You can’t hide

Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem napisania tej notki. Za każdym razem jednak dawałam sobie spokój, bo mam dużo ciekawsze tematy do dyskusji.
Jednak ostatnio już mi się troszkę „ulało”. A, więc post dedykacja.
Piszę bloga dla siebie. Początkowo zakładałam, że będzie to miejsce dzięki, któremu zachowają się na pamiątkę chwile związane z moim dzieckiem. Coś w rodzaju elektronicznego pamiętnika. 
Nie spodziewałam się, że to co piszę będzie ktokolwiek czytał. 
Okazało się jednak, że jest inaczej. Z każdym dniem Was przybywa. Czytacie mnie, zostawiacie po sobie ślad. Niestety nie zawsze życzliwy. 

Do czego zmierzam? Otóż, każdy kto prowadzi bloga, wie o istnieniu statystyk. Większość z Was też korzysta z różnych stron, dzięki którym możecie monitorować ruch na Waszych blogach. 
Ja również. Nic w tym nadzwyczajnego. Lubię wiedzieć czego szukacie na moim blogu, jakie słowa klucze Was do mnie przywiodły. Wiem skąd do mnie piszecie, a wraz z komentarzem zostawiacie namiary na siebie. Wiem, kiedy wracacie ponownie. Niestety albo i stety działa to tak, że w sieci w żaden sposób nie jesteśmy anonimowi. Na ogół ludziom to nie przeszkadza. Pod warunkiem, że działają uczciwie i nie mają sobie nic do zarzucenia. 

Nie wystarczy dynamiczne ip, jego zmiana, kombinowanie tylko po to by napisać komuś coś niemiłego.
Zamiast tracić czas na takie bzdury może lepiej zastanowić się nad swoim zachowaniem i po prostu trochę życzliwiej spojrzeć na świat? A jeśli już rzeczywiście tak bardzo Ci nie pasuje „co autor miał na myśli” może po prostu omijaj bloga szerokim łukiem?  
Dlaczego przychodząc do mnie do domu nie negujesz od wejścia mojego zachowania? Prosto w oczy trudniej o taki przekaz? Potraktuj, więc bloga jako moje podwórko. Tak, to działa właśnie w ten sposób. Będąc tu, jesteś u mnie. 
Fałsz to jest coś czego naprawdę nie znoszę. Dlatego staram się otaczać ludźmi naprawdę mi życzliwymi. Obłudnikom mówię nie i jeśli zauważam, że ktoś nie postępuje wobec mnie uczciwie zmienia się mój stosunek do tej osoby. 
Takie sytuacje nie są miłe, zwłaszcza, że na codzień nie kłócę się z ludźmi. Nie mam też wrogów. Boli, więc podwójnie gdy ktoś dotąd Ci życzliwy zmienia front…bez powodu. Albo z powodów tylko sobie bliżej znanych. 
Nie będę więcej na ten temat się rozpisywać.W woli wyjaśnienia tylko.. komentarze są w moderacji. Jeżeli Twoje zdanie nie wnosi nic w temat, a służy ironizowaniu, wyśmiewaniu mnie bądź czytelników, wytykaniu błędów uprzejmie proszę o opuszczenie bloga. Twoje komentarze nie będą publikowane. 
Mam do siebie duży dystans, ale jak to mówią…”chamstwa nie zniesę”. 
I pamiętaj. W sieci nie jesteś anonimowy.

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

49 komentarzy do "You can’t hide"

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Milowe Wzgórze
Gość

Bravo! Widze, ze laska jeszcze sie nie zorientowala… Kochana, ja bym jej powiedziała wprost jak ja spotkam, ze WIEM 🙂

takatycia
Gość

Nawet przyroda Aniu kiedyś traci cierpliwość… 😉

Josephine
Gość

Kto, kto???
Odczytaj pocztę

Kinga
Gość

Ah miałam swego czasu u siebie podobną notkę.
Ludzie myślą, że są w sieci anonimowi jednak niestety mylą się bardzo, ale cóż…
Starajmy się to olewać po prostu.
Pozdrawiam kochana!

