To był dzień!
Dziś nie próżnowaliśmy. Właściwie cały dzień spędziliśmy poza domem.
Z samego rana wybraliśmy się na rodzinny spacer, obierając za cel pewne miejsce, o którym wkrótce będzie sporo, nie tylko na naszym blogu.
Ależ mieliśmy wrażeń, choć głównie my dorośli, bo Mateuszek większość przespał.
Następnie szybki powrót do domu na obiad, by ponownie wybrać się na zewnątrz. Tym razem na lody z wujkiem Jackiem. W naszej ulubionej kawiarni wszystkie miejsca były zajęte, więc sporo się naspacerowaliśmy po Rynku zanim ostatecznie i tak wróciliśmy do Cafe Mini.
Dzień minął bardzo miło i niesamowicie szybko.
A Mateuszek mimo tylu wrażeń i rozwalonego planu dnia zachowywał się bardzo grzecznie.
Dobrze, że pogoda nam dopisała, bo prognozy nie były zbyt optymistyczne…
Nowy nabytek Mateuszka. Mama wypatrzyła u blogowych koleżanek i pozazdrościła 🙂
Sweet focia. Czy mi kiedyś wyjdzie „dziubek”? 😀
Husiuuuuuuuuu, czyli coś co robaczki lubią najbardziej!
Poobiednie niebo w gębie, czyli lodowa Primavera i prawdziwa lemoniada. Mniam!
Tato, daj spróbować!
I z mamusią. Troszkę już zmęczeni. Ale to był naprawdę fajny dzień!
A jak Wam minęła sobota kochani?
Dodaj komentarz
37 komentarzy do "To był dzień!"
Ależ fajowy dzien mielisci, mnostwo wrazen, a Mati widac ze bardzo grzeczniutki :))
No to mieliście cudny dzień:)
Piłeczka jest cudna – też mamy i baaardzo sobie chwalimy:)
Fajne sa takie dni, ja bardzo wyczekuję dni spędzonych w trójkę, tak zupełnie spokojnie:)
U nas też dziś było ciekawie:) relacja może jutro jak wystarczy mi czasu i dostanę zdjęcia, bo niestety nie miałam jak wziąć aparatu….A było cudownie:)
ooo czekam w takim razie na relację :))
Cudnie wygladacie razem! Tworzycie idealna całość! Lodów zazdroszczeweewewee
a u nas cały dzien padało…
Leniwie 😉 A Ty jaka szczupła jesteś, zazdroszczę !
U Was to ciągle ładna pogoda jest… u nas dziś lało :/ Ja chyba emigruję do tego Krakowa 🙂
U nas dzisiaj było zimno i deszcz padał… siedziałyśmy z Amelką w domu:(
Oj aż pozazdrościłam Wam. U nas cały dzień lało, a ja i tak na uczelni do wieczora ;( buziak dl Matiego 🙂
Takie dni są cudowne 🙂 My z utęsknieniem czekamy na taki dzień, bo tatuś albo w biurze siedzi do późna, albo wybywa za Rzeszów na realizację 🙁
A Mati jak stópki słodko wietrzy 😛
ostatnio ulubiona pozycja 🙂
intensywnie…my też dziś sporo biegaliśmy w terenie:))
Piękny dzień! My mamy zamiar wybyć z domu jutro. Oby pogoda dopisała!
Piłeczkę też mamy 🙂
zmęczenia to ja po Was nie widzę nic a nic, lody mniam pochłonęłabym jak nic nawet po północy a u nas dziś dzień kropny przekropny i duszny zabawy w domku:)
Pozazdrościć! My mamy deszcz 🙁
taki lodów i lemoniady zazdroszczę.
fajna kula dla Matiego.
gdzie ją kupiłaś?
w smyku
Cudownie wyglądacie razem 🙂 Aż Wam zazdroszczę takiej wspaniałej wycieczki 🙂
Ekstra rodzinka! Pokazujcie się częściej!!!! Mama wygladasz szalowo! My prawie każdy weekend jak jest ciepło tak się szlajamy. Wczoraj bardziej zakupowo, kwiatki na balkon, krzeselko dla Mikołaja, w przerwie obiadek dla najmłodszego w domu a potem wspólnie wypad do indyjskiej knajpy:-)
To też sobotę spędziliście aktywnie 🙂
Jak jest ciepło to Nas też prawie w domu nie ma:) Świetnie wyglądacie a ostatnia fotka mnie na maksa rozczuliła:)
Piękna Rodzinka :))))Mielście super dzień:)) Lodów zazdroszczę,oj 😉 ja lubię do Wenzla chodzić 😉
Foty c u d o w n e 🙂
super 🙂 zazdroszcze normalnie
widać, że to był absolutnie udany dzionek:)
Jakie lody!! Skąd macie taką fajną piłę?
ze smyka, ale jedna z czytelniczek zostawiła cynk, że i w biedronce mają się pojawić 🙂 Jako, że u nas wszystkie zabawki w biedronce znikają błyskawicznie zdecydowałam się na kupno tej, która akurat wpadła w ręce 🙂
Poprzednia o wiele lepiej, piękna pogoda i mała sesja w tulipanach. Dzisiaj już deszczowo niestety! Ale robi się niby coraz cieplej. Śliczne zdjęcia. Mały mógł popróbować lodów?
Nie, nie dawałam mu. Jednak dobierał się do rurki w tatowej lemoniadzie 🙂
Fajny dzień..u nas padało…i dziś to samo…ech…a co to za zabawka co ma Mati??
to jest piłeczka ze smyka, są jeszcze wersje grzechoczące. No i wkrótce ma być dostępna w biedronce 🙂
Widać, że to był fajny dzień!
Oby takich jak najwięcej.
Pozdrawiam.
Jak najwięcej takich dni – w takim składzie i z taką energią :)))
Mamo ale Dziubek jak tralala, a takie soboty- to tylko takich właśnie Wam i sobie życzę! :*
wow, ale mieliście super pogodę… u nas od dwóch dni leje i zostają nam spacery w strugach deszczu
Już dawno takiej spokojnej soboty nie miałam….zazdroszczę:)))
Zapraszam do mnie na konkurs, do wygrania czaderskie spodnie z rekinem na tyłeczku
http://madziazwaw1.blogspot.com/2013/05/czaderskie-spodenki-z-rekinem-uniseks.html
więcej takich postów poproszę Kochana! cudna Wasza sobota.
Mati i do Ciebie i do Męża podobny – cudne połączenie 🙂
a Ty Mamusiu jaka ślicznie zgrabna mniami 🙂
ps. dziubek jeszcze ćwicz- droga do perfekcji jest żmudna 🙂
U nas piłma sprawdza się rewelacyjnie! My mamy tę grzechoczącą. A właśnie niedawno Bruś zaxzął nogi tak samo wykładać, na oparciu:) Chyba zyskuje swiadomosc swoich nozek bo i ze dwa razy chwycił się sam za stópki:)
Oj szkoda, że weekend tak szybko minął… No i pogoda… 🙁 Całe szczęście u nas nie pada, ale chłodek taki:(
Buziaczki dla Waszej Trójeczki! Świetnie razem wyglądacie, Mati jest waszą słodką mieszanką 🙂