Coś na głowę latem – zakupowo

Z każdym dniem robi się coraz cieplej. Jak narzekaliśmy na zimę, tak teraz naprawdę możemy być wdzięczni za te letnie temperatury. Nagle z zimowych kombinezonów wskoczyliśmy w bluzeczki z długim rękawem, choć wiosenna kurteczka wozi się w wózku zgodnie z zasadą „lepiej nosić niż się prosić”.
Czasem mam potworny dylemat jak ubrać małego na spacer. Największy problem dotyczy czapki. Mamy czapeczkę materiałową, którą Mati nosił w cieplejsze zimowe dni, gdy temperatura była znacznie powyżej zera. Jednak na blisko 20 stopniową temperaturę jest ona zdecydowanie za ciepła. Po jednym z ostatnich spacerów Mati miał spoconą główkę i doszłam do wniosku,że to jednak nie jest najlepiej.
Przecież nikt nie lubi jak jest mu gorąco. I o ile sama jestem piecuchem z natury, o tyle Mateusza wolę nie przegrzewać i na codzień ubieramy się raczej lżej.
Zaczęłam, więc poszukiwania czapki idealnej. Idealnej, czyli takiej która będzie pasowała na główkę mojego synka, będzie uszyta z przepuszczającego materiału, a do tego będzie miała krój taki, który spodoba się zarówno mi jak i tacie Mateuszka.
Wybraliśmy się całą rodziną na poszukiwania. Obeszliśmy wszystkie dziecięce sklepy, zahaczyliśmy o sieciówki, w których zwykle kupuję ubranka dla małego. Byłam pewna, że coś znajdziemy. A tu klops. 
Kiedy już coś nam się spodobało to albo nie pasowało na małego (fajna czapeczka z daszkiem i ochronką na kark w H&M- rozmiar 6-9m był w sam raz teraz, a 9-12m dużo za duży), wyglądał jak dziewczynka (wszelkiego rodzaju kapelusiki), nie podobały się tacie (bandamki) albo było wykonane ze sztywnego materiału. Takiej czapki sama bym na głowę nie włożyła, a co dopiero dziecku.
Gdy straciłam już nadzieję na udany zakup, przypadkiem weszłam do sklepu Tchibo. Moim oczom ukazał się zestaw bawełnianych, chłopięcych czapeczek z daszkiem. Mięciutkie w dotyku, wykonane z bawełny, w tym 50% z bawełny eko. Na pierwszy rzut oka materiał przypomina ten, z którego wykonana jest odzież termoaktywna. Wisiał sobie ostatni komplet tych czapeczek i czekał na nas.
Przymierzyłam Matiemu. Wyglądał uroczo. Szybka aprobata taty i do kasy. Tak oto jesteśmy posiadaczami czapek na lato- sztuk dwie.

Czapeczki posiadają wszytą gumeczkę, więc rozmiar jest uniwersalny. Nie muszę się martwić, że za miesiąc będą na Matiego za małe.

Daszek można nosić klasycznie, bądź też wywinąć do góry. Jak kto woli.

A wszystko to za niecałe 35zł za komplet. Jestem bardzo zadowolona z zakupu. 

I wersji granatowej.

Jeżeli ktoś ma chrapkę na identyczne, to w sklepie internetowym też są dostępne, o TU.
Polecam!

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

76 komentarzy do "Coś na głowę latem – zakupowo"

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Anonymous
Gość

świetne te czapy
moja dobra rada.. nie sadzaj tak małego bo pogłębianie tej pozycji sprawi że ominie fazę raczkowania.

takatycia
Gość

o widzisz nie wiedziałam.. na szczęście nie zdarza się to często, tu akurat do zdjęcia, ale będę pamiętać 🙂

Anonymous
Gość

spoko, nie czepiam się ale wiele mam o tym nie wie więc chciałam rzucić taki news 🙂

takatycia
Gość

dobre rady w cenie :)) szczerze mówiąc pojęcia nie miałam, że siedzenie ma wpływ na raczkowanie (tzn biorąc pod uwagę, że dziecko może bardziej polubić tę pozycję to tak). Zawsze mi się wydawało, że jeśli maluch będzie przebywał zbyt mało na brzuszku to go właśnie może ominąć ten etap..

Anonymous
Gość

też nie wiedziałam , powiedziała mi fizjoterapeutka ćwicząca naszego synka ;] mało się o tym pisze, a szkoda.