Paula
Gość

Nie wiem o co chodzi, ale jest to kolejny wpis o chamstwie i pseudo – anonimowości zakompleksionych, zazdrosnych i ubogich intelektualnie ludziach. Takie życie… zdarzają się wszędzie. Na szczęście są sposoby by się bronić 😉 I róbmy swoje, bo przecież robimy to co lubimy…:)

Anonymous
Gość

Żaba wkurzona? niemożliwe! ostoja spokoju i cierpliwości…. AW

takatycia
Gość

ja ostoja? ;)) Btw kiedy się umawiamy w wiadomym celu? 🙂

Anonymous
Gość

a no, własnie, trza pomyśleć – się stykniemy

Simon's Mummy
Gość

Amen, siostro! 🙂

Gizanka
Gość

Ehhhh no niestety tak to jest, że czasem nie dociera do niektórych, że w internecie nie jest się anonimowym.

Mama Leonka
Gość

AMEN

Mio i Mao
Gość

Pozwolę sobie zacytować Lema „Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów”

takatycia
Gość

Wspaniałe!

AMBIwalencja stosowana
Gość

wkurzające są takie typy, mnie zawsze zadziwia, że ludziom chce się na hejtowanie energię tracić

Jacquelane
Gość

Jedna osoba pisze pozytywne i negatywne komentarze? Czy coś źle zrozumiałam?

Kasia M.
Gość

Też czasem się zastanawiam, po co ludzie wyładowują swoją frustrację w miejscu do tego nie przeznaczonym. Jak komuś źle, szef go wkurzył, niech zrobi 50 pompek, stłucze talerz o ścianę, przeklnie po cichu, ale po co od razu zatruwać życie innym?

ODMIENIONA
Gość

Kochana gratuluję posta! Wiem coś o tym sama niedawno przez takie nieżyczliwe osoby zastanawiałam się nad zawieszeniem bloga! Na szczęście ta osoba mi odpuściła i teraz mogę się cieszyć blogowaniem! Mam nadzieję , że i ten nieżyczliwy anonim się odczepi i zajmie się swoim życiem.

takatycia
Gość

widać każdy z nas ma swojego private hater’a 😉

Weronika
Gość

Mi też dość często zdarzały się takie niemiłe komentarze, nawet dotyczące mojego nienarodzonego Aniołka, dlatego moderację mam już od dawna.
Post bardzo na czasie…
Może ja trochę nie w temacie, ale nie wiem, jak ktoś może dodawać obrzydliwe komentarze osóbce tak miłej jak Ty…

takatycia
Gość

Wiesz, jak jeszcze jestem w stanie zrozumieć wycieczki osobiste ku mojej osobie, tak NIGDY nie zrozumiem motywów ludzi, którzy piszą pod adresem dzieci. Ani tych narodzonych- zdrowych bądź chorych, ani tym bardziej aniołków…

Happy Power Mama
Gość

Amen! Ja się właśnie czasem zastanawiam nad tymi Anonimami… przeciez każdy może sobie to sprawdzić… trzeba być wielce naiwnym…

teczowa mama
Gość

widać, że niektórych radość i szczęście innych kłuje w oczy, że stają się takimi hamami, ale dobrze że są zabezpieczenia, dzięki którym można się ich pozbyć:)Życzę spokoju na blogu

Kamciaaa
Gość

Zastanawiam się czemu służy zachowanie takich osób? Co im to daje? Mnie się jeszcze nie zdażyły hejterskie wpisy, ale jak czytam takie nieraz na innych blogach, to mi przykro, jakby to do mnie było.
Ehhh, ta ludzka podłość….

sweet or dry...
Gość

trafilam przez przypadek…a notka…prawda. kilka razy zmienialam miejsce w sieci bo myslalam ze unikne tego chamstwa…nie dalo rady.zaakceptowalam tak jak jest chociaz jakby troche mnbiej

