Nowa przyjaźń

Na pewno każdy z Was choć raz, wybierając się w odwiedziny do maleństwa, które właśnie przyszło na świat zastanawiał się, cóż takiego mu podarować. W moich rodzinnych stronach jest taki zwyczaj, że witać dzieciątka nie świecie nie powinno się z pustymi rękami. 
W czasach przed Mateuszkiem zdarzyło się mi kilkukrotnie odwiedzić takiego noworodka. I zawsze miałam problem, co mu podarować. Zwykle stawało na jakimś ubranku i zabawce, tudzież gadżecie w postaci albumu na zdjęcia itp. 
Mateusz również dostał różne upominki, głównie właśnie ubranka. 
Tymczasem, ostatnio dzięki uprzejmości Sklepu Żyrafy Sophie do grona naszych domowników dołączyło to przemiłe dla oka stworzenie. Fajnie zapakowana, z załączoną wewnątrz metryczką stanowi wspaniały prezent. 

Pierwsza moja myśl jaka się pojawiła, była taka: „Jaka szkoda, że nie pomyślałam o zakupie wcześniej. Jaka szkoda, że nikt Mateuszkowi Sophie nie sprezentował”.

Oczywiście wiedziałam o istnieniu Sophie wcześniej. Wiedziałam też, że robi furorę wśród gwiazd, a także coraz częściej pojawia się w rączkach polskich dzieci. 
Pomyślałam sobie jednak, eee przereklamowane. Toż, to zwykła gumowa zabawka. Fakt, francuska, a ja kocham wszystko co z tym krajem związane. Mimo wszystko jednak odpuściłam sobie zakup.
Miesiące od porodu mijały, aż pewnego razu Mateuszek dorwał w swoje rączki żyrafkę Danielka- synka mojej przyjaciółki. Obserwowałam z jakim oddaniem gryzie jej uszka, ssie nóżki, jak jej się przygląda. 
Agata potwierdziła, że i jej synek sporo czasu spędza z Sophie i doradziła zakup. 
Zaglądnęłam wtedy do źródła, w poszukiwaniu informacji, na czym polega ów fenomen Żyrafy Sophie.

Przeczytałam wszystkie wyżej wymienione informacje, a także tą bardzo istotną z punktu każdej mamy, a mianowicie, że zabawka wykonana jest w 100% z naturalnej gumy (pochodzącej z drzewa gumowego Hevea) oraz z barwników spożywczych. 
I rzeczywiście guma jest bardzo mięciutka, a przy tym wydaje mi się jakaś taka chłodniejsza. Mati bardzo chętnie masuje sobie dziąsełka Żyrafką w dni, kiedy wyraźnie dokuczają mu ząbki.

Jednak Sophie nie każdego dnia jest obiektem podgryzania. Są takie dni jak dziś, że dużo chętniej jej się przygląda. Fascynują go kropki na jej ciele, a także odgłos jaki wydaje. 
Ci, którzy nie posiadają w domu Żyrafki mogą się troszkę zdziwić z dźwięków wydobywających się po ugięciu nóżki, szyi czy też po uderzeniu małą rączką w brzuszek. Nie jest to powiem dźwięk za każdym razem taki sam, typowo piszczący. Mnie dosłownie bawi efekt, jaki powstaje gdy Mati położy się przypadkiem na Sophie, np w leżaczku i podskakuje. 

Przyznać muszę również, że Zosia jest bardzo wdzięcznym i fotogenicznym stworzeniem. Ta dwójka na jednym zdjęciu według mnie prezentuje się uroczo 🙂

Więc jeśli ktoś czyta tego posta i zastanawia się nad kupnem, bądź szuka inspiracji co też takiemu maluszkowi podarować – polecam. Zwłaszcza na prezent, bo jak wiadomo przy małym dziecku zawsze jakieś pilniejsze wydatki. A kolejne śpiochy czy body będzie dziecko nosić chwilkę, albo i nie. Z takiej Żyrafki podejrzewam, że i dziecko i mama będzie zadowolona. I jako pamiątka zostanie.

A jeśli już zdecydujecie o kupnie, szukajcie sprawdzonego źródła.
Na rynku pojawiły się podróbki.

