty zwierzątek do odpowiednich otworów znajdujących się w klockach.
Są trzy rodzaje gryzaków oraz analogicznie trzy rodzaje otworów w klockach. Kolor gryzaka podpowiada też dziecku, do którego klocka pasuje, gdyż kolor ten powiela się na nim. Ale to już dla starszaków.
Niemniej jednak klocki poza dopasowaniem kształtów uczą maluchy odróżniania kolorów.
Klocki składają się z kwadratów o wymiarze ok. 10x10cm. Tak jak wspomniałam, na każdym znajdziemy inny obrazem przyciągający wzrok naszego maluszka.
Mati bawi się klockami w skupieniu. Jak w przypadku większości klocków fajnie jest zbudować z nich wieżę, jednak najfajniej to wieżę się burzy, co wcale mnie nie dziwi pamiętając ostatnie zabawy z klockami.
Mateuszek docenia jednak pracę mamy i przed zburzenie klaszcze „brawo mamuś! fajna jest!”
Klockami też się świetnie rzuca, a następnie udaje w pogoń. 🙂
Matiemu klocki wyraźnie przypadły do gustu. A najbardziej czerwony piesek (to chyba Patryk- pewna nie jestem). Jadąc do dziadków ściskał go całą drogą, co sprawiło, że obyło się bez płaczu w foteliku. Jupi!! (klocki przyszły do dziadków, ale babcia mądrze pomyślała i wzięła kilka ze sobą, gdy przyjechali po nas).
(może Patryk przypomina Mateuszkowi Szelmę? a ta ostatnio również sprawiła, że w drodze do dziadków obyło się bez łez..)
Klockami Mati bawił się przez kilka dłuższych chwil, więc z czystym sumieniem stwierdzam, że nadają się nie tylko dla dzieci powyżej roczku.
Wg. mnie są świetnym pomysłem na prezent z okazji 1 urodzin maluszka!
Zapakowane w foliową walizeczkę na pewno spodobają się niejednemu maluszkowi. A także jego mamie.
Dodaj komentarz
22 komentarzy do "Mateuszek, Patryk i przyjaciele"
Nie słyszałam o nich wcześniej ale faktycznie są rewelacyjne.
Dla mnie też były zaskoczeniem, nie wiedziałam,że coś takiego jest 🙂
Piękne i kolorowe, ciekawie pomyślane.Szkoda,że cena wysoka.
Duży plus za kolory, wzorki 🙂
Klocki idealne. Szukałam ideału, jedne takie, drugie inne…wydaje mi się że warto w nie zainwestować i chyba szybko sie na nie skuszę!
rewelacyjne !!! woooow
pierwsze słyszę. za to lubię blogi, że odkrywam takie cuda.
Ja na blogach znajduję najwięcej inspiracji :)) w blogach moc! Bez znaczenia czy rodzicielskie, modowe, kosmetyczne 🙂
O! Naprawdę fajne:) Ja akurat piszczałek w zabawkach nie lubię, bo moje psy myślą, że to są ich zabawki i mam straszny zameęt wtedy:):):)
U nas Sżelma na początku reagowała, teraz dźwięków ma już chyba po dziurki w nosie 🙂
mamy od nich kilka zabawek, ale jak w Gabim wzbudzały zachwyt tak Nela średnio z miękkimi klockami. Widocznie podpatrzyła brata i woli wersję dla starszaków:P
Rewelacja już Wiem co znajdzie się na liście zakupów:)
Zaciekawiłaś mnie! Może Mikołaj przyniesie synkowi takie klocki… Muszę jeszcze tatuśkowi pokazać 🙂
A właśnie, czas najwyższy nad listą prezentów do świętego pomyśleć :)))
swietne… szkoda ze tak drogie ale moze beda wlasnie prezentem na roczek dla Naszego maluszka 🙂
Zapraszam na konkurs 🙂 http://garderoba-sd.blogspot.com/
bardzo fajne klocki! zastanowię się nad zakupem… 🙂
Ale cudne klocki. Dobrze, że Mati w końcu przekonał się do jazdy w foteliku 🙂 Chociaż kilka przemieszczeń bez dodatkowych atrakcji w postaci płaczu.
Mam nadzieję, że to nie jest chwilowe 🙂
Piękne i kolorowe szkoda tylko,że cena wysoka.
Rzeczywiście, cena nie jest najniższa, ale zabawki są ogólnie drogie 🙁
Wygląda super:) Mati jednak i tak najfajniejszy:)