Anonymous
Gość
Bardzo mi się podoba, że napisałaś tego posta, trzeba bronić swojej przestrzeni. Każdy ma prawo do swojego zdania, ale czasami pewnie uwagi nic nie wnoszą do konwersacji (jak sama zauważyłaś) a pewni ludzie tego nie rozumieją i są po prostu bezczelni ( ładnie ujmując). Po prostu nie zwracaja uwagi na takich ludzi, to jest Twój świat i Ty z Twoją rodziną jesteście w nim szczęśliwi i to powinno ( pewnie jest 🙂 ) być dla Ciebie najważniejsze. Bardzo lubię w takich sytuacjach ludziom powiedzieć że „to są moje klocki i żeby lepiej zaczeli pilnować swojej wieży z klocków niż mojej… Czytaj więcej »
LilyLife
Gość

O tak, ludzie bywają obłudni, fałszywi i zazdrośni. Ale trzeba to olać i iść dalej… z uniesioną głową!
Robić swoje i nie przejmować się ludźmi, którzy tak naprawdę nie maja nic do powiedzenia.
Pozdrawiam serdecznie!

ila pop
Gość

obrazek super ha ha uśmiałam się. a tak na poważnie nie wiem co ludzie z tego mają, nie podoba się? nie czytaj, a nie pisze bzdury i nerwy psuje

Ala z Krainy Czarów
Gość

Święta prawda tylko jak zaczniesz mówić wprost co myślisz to grono przyjaciół jakoś się dziwnie kurczy.
Ale z drugiej strony po co nam tacy przyjaciele.

muszka
Gość

Niezbyt miła sytuacja…ale też bym takiej osobie powiedziała co myślę 😉

Matylda
Gość

Też się spotkałam z czymś podobnym na moim blogu – pożyczyłam tej osobie więcej życzliwości…
Ściskam!

kinga b.
Gość

Ja przez takie zachowanie 2 komputery straciła. Ktos celowo przesłał mi wirusa na IP. a ze 2 kompy t domu i jedo ip -poszły oba w piach.
Ludzie sa wredni, fałszywi i zazdrośni. Ot cała prawda.
Nie przejmuj się – jak to sie mówi – karma zawsze powraca ze zdwojoną siłą 🙂

Gabinowy świat
Gość

Dla mnie niektórzy są chyba bardzo znudzeni własny życiem skoro czytają bloga, który ich zdaniem jest beznadziejny po to tylko żeby dokuczyć:/ No cóż należy współczuć i olać:)

Ola Uru
Gość

:> Cathedra mea, regulae meae.

takatycia
Gość

dokładnie! 🙂

Joanna P.G
Gość

Oj kochana nigdy tych ludzi nie zrozumiem. Piszę jak wiesz bloga angl. Mój angielski nie jest ok, ale z czymś takim jak u niektórych Polaków się nie spotkałam. Jedyne co może wkurzać to spam. Skąd w ludziach tyle zawiści? Takie komentarze to szybko kasować, żeby nie zdorzyły wpłynąć na nas 🙂 :*

piegowatamama
Gość

Mnie szczerze nie interesuje kto się ukrywa za anonimowi. Nie chciałoby mi się sprawdzać, choć to nie jest trudne, a tytuł posta jest tego dowodem. Nie ważne po co ktoś pisze głupoty. Mam to w doopie. Jak ktoś nie potrafi mi pewnych rzeczy powiedzieć w twarz to niech się buja.