Agatko, wiem, że i Ty zastanawiałaś czy Wasza żyrafka jest oryginalna. TU możesz sprawdzić czy tak jest w rzeczywistości.

Osobiście polecam sklep Żyrafy Sophie, gdyż jako dystrybutor na Polskę są wiarygodnym punktem sprzedaży.

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

44 komentarzy do "Nowa przyjaźń"

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Ala z Krainy Czarów
Gość

Ja drugiemu dziecku sprawię na pewno.

takatycia
Gość

Koniecznie! Albo zapisz na liście prezentowej 🙂

MillionFeetAboveTheGround
Gość

Mamy! 😉 Kupiliśmy w tym sklepie. Genialna jest ta żyrafka.

Jacquelane
Gość

U nas cieszyła się zainteresowaniem przez dwa tygodnie może, maksymalnie miesiąc. Coś wybredny ten mój syn. Ale po pół roku nietykania ostatnio patrzę, a on ją sobie wrzuca do kąpieli. 🙂

takatycia
Gość

hiihi może odkrył nowe przeznaczenie sophie 😉

Milowe Wzgórze
Gość

Mamy mamy… Jest z nami non stop, co mozna zauważyć na wielu zdjęciach… Milka nawet zasypia w ręku z Sophie… No aż sie dziwie, ze nie mieliście :-)))) błąd został naprawiony wiec po łapkach nie bedzie :-******

takatycia
Gość

o widziałam nie raz, że Mila i Sophie to kumpelki :)) Nie wiem jak to się stało, że my tak daliśmy ciała z żyrafką. Teraz ogromnie żałuję, że od małego jej nie miał 🙁 Następnym razem nie popełniłabym takiego błędu :))

Joanna W.
Gość

Mamy, mamy…przy ząbkowaniu idealna 🙂 Teraz moja mała od czasu do czasu Zośką się zainteresuje, ale dla małego dziecka to świetny wybór:)

Hally (Raczek)
Gość

Mówisz że warto????Może się skusimy…:))))

takatycia
Gość

Warto, kup! 🙂 Twój młody jest w wieku w sam raz na Sophie 🙂

Gizanka
Gość

też się zastanawiam nad sprezentowanie Ali tej Żyrafki w najbliższym czasie:)

takatycia
Gość

Olu, myślę, że mała Ala naprawdę będzie zadowolona 🙂

Kinga
Gość

Ale cudowna żyrafka, ciekawe co mój Wojtek dostanie od rodziny i przyjaciół, bo ciągle mnie wypytują co mu kupić jak się urodzi 😀
Pozdrawiam!

takatycia
Gość

Żyrafkę możesz wpisać na listę prezentów 🙂

Agata J
Gość

Maja nie miała nie widziałam że jest taki szał na żyrafe

takatycia
Gość

Pewnie Pudelka nie czytasz! 😛 Wszystkie gwiazdy w Hollywood swoim pociechom kupują 😛

Kamciaaa
Gość

Żanetko bez żadnego lukru, Mati się zrobił niesamowicie przystojny:) no micha mi się cieszy jak na niego patrzę!

takatycia
Gość

A dziękujemy :))) Mi jako mamie też się micha cieszy słysząc takie komplementy pod adresem syna 🙂
Podejrzewam, że to zmiana pozycji ciała na siedzącą ukazała dopiero prawdziwe jego rysy twarzy 🙂

Poczciwa Gaduła
Gość

Żyrafa Sophie produkt kultowy 🙂

ann_luk
Gość

ja trochę żałuję, że nie kupiłam, a teraz już chyba troszkę za późno

ilonas
Gość

podpisuje sie

kinga b.
Gość

słyszałam wiele pozytywnych opinii o tej zabawce 🙂

Mamusia
Gość

Ja juz też czytałam o Sophie 🙂

Nikki i jej piernikowy synek
Gość

Poznając żyrafkę w Internecie też miałam na początku wątpliwości, czy to nie kolejny zwykły gadżet, taki sam jak reszta zabawek. Mimo wszystko Sophie u nas zagości i synek zweryfikuje jej nadzwyczajność 🙂

takatycia
Gość

Spróbujcie, stawiam, że nie będziecie zawiedzeni- bo na ząbki fajna rzecz 🙂

limonka
Gość

Tyciunia, co tam żyrafa! Mateusz rośnie w oczach! I kiedy on zaczął siedzieć?!?!?! Ech, tak dawno nie zaglądałam, że przegapiłam 😛

takatycia
Gość

Ja tam Ci się nie dziwię, że przegapiłaś, skoro z małym Buddą medytacje odprawiacie hihi 🙂

ononaono
Gość

Jeju, dawno nie widziałam Mateuszka – jaki przystojniak!

