In my bag vol.2

Dzięki Kasi, która nominowała mnie do zabawy in my bag, już drugi raz biorę w niej udział. 
Rok temu, torebka w pełni należała do mnie, a jej wnętrze nie wypełniały nawilżane chusteczki i pampersy. Nie to co teraz…
Właściwie to teraz torebki mam dwie. Jedna typowa do wózka, w której z moich rzeczy najczęściej znajduje się tylko portfel, komórka i klucze. 
Druga to torebka, którą biorę gdy jedziemy na zakupy, gdy na spacer wychodzimy w Tuli lub gdy zamiast Kudu jedziemy parasolką. 
Ta torebka można powiedzieć, że należy do mnie. A właściwie do nas, bo i tu zawartością zawładnął Mateusz… 

Czego nie ma na zdjęciu, a znaleźć się powinno to klucze. Teraz zastanawiam się gdzie przepadły??

Zamiast nich natomiast jest szczoteczka do zębów, którą Mateuszek musiał podrzucić tuż przed zrobieniem fotki. Zaręczam, że na codzień nie noszę jej w torebce 🙂
Nie nominuję do zabawy dalej. Ale zapraszam każdego kto ma ochotę pokazać co „w trawie piszczy” 🙂

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

20 komentarzy do "In my bag vol.2"

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Mama Synka Mukolinka
Gość

Haha, super torba:) Jesteśmy na podobnym etapie – u nas też NASZA torba funkcjonuje. A i zawartość podobna 😉
A co tam, ja też dam sobie do torby zajrzeć 😉

takatycia
Gość

Super! :)))

ila pop
Gość

ale torba wypasiona!

takatycia
Gość

😀

Kinderki. eu
Gość

matko masz zajefajna torbę))))

takatycia
Gość

Dzięki! 🙂

Carolinoleta
Gość

Mateuszek chyba chciał podmienić szczoteczkę na to coś kolorowe (nie za bardzo odgaduję co to) 😉 I jak wszystko ładnie wygląda! U mnie dramat, sama nie wiem co mam w „swojej” torebce….. Aż boje się zajrzeć 😛

Carolinoleta
Gość

No i jak zwykle świetne zdjęcie z Twoimi wstawkami 🙂

takatycia
Gość

U mnie zwykle w torebce też sajgon, ale przed wyjazdem sprzątałam. Bo tak to masa paragonów, papierków itp 😉
A to coś co Mati próbuje chwycić do torba na zakupy 🙂

pirelka
Gość

Jak nie lubię takich zabaw to ta bardzo mi się spodobała 😉

Beata
Gość

Rewelacja 😀 Moja mama jako palaczka zawsze ma przenośną popielniczkę, więc w tym całym nałogu to duży plus, bo nie rzuca petów na ziemię. A kiedys jeszcze nosiła śrubokręt 😉 Sama nie wie po co 😉

takatycia
Gość

O kurczę, nie wiedziałam, że coś takiego jak przenośna popielniczka istnieje 😛

piegowata mama
Gość

A Ty nikogo nie nominujesz?

takatycia
Gość

Ewuniu, nie. Tym razem zapraszam wszystkich chętnych do zabawy 🙂

Emma
Gość

Ja w swojej znalazłam ostatnio smoczek!! A smoczka nie używamy już rok i trzy miesiące 😛 był zabunkrowany w małej kieszonce z boku 😀

takatycia
Gość

Ja uwielbiam zaglądać do torebek, których bardzo długo nie noszę. Zawsze jakieś skarby znajdę 🙂

Mru
Gość

świetna torba! 🙂

Agnieszka Wroniecka
Gość

Możemy sobie przybić piątkę co do jednego… inhalator. Zawsze przy mnie, niestety.

takatycia
Gość

Niestety 🙁 Niby bezużyteczny w tym roku, ale zawsze mam przy sobie. Nigdy nie wiadomo kiedy okaże się potrzebny 🙁

mama silesia
Gość

hihi ale torba świetna:)