Simon's Mummy
Gość

Potwierdzam – w tym wieku jeszcze za wcześnie na sadzanie! Ale jest jedna rzecz, o której trzeba pamiętać – nie wszystkie dzieci raczkują i to nie zawsze ze względu na wcześniejsze sadzanie.
U nas już nie jestem w stanie zabronić Małemu siadania, bo tylko wtedy jest zadowolony w 100%, ale i tak najczęściej leży na brzuchu i pełza.
Czapa/y nice!!! 🙂 Przystojniacha z tego Matiego, że hej!

Mama Synka Mukolinka
Gość

Oooo, ciekawe!
Mati w roli modela spisuje się na medal, uwielbiam go oglądać! Ach te rąsie papuśne mniamuśne!
Widzę, że kciuk w buziaczku jest – u nas własnie sie pojawił. Nigdy wcześniej nie ssał kciuka, ciekawe skąd to się wzięło?
:*

takatycia
Gość

U nas kciuk też pojawił się niewiadomo skąd! Po prostu jednego dnia nic, a drugiego bah! A już się cieszyłam, że nas to nie dotyczy 😉

Simon's Mummy
Gość

Ten kciuk może być tylko chwilowy! U nas tak właśnie było – a teraz spokój 🙂

Anonymous
Gość
Moj synek bardzo wczesnie probowal siadac, mimo ze pilnowalam zeby nie siedzialm zbyt czesto, trudno bylo go utrzymac w innej pozycji.. MIMO to normalnie zaczal raczkowac w swoim czasie (7,5 msca), teraz proboje chodzic (skonczyl 10 mscy), rozwija sie prawidłowo. Wydaje mi sie, ze chodzi o to, zeby dziecka na sile nie sadzac, a jesli sie samo rwie,a zakladam ze Mateusz wlasnie tez sam sie rwie zeby siedziec to bez przesady.. to jakies mity – a to ze powiedzial to fizjoterapeuta? coz nie kazdy jest dobry, do tego oni tez ulegaja powszechnie panujacym mitom na temat rozwoju dziecka, ze nie… Czytaj więcej »
Anonymous
Gość

mam pytanko, czy zakładasz Matiemu getry lub rajstopki pod spodnie jak wychodzicie na dwór?

takatycia
Gość

Nie, jak jest tak ciepło jak teraz (20stopni) to nie. Ale mam przy sobie kocyk i gdybym widziała, że jest chłodniej to go okrywam. Gdy było koło 10stopni to zakładałam pod spód rajtuzki 🙂

Milowe Wzgórze
Gość

Super wyglada:-) i chyba woli daszek do góry 🙂 nie dziwie sie … Wiecej wtedy widać… Pieknie siedzi…

takatycia
Gość

Rzeczywiście z daszkiem w dół uśmiechów od ucha do ucha nie było 😉
Siedzenie..a gdzie tam, trzeba podtrzymywać, bo zaczyna „całować stopy” z pochyłu ;)))

Kamciaaa
Gość

Rewelacyjne czapeczki:) ja jednak jestem zwolenniczką zakrytych uszek:) może dlatego, że miałam kiedyś zapalenie ucha…heh

takatycia
Gość

Nawet podczas bezwietrznej aury? 🙂

Kamciaaa
Gość

Wtedy cieniutka chusteczka:)

córka
Gość

ja podobnie jak Kamila mam, wolę zakryte uszy, a przejście na taką czapkę lub bez dopiero przy ciepłej pogodzie i bezwietrznej. wiosna zdradliwa jest.

MATRIOSZKA
Gość

O ja też zawsze zakrywam ucho;) uch zawsze zakryte musi być!

Iwona
Gość

fajne te czapeczki:) ale tak się zastanawiam czy nie wieje dziecku w uszka, bo takie odkryte? Sama szukam podobnych..

takatycia
Gość

Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem o co chodzi z tymi uszkami. Jeśli nie wieje wiaterek to po co zakrywać? Rozumiem, że jak jest wietrzenie to tak, zresztą wtedy staram się unikać spacerów.
Mati przez jeden dzień, kiedy było tak bardzo ciepło nie nosił czapki wcale, bo nie miałam sumienia ładować mu na główkę tej cieplejszej. I nic się nie stało, a nie dalej jak wczoraj byliśmy na kontroli u naszej lekarki i zaglądałam między innymi w uszka.
Wydaje mi się, że nie ma co przesadzać 🙂 Zakrywać jak jest potrzeba 🙂

Simon's Mummy
Gość

Dokładnie! Dreszcz złości przebiega me plecy, kiedy słyszę: „A nie zawieje go???” Nosz kurde – przecież jestem mamą i za nic w świecie nie zrobiłabym krzywdy swojemu dziecku! Przecież my też nie chcielibyśmy chodzić latem, w upale w czapie z uszami!!! Kiedy wieje – owszem, ale jak jest bezwietrzna pogoda, to niby po co? A jeśli dziecko osłonięte jest od słońca, to czapa nawet zupełnie niepotrzebna!