takatycia
Gość

Dziękujemy, i Karolinka rośnie Wam jak na drożdżach, bo widziałam ostatnio 🙂

Matylda
Gość

Sophie to zdecydowanie najlepsza zabawaka Marceliny – i nie mówię tak dlatego, że to mnie się najbardziej podoba, bo francuska i takie tam, ale dlatego, że żadnej innej Marcelina nie gryzie tak często, długo i uporczywie…no i ten dźwięk dziąsełek trących o gumę…bezcenne! 😉

Świat według Maksa
Gość

I u nas żyrafa czeka na swoje użycie 🙂 Pomału już Maks zaczyna się nią interesować ale jeszcze nie trafia nóżkami i uszkami do swojej buzi 🙂

Asia
Gość

My mamy żyrafę Sophie od cioci Zofii, dlatego często nazywamy ją Zochą – bo nam się z ciocią kojarzy 😉

Carolinoleta
Gość

Sophie zawitała u nas jak młody miał 2 miesiące, ale wtedy nie przypadli sobie do gustu. Jednak ostatnio jako że nadeszła pora ząbkowania nie rozstają się na dłużej 🙂 Pamiętam że jak dostaliśmy Sophie w prezencie zupełnie nie wiedziałam o jej fenomenie i pomyślałam sobie że to zabawka dla psa… (ups takie skojarzenie) Jednak teraz zupełnie się przekonałam do niej! Szczególnie jak Lion gryzie ją a ona tak słodko trzeszczy 😛

Misiowa mama
Gość

Cena troszkę zaporowa, jak na kawałek gumy. Ale pewnie nadrabia jakością 🙂 Ciekawe czy mój maluch by się nią zainteresował?

Mama Leonka
Gość

U nas Sofijka z Leonem od dawna. Wypatrzylismy u Gucia z Aniowego Apartamentu, dostalismy namiary na sklep i kupilismy. Nie zapomne kilku spojrzen od tytulem; nie macie na co kasy wydswac? Dla mnie to must have i jedna z najfajniejszych zabawek jakie kupilam Dziecku. Teraz przy zebach, rewelacyjna!!

Happy Power Mama
Gość

🙂 słyszałam… ale na oczy nie widziałam 🙂

Marcela O
Gość

U nas Sophie sprawdziła się na medal przy ząbkowaniu – Franio potrafił nawet zasnąć z jej nogą w buzi 🙂 Wszystkim polecam !!!

córka
Gość

za późno się o niej dowiedziałam przy Emilce, ale Helenie kupię 🙂

Agnieszka D
Gość

My też mamy swoją Sophie, jest rewelacyjna! A mati to taki przystojniacha ze szok :))

Anna Sornek
Gość

Bogusia też ma Sophie. Kupiłam używaną, bo nowa jest strasznie droga. Mała długo się nią bawiła. Teraz pożyczymy kolejnej kruszynce, która niebawem pojawi się na świecie. Niech i jej sprawi radość.

MałyRycerzMaurycy
Gość

Ten Mati to amant – Mila u stóp, Zofia u stóp..ja też się kłaniam :))

salomea
Gość

My Zośkę dostaliśmy w prezencie. Także uważam, że pomysł na prezent jest super. Muszę jednak przyznać, że Łucja nie popadła w uwielbienie żyrafki. Inaczej moja siostrzenica. Jak zobaczyła ją u Łucji był szał!

lili
Gość

Cudne zdjęcia. Żyrafkę na razie odpuścimy, bo nie bardzo jest miejsce na kolejne zabawki 😉

Paula G.
Gość

Szymek dostał w prezencie i w 100% zgadzam się z tym co piszesz. Naprawdę jest rewelacyjna żyrafka 🙂