Emocje od kołyski

Emocje – zestaw kart
Niezwykle ważne dla rozwoju emocjonalnego naszych pociech {poza szeregiem innych bodźców} jest dawanie mu możliwości oglądania możliwie bogatej mimiki. Dziecko już od okresu niemowlęcego może uczyć się rozpoznawania wyrazów emocjonalnych. Można zacząć już od niemowląt wieszając im nad łóżeczkiem obrazki przedstawiające schematyczne wyrażenia emocji.
Dla niemowlaka. 
Przy przygotowywaniu takich kart należy pamiętać, że by były one kontrastowe, a na początek najlepiej żeby były w czerni i bieli. Jak raz przyłożymy się do ich przygotowania, to na pewno nam posłużą.

Powyżej roku.

Trochę starszemu dziecku, te same karty możemy pokazywać i opowiadać dlaczego ta osoba może być zła, szczęśliwa itp ( kotek był zły bo mama zabroniła mu wchodzić na krzesło. A dlaczego mu zabroniła? Mama się martwiła, że kotek może spaść i zrobić sobie krzywdę) … i tak można łączyć parę takich kart przy jednej historyjce.

Starszaki i Przedszkolaki

Dzieci, które potrafią mówić mogą losować np. dwie karty i próbować stworzyć samemu historyjkę, która będzie zawierać te emocje. Tak możemy podnosić poprzeczkę i dostosować karty niemal, że do każdej grupy wiekowej.

Ja przygotowałam kotki, czy udało mi się trafić z emocjami sami oceńcie. Kolory tła też próbowałam dobrać starannie. Symbolika kolorów przez mieszanie się kultur znacznie się zatarła, a i wiedza na temat wpływu na nasze emocje poza pewniakami ( czerwony, czarny) też jest dyskusyjna, więc jeżeli macie wątpliwości najlepiej zrezygnować z koloru ( jak nie ma to dla was znaczenie to szalej duszo bez ograniczeń, oby było czytelnie).

Jeżeli komuś spodobały się moje udostępniłam je na picasso TU. Proszę jednak o uszanowanie mojej pracy i wykorzystywanie ich tylko do własnego domowego użytku. Z góry dziękuję.

Podsumowując: Emocje są bardzo ważne w rozwoju naszych dzieci. Czym więcej dziecko ich pozna tym lepiej będzie sobie z nimi radził. Nie ukrywajmy ich. Pamiętajcie, rodzic też może być smutny, zmęczony, zły itp. Nie kłam dziecka jak jesteś smutny, że np. jesteś zmęczony wprowadzisz tylko dzieciaka w błąd. Jak jesteś zły to nie znaczy , że masz krzyczeć i rozwalać dom, ale zachowaj się tak, żeby dziecko mogło się nauczyć się, jak radzić sobie i ze złymi emocjami.

Autor: Joanna Pabel-G  Post powstał w ramach akcji „Kreatywne wakacje z dzieciakami”. 


Możesz również polubić

Dodaj komentarz

6 komentarzy do "Emocje od kołyski"

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Gizanka
Gość

Śliczne te kotki!
nie wiem czy to nie za wcześnie ale myślę, że wykorzystamy to niebawem

Podróże małe i duże
Gość

Bardzo się udało trafić z emocjami!

LilyLife
Gość

Super! Warto sprobować, dzięki za pomysł 🙂

Hally (Raczek)
Gość

Fantastyczny pomysł….kiedyś na blogu u Zezuzulli był podobny pomysł na zabawę z emocjami:)

Klaudia
Gość

Ciekawa sprawa z tymi kartami 🙂

MałyRycerzMaurycy
Gość

Synek jest bardzo emocjonalnym dzieckiem – widzę, ze bardzo zwraca uwagę na wyraz twarzy postaci np. w książkach – myślę że skorzystamy z tych kotków :)))