Anonymous
Gość

Zgadzam się z Tobą,bo raczej choroby uszu to powodują bakterie i wirusy,a czapeczka to raczej ma chronić od słoneczka.

Iwona
Gość

dzięki dziewczyny za podpowiedzi, kurde, ja to nigdy nie wiem jak to z tym ubieraniem, czy nie za ciepło, nie za zimno..:) ach, matczyne dylematy.

Mysza1984
Gość

gorsze jest przegrzanie dzieciaka niż wychłodzenie… latem w uszka nic mu nie będzie.
Jednak z rozwagą, jak wieje – na uszy naprawdę trzeba uważać.
Ninę przewiało. Rzucała mi się dosłownie w nocy po łóżeczku. Taki pik bólowy… No i antybiotyk.
Czapki super :))) Ja też muszę się rozejrzeć za czymś dla dziewczynek.

Josephine
Gość

Myślimy podobnie, bo ja też chcę kupić czapeczki z daszkiem, tylko muszę się z domu wyrwać 🙂
Te są bardzo ładne, ale ja bym jeszcze zakładała takie na uszka.
Jakby co to looknij do sklepu Cocodrillo, mają ciekawe rzeczy.

takatycia
Gość

Nie wiem czemu, ale jakoś nie mogę się przekonać do tego sklepu 🙁

Josephine
Gość

No tak ceny powalają, ale mi chodzi o czapeczki.
Jak byłam ostatnio to podobały mi się chłopięce, ale mam dziewczynkę 🙂

takatycia
Gość

W takim razie muszę zajrzeć 🙂

teczowa mama
Gość

ja miałam czapeczki na lato właśnie z Coccodrillo, podobne do tych co ma Mati, z daszkiem, ale na uszka i zawiązywana pod szyjką. Świetnie sie sprawdzała zwłaszcza nad morzem, gdzie niestety wiaterk był i to nie mały, ale faktycznie jak jest cieplutko to nie ma co przesadzać:) ale Coccodrillo polecam:) choć bez promocji drogo niestety:(

Mama Synka Mukolinka
Gość

My mamy czapeczkę z coco, jestem zadowolona. Przyznaję, na dluzsze spacery zakladam te z uszkami zakrytymi… nie wiem sama czy to potrzebne…chyba nie. Ale czapka zakupiona i poki co B w niej smiga 😉

dookola nas H.G.K.
Gość

Mati chyba woli opcję daszek do góry, przy opcji w dół jest chyba jakiś foch -> zdjęcie numer 2:D Jeżeli chodzi o czapeczki to ja szukałam takiej normalnej ostatnio co to by jeszcze uszka przykryła i masakra, nic nie mogłam znaleść, w H&M kupiłam z seri angry birds, ale generalnie w tym temacie faktycznie klops. Te Wasze urocze, podejdę dziś do chibo, zobacze jak mój Miko będzie się w nich prezentował;-)

takatycia
Gość

No właśnie tą z angry birds mierzyliśmy i mi się podobała. Tylko, że rozmiarowo dziwna, bo obawiałam się, że za miesiąc może już być ciasna 🙁

Kahlan84
Gość

Śliczne 🙂 Miny nieziemskie :)Nas czeka zakup czapki, bo z zeszłorocznych Mikołaj zdecydowani wyrósł. Chociaż pewnie znowu na jakiejś chust-czapce się skończy 😉 No i dla Maluszka coś by się przydało, na początek awaryjnie coś jest i zobaczymy jaki będzie miał obwód, to się dokupi – dobrze, że teraz nie ma z tym problemu. Pozdrawiam

takatycia
Gość

Ja kupiłam przed porodem, bo szpital niby wymagał. Do tej pory leżą nie używane, bo…wzięłam za mały rozmiar ;)) Ale przynajmniej za każdym razem jak na nie spoglądam to się wzruszam 🙂