Mandarynkowa Mama
Gość

Szkoda czasu na takich ludzi, Ty sama wiesz kto jest Ci szczerze życzliwy :* Ściskam i życzę spokojnej nocy

Misiowa mama
Gość

Dlatego jakiś czas temu włączyłam moderację komentarzy. Te chamskie po prostu usuwam. Chociaż czasami je przeżywam…
Nie rozumiem tych ludzi. Co im takie pisanie daje? Satysfakcję z czego?

surrealistka
Gość

Przykre. Za to post bardzo madry.

lavinka
Gość

Blogowanie nie jest łatwe. Trzeba się uodpornić na krytykę, a zarazem zrozumieć, że nasze wybory nie każdemu się podobają. Są kobiety, które krytykują cesarskie cięcie (jakby można je było kupić na straganie), albo przejście na butlę. Rozpisują całe elaboraty, jakie to inne matki są złe i głupie skazując swe dziecię na plastik. Czy mnie to obchodzi? Guzik z pętelką. Polecam podobne stanowisko w każdej sprawie. To co napiszesz czasem się komuś nie spodoba, napisze co o tym myśli, przynajmniej będzie szczery. Wolałabyś lukrowane laurki przez całe życie? To nie ta bajka 😉

córka
Gość

już na wielu blogach spotkałam się z podobnym tematem i na wielu widziałam złośliwe anonimy, które nie wnosiły nic konstruktywnego swoją krytyką tylko po prostu obrażały autora.
rozumiem, że można się z kimś nie zgadzać, mieć inny pogląd, ale można to w sposób kulturalny powiedzieć/napisać.
na szczęście mnie do tej pory ominęli hejterzy.
spotkałam się z jednym komentarzem anonima na blogu tekstualnej :P)
zostałam ochrzczona.
a tak poza tym Żaneta ktoś Ci zazdrości, żal mu tyłek ściska, więc to jest jego problem.
olej to.
jemu/jej żyłka niech pęknie, a nie Tobie.

Anonymous
Gość
Ja mam inne zdanie trochę od większość wpisów.Według mnie moderowanie komentarzy to po prosru cenzura! Moderować można co najwyżej wpisy z wulgaryzmami, ale jak ktoś po prostu pisze, ze mu się coś nie podoba to inna historia:) Albo ma się dystans do siebie albo nie:) Niestety z mojej obserwacji blogowego swiata wynika, ze uczestnicy zarejestrowani prawdy nie piszą, są to przymilne komentarze i nic więcje. I to w większość takie komentarza nic nie wnoszą do dyskusji! Bo są grzeczne i milusie, bo napisze prawdę to mnie w blogowym świecie nie będą lubić, na mojego bloga nie będą wchodzić itp. Porównanie… Czytaj więcej »
takatycia
Gość
Nie wiem na ile uważnie czytasz mojego bloga i komentarze pojawiające się pod wpisami. Publikuję wszystkie komentarze, poza tymi które są dla mnie czy da moich czytelników obraźliwe. Nie oczekuję tego, że wszyscy będą się ze mną zgadzać, jak najbardziej wskazane jest aby każdy miał swoje zdanie i mógł je tu wyrazić. Ale na Boga róbmy to w sposób kulturalny. Wierz mi, że takich komentarzy nie ruszę. Porównanie do domu wydaje mi się całkowicie trafne, tylko ja to widzę w trochę inny sposób. Ktoś kto mi bluźni od drzwi, ma je zamykane przed nosem…i nie ważne czy jest to ktoś… Czytaj więcej »
Poczciwa Gaduła
Gość

Dobry obrazek 🙂

Agnieszka D
Gość

Cudowny post i w calosci sie zgadzam z tym co napisalas 🙂

Marcela O
Gość

AMEN 🙂

Anonymous
Gość

No tak… najbardziej boli gdy osoby które darzymy wielka sympatia odkrywają swoje prawdziwe oblicze…ale o tym już pisałaś,że ludzie się nie zmieniają to my poznajemy ich lepiej…

MałyRycerzMaurycy
Gość

Składam podpis – kultura przede wszytkom…. kto jak kto ale większość z nas to przecież rodzice…

Hally (Raczek)
Gość

Mądrze napisane i to bardzo…ja wychodze z założenia że jak mam komuś coś napisać niemiłego albo temat mnie nie interesuje nie piszę nic…bo po co? Jeśli już krytyka to jawna i nie obrażająca drugiej strony. Nie rób drugiemu co tobie nie miłe…taką mam zasadę:))))