Opalone ciało

Jestem blada. Biała jak kartka papieru.
Do tego stopnia, że lekarka wysłała mnie na badania krwi podejrzewając u mnie anemię. (swoją drogą pasowałoby odebrać wyniki).
Taka moja uroda. Nigdy nie opalałam się w zawrotnym tempie jak większość moich koleżanek.
Mało tego- nigdy nie lubiłam leżeć plackiem na słońcu.
Choć opalone latem ciało bardzo lubię.
Moja obecna bladość to również efekt unikania słońca w ciąży.
Gdy przygrzewało latem na tyle by się opalić unikałam wychodzenia z wiadomych powodów.
Tym samym nie opaliłam się wcale. 
Plus jednak jest taki, że mimo zawirowań hormonalnych jakie działy się w moim organizmie nie mam pamiątek w postaci ostudy (przebarwień) na twarzy i wokół ust.
Właściwie dopóki karmię to szalejące hormony dalej mogą być sprawcą przebarwień, także typowe opalanie latem odpada. 
Chciałabym jednak nadać memu ciału lekki koloryt.
Zwłaszcza, że za niecały miesiąc czeka mnie ważne spotkanie, na którym co tu dużo ukrywać chciałabym wyglądać co najmniej przyzwoicie. 
Solarium odpada. Nie lubię.
I karmiąc chyba też nie wskazane. 
Słonko raczej nie zdąży mnie musnąć promieniami.
Samoopalacz? Nie przepadam za efektem pomarańczowej skóry, ewentualnych nacieków no i ten zapach!
A właściwie smród.
Ale to moje zaszłe wspomnienia, może w tej kwestii coś się zmieniło?

Pomyślałam nad balsamem brązującym, ma podobne właściwości do samoopalacza, jednak istnieje mniejsze ryzyko wyrządzenia sobie krzywdy w postaci nierówności i plam. 
I chyba nie ma przeciwwskazań jeśli chodzi o karmienie. 
Czy możecie polecić coś konkretnego? 
Balsam tudzież samoopalacz nowej generacji bez wyżej wymienionych wad.
Dawno nie używałam tego typu kosmetyków- raczej w odwrotną stronę- zabezpieczałam się filtrami.
Coś co używacie/ używałyście i jesteście/ byłyście zadowolone z efektu?
Coś, co nada się zarówno do twarzy jak i ciała. 
A może macie jakieś inne sprawdzone sposoby?
Z uwagi na kp odpada „opalenizna w kapsułce”.
Ps. Marchewki jem sporo.

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

55 komentarzy do "Opalone ciało"

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Sroka
Gość

Bardzo dobry jest (czy też był nie widziałam go dawno na półkach) Lirene Dermoprogram: Mus samoopalający do twarzy i ciała, dobry też jest Dax samoopalacz w piance – bardzo łagodny nie da się „placków” zrobić praktycznie. Używałam, ale przed każdą aplikacją polecam wykonanie peelingu.

takatycia
Gość

A peeling polecasz jakiś konkretny? 😀

Sroka
Gość

Ja robię z kawy lub soli, lub cukru z olejem z pestek winogron.
Z kupnych uwielbiam Rossmann Wellness & Beauty – Peeling pod prysznic Algi i Minerały Morskie 🙂

Mama córaska
Gość

Dax Cosmetics balsam brązujący w takiej tubie – dla mnie bardzo dobry, ale ja latem tylko na nogi stosowałam, bo drażni mnie zapach tych wszystkim balsamów brązujących

córka
Gość

i ta bladość mnie przeraża, rano bez makijażu wyglądam jak iiny człowiek niż po obróbce 😉
aż boję się pomyśleć, co będzie gdy zrobi się cieplej.
a w ciąży ani słońce nie wskazane (btw. nie lubię się opalać) i solarium zabronione (lubiłam w nim wygrzać raz na jakiś czas dupkę i przy okazji złapać kolor)
pozostaną mi chyba balsamy bronzujące, miałam kiedyś taki z Dove ale nie pamiętam jaki efekt dawał…

Paula B
Gość

z opinii klientek – balsam brązujący jest nie za fajny… Kiedyś sama go używałam i pamiętam, że nie byłam zadowolona też…

Kamciaaa
Gość

Ja też blada jak ściana:( taka ma uroda, niestety córka bladość ma po mnie:/ i w zeszłym roku też unikałam słońca ze względu na ciążę. Solarium nie lubię, samoopalaczy też;/ więc nie pomogę:(

surrealistka
Gość

Ja mam mega jasną cerę z natury (K. odziedziczył), więc do tego jak jestem np. zmęczona wyglądam jak śmierć na urlopie. Taka beznadziejna uroda 🙂 czasem używam bronzerów i pianka DAX jest super.

takatycia
Gość

To uroda jak moja! Możemy sobie podać ręce i pochlipać wspólnie w niedoli 😉

tina
Gość

fajnie że dla nas się tak stroisz 😀

takatycia
Gość

Żebyście nie uciekły na mój widok hihih 😀

Mysza1984
Gość

oj ja właśnie namiętnie od dłuższego czasu rozważam wypad do solarium. Z samoopalaczami doświadczenia nie mam.

teczowa mama
Gość
też jestem blada, ale ta bladość towarzyszy mi od początku ciąży i powiedzmy że ją polubiłam i przyzwyczaiłam się. Nie lubię samoopalaczy i balsamów brązujących bo po pierwszej aplikacji kiedyś tam wyglądało to nieciekawie.Co ci mogę polecić… nigdy nie opalam mocno twarzy bo zwykle po ekspozycji wychodzą mi piegi, ale by skóra na twarzy była w miarę równa z resztą ciała (a zawsze jest to jasnobrązowa opalenizna)kupowałam w aptece takie chusteczki z Vichy samoopalające do twarzy i z nimi nie było problemu są 2 rodzaje do jasnej o ciemnej karnacji… ja zawsze do jasnej kupowałam i bardzo je lubiłam… ale… Czytaj więcej »
el perezoso viajero
Gość

Ja jestem mega blada… I lubię tę bladość (a właściwie przekonuję się, że lubię). Szkrabu karnację odziedziczył po mnie. Co pojawimy się u jakiegoś lekarza to dostajemy skierowanie na badania 😉

Mama Bumma
Gość

Ja w ciąży i przed od czasu do czasu co by nie straszyć aż tak 😀 używałam balsamu brązującego SOPOT z Ziaji i był rewelacyjny. Nie zostawiał smug ale trzeba było Go dokładnie i równomiernie rozprowadzić. Moja siostra używała z Dove i też była na TAK 🙂

Ona
Gość

Odkąd w ciąży zaczęłam unikać słońca, zniknęła gdzieś moja zwyczajowa opalenizna. Buzia jeszcze jako tako wygląda,ale to, co schowane pod warstwami ciuchów.. eh;) wypada blado;) Będę śledzić komentarze,bo też szukam jakiegoś ratunku dla.. lepszego samopoczucia:)

takatycia
Gość

Wypada, wypada… u mnie podobnie. Zwłaszcza nogi. Nie dość, że wychudły mi dziwacznie to takie blade. Jak u kostuchy. Fu! 🙁

dookola nas H.G.K.
Gość

kurcze, szczerze to nigdy nie trafiłam na coś, co by pachnailo i nie robiło plam na skórze. Osobiście do bladych nie należę, ale mam skórę naczynową, więc muszę unikać słońca, może ktoś poleci tu coś skutecznego;-)ps. bardzo mi się podobają blade twarze, zawsze chciałam mieć taką;-)

Monika M
Gość

Ja tam się w ciąży opalałam jak wściekła – nic mi się nie stało ani Brunaszkowi. Wręcz przeciwnie – czułam się na słońcu fantastycznie:)Z natury jestem blado-ruda i piegowata więc opalam się ciężko ale nie opalenizna w tym wszystkim najważniejsza tylko dawka pozytywnej energii którą zapewnia przebywanie na słońcu 😉 Samoopalaczy nie mogę polecić – nie używam, nie uznaję. Ale rozważałam kiedyś opalanie natryskowe. Co ty na to?

takatycia
Gość

Tak, rozważałam. Jednak wydatek rzędu 100-130 zł (z peelingiem przed zabiegiem)na kilka dni to dość sporo. No i przeraża mnie jak by ta opalenizna schodziła.
Choć na imprezy typu wesele to dość szybka metoda, aby poprawić koloryt skóry 🙂

teczowa mama
Gość

Jeśli mogę dorzucić 2 słowa, w sumie więcej. Natryskowe opalanie jest fajne, ale o tej porze roku nawet gdybyś zrobiła to najjaśniejszym pigmentem wyglądałabyś moim zdaniem bardzo nienaturalnie. Robiłam przed ciążą no efekt jest ok tygodnia a potem drugi tydzień peelingi bo brudzi.
Lepszym wyjściem będzie chyba w tej sytuacji będzie po prostu naturalny makijaż z użyciem lekkiego ( jeśli nie lubisz) podkładu i muśnieciem puderku i tyle. Na pewno będziesz czuć się znacznie lepiej niż pod odsłoną tych samo… opalaczy:)

takatycia
Gość

No właśnie tego też się obawiam,że o tej porze roku trochę bym straszyła marchewkowym wyglądem 😉

Happy Power Mama
Gość

a ja tam jestem zwolenniczką naturalnych karnacji. Opaleniznę toleruję jedynie latem… samoopalczy nigdy nie stosowałam…

takatycia
Gość

Ja również, jednak teraz wyglądam naprawdę..źle 🙁

Milowe Wzgórze
Gość

Ja lubię się opalac ale w tym roku chyba bedzie cieżko:-) na szczescie szybko łapie opalenizne…

mama iskierki
Gość

Ja pytałam w wiarygodnym źródle i można iść na solarium karmiąc 🙂 sama się wybieram w tym tygodniu, może nawet dziś. w kwietniu mam siostry wesele, a lubię być opalona 🙂

takatycia
Gość

Sięgnęłam po moje wiarygodne źródło tj. po poradnik Gugulskiej i faktycznie- nie udowodniono, żeby solarium miało negatywny wpływ na dziecko.
Chociaż nie wierzę w brednie typu, że solarium wysusza mleko to i tak jakoś wewnętrzny opór czuję 😉

kinga b.
Gość

w sumie nic nowego do tematu nie wniose, jedynie moge poczytac, gdtz sama jestem blada jak ntrup…

lavinka
Gość

Nie wiem czy jeszczeprodukują, fajne jest masque cacao L’Oreala lub coś podobnego (masło kakaowe).

Bee
Gość

oj ja tez blada jak sciana… jak znajdziesz jakis cud kosmetyk daj znac, szkoda ze one tak cuchna:(

inKa
Gość

Ja też własnie szukam czegoś by przestać być białą jak ściana, więc mam nadzieje, że ty coś sensownego znajdziesz a ja podpatrzę :)))
Najlepszego z okazji naszego dnia :*

takatycia
Gość

:))

Mamusia
Gość

ja niestety nie znam się na tego typu kosmetykach – a konkretnie sama nie używałam.
Mogę tylko powiedzieć, że trzeba uważać na marchewkę, bo można równiez przedawkować 😉

takatycia
Gość

Co racja to racja.Widziałam przypadek takiego przedawkowania 🙂

magnez001
Gość

Witaj, nie wiem czemu ale dopiero dziś trafiłam na twojego bloga i czytam od rana podczas karmienia. Jestem przeszczęśliwa gdyż jestem mamą Jasia, który urodził się dokładnie tego samego dnia, co Twój mateuszek:))) Znalazłam bratnią duszę:))) Z tego co widze Twoj mały waży ow iele wiecej niz moj. Jaś waży ok 5,5kg. Pediatrzy twierdza ze to norma i te nizsze widelki, takze nie martwie sie… Powiedz mi czy masz jakies sposoby na zwiekszenie pokarmu, to jest moj odwieczny problem, a konkretnie nie odwieczny, ale od 9 listopada 2012:))

takatycia
Gość
Jak fajnie, że nasi synkowie są z tego samego dnia 🙂 Niestety w temacie