Domcia
Gość

Mati chyba jednak woli daszek do góry:)) hahaha

mummyboyss Aga
Gość

Śliczny Mati!!! chyba też sie skuszę 🙂 i chustki jeszcze dobiorę bo też świetne w Tchibo pozdrawiam

takatycia
Gość

Chustki też mi wpadły w oko, ale w sklepie ich nie widziałam..

limonka
Gość

Jaki on śliczny! Fantastycznie obserwuje się takie dzieciaczki, które wydają się rosnąć w mgnieniu oka. I rączki ma takie okrąglutkie, przesłodkie 😀
Czapek dziecięcych w ogóle nie ogarniam, bo nie lubię. Dzieci muszą nosić, a mnie aż ciarki przechodzą na myśl samą, brrr 😀

takatycia
Gość

Wiesz, że dopiero tu na zdjęciu zwróciłam uwagę na te oponki? Na codzień jakoś nie rzucają mi się w oczy hihi

kinga b.
Gość

mamy podobne tylko w wersji dla dziewczynek i większe:)

Świat według Maksa
Gość

Oj ja też mam problem z czapkami.. Teraz mam jedynie te ciut cieplejsze a nie mam serca ich zakładać Maksowi jak jest gorąco. Nosimy jeszcze kurteczkę z kapturem i jak jest tak ładnie to w ogóle nie zakładałam mu czapki tylko na główkę zarzucałam kaptur. Do tego mamy dość głęboko gondolę i tam kompletnie nie wieje więc nie wyobrażam sobie jeszcze zakładać czapeczki. Ale muszę się też rozejrzeć za jakąś bardziej letnią 🙂

takatycia
Gość

Podobnie jak i ja. Też ewentualnie kaptur narzucam 🙂

Agata J
Gość

fajnie wygląda w tych czapeczkach!taki duży mały mężczyzna 🙂

Weronika
Gość

Mati wygląda super 🙂 Siedzi już sam??? 🙂

takatycia
Gość

E nieeee 🙂 Chwilę się utrzyma, ale zaraz przegina go do przodu i jak pisałam Ani „całuje” stopy 🙂 Tu na zdjęciach podparty, więc się udało, że nie poleciał 🙂

Hally (Raczek)
Gość
Ja wiem doskonale o co wszystkim chodzi z tymi uszkami..już się troche na ten temat nasłuchałam…jest takie mylne przekonanie że dziecko do któregoś tam roku życia musi mieć zakryte uszki bo zawieje i się rozchoruje. To mit. No chyba że trzymasz dziecko w przeciągu, ale przeciąg to każdemu może zaszkodzić.Ja Wikusię urodziłam w lipcu i pogody były bajeczne…zakładałam jej jedynie bawełnianą cieniutką opaskę na uszka albo nic…ale wtedy gdy nikt nie widział. w chłodniejsze dni zakładałam cieniutka czapeczkę. Nawet teraz gdy wychodze z prawie 2letnia Wikusia bez czapki to słysze nieprzychylne komentarze. Franulkowi kupiłam bardzo podobna czapkę z daszkiem, ale… Czytaj więcej »
takatycia
Gość

Ja ostatnio wychodziłam z Matim na spacer, akurat tak cieplutko było i nie miałam sumienia wkładać mu czapki. Sama byłam na krótki rękaw. Spotkała mnie sąsiadka. I od razu pierwsze co, że go zawieje. Nosz! Nawet w gondoli był wtedy, bo nie miałam czasu przepinać, więc na upartego musiałoby nieźle wiać.. 🙂

Hally (Raczek)
Gość

Nie wiem czy też tak masz ale jak ktoś mi się wtrąca nie proszony w wychowanie dzieci albo daje mi dobre rady typu:zakładaj jej rajtuzki pod spodnie bo 10 stopni to wcale nie jest ciepło…albo za cienka ta czapka, polar lub coś innego dla Franulka..bo przecież on taki mały a Ty go tak wietrzysz to mnie szlak jasny trafia i w środku mi się wszystko gotuje…liczę w myślach do 5 i odpowiadam spokojnie co i jak….albo nic nie mówię…

Gizanka
Gość

SUper czapy:) Widziałam je w sklepie ale ostatecznie się nie zdecydowałam:) mamy za to apaszki:)

Happy Power Mama
Gość

extra czapy! Dobry zakup 🙂

Katia
Gość

Też ostatnio przezywałam czapkowe dylematy.
Ale na Tchibo nie trafiłam.
A Wasze nabytki wspaniale się na Mateuszku prezentują 🙂

Bee
Gość

alez on jest czaderski..:))) chetnie bym się nim zaopiekowała:))

takatycia
Gość

;))

Mamusia
Gość

Mati jest cudny 🙂 We wszystkim wygląda ekstra 😀

takatycia
Gość

dziękujemy 🙂

Magda M
Gość

o matko ale on ślicznie siedzi;D a jaki przystojniak w tych czapkach ;D pierwsza jest cudna;D

takatycia
Gość

improwizuje hihi 😀

Patuhall
Gość

Ładnemu we wszystkim ładnie, ale rozumiem, że czapki dla malucha to wyzwanie.
U nas też mało nakryć głowy zdaje egzamin.
Pozdrawiamy!

mordoklejka838
Gość

Super czapy i dzięki za cynk, bo ja właśnie rozglądam się za czapkami i sandałami… ale z tym drugim to już raczej mi nie pomożesz 🙂

takatycia
Gość

rzeczywiście, raczej nie… 😉

KaSiA
Gość

piękne czapy, jeszcze piękniejszy synulek 🙂
Pozwoliłam sobie dodać Twojego bloga do mojej listy 🙂
szczescie-jest-blisko.blogspot.com

takatycia
Gość

witaj 🙂

Kinga
Gość

Ojeju jeju!
Świetne czapy, nie mogę się napatrzeć na Mateuszka!
Wygląda w niej super:D
Pozdrawiam.

takatycia
Gość

dziękujemy 🙂

Marcela O
Gość

Jaka fajna czapa 🙂

ila pop
Gość

fajowe czapeczki 🙂

potwora wózkowa
Gość

Boziu… A on z dnia na dzień większy! 😀

Buziaki dla Was – czapki fajne, szczególnie ta granatowa!

nie-tylko-moimi-oczami
Gość

czapeczki rewelacyne ja też wiecznie mam z tym kłopot moje chłopy mają takie dziwne glowy że wsie za male wiecznie 🙂

dodam że między nimi 4 lata różnicy a czapki nosze tylko jednym rozmiarem sie różnią 😛

Mama Bumma
Gość

Śliczne te czapy i koszulka Matiego na pierwszych zdjęciach boska 🙂
Ahaaa.. i widać że woli wywinięty daszek bo smutna gdy daszek na prosto 😀

Mru
Gość

jaki dorosły w tych czapkach :))))
też szukam czapki idealnej, cienkiej, ale wiązanej pod szyją… wszystkie młodemu zjeżdżają z głowy ;/

Mama Leonka
Gość

Super zakup. Nas tez to za chwile czeka. Mamy jednak tak dobrze ze Leon ma brata ciotecznego Kazika starszego o pol roku i splywaja nam ciuszki 😉 na ostatnim zdjeciu Mati wymiata. Taki do calowania!

promyki szczęścia
Gość

świetne czapki 🙂 Matiemu chyba przypadły do gustu 🙂 ja urodziłam majkę w czerwcu i też nie zakładałam jej czapki w upały, to jakieś mity moim zdaniem, mała nie choruje wogóle,a kiedy jakaś „baba” zwracała mi uwagę to nie raz miałam ochotę zapytać: „a pani nosi czapke przy 30 stopniach?”. Za to moja przyjaciólka swoją 5 latkę ubiera w czapkę przy 20 stopnaich… szok :/ i córa jej cały czas choruje, non stop 🙂 pozdrawiamy

Karina P.
Gość

Ja czapeczkę zakładam w takie ciepłe dni nie tylko dla ochrony przed wiatrem, ewentualnym chłodem i przeziębieniem, a w zasadzie chronię główkę przed słońcem. Ciemiączko takiego bobasa jeszcze niezasklepione, więc należy szczególnie uważać. Sama jestem na etapie poszukiwań idealnej czapeczki dla mojego smyka i nie trafiłam jeszcze na żadną, a te Mateuszka są godne zastanowienia się. Pięknie pozuje, szczególnie w pozycji siedzącej, taki dorosły się wydaje!

Karolina
Gość

Ja też mam problem z czapkami, niby nic a jak potrafi narobić kłopotów.
Mały jak zawsze kochany

surrealistka
Gość

Suuuuper, moj aktualnie smiga bez czapy poki slonce slabe ale tez sie musze rozejzec. Mati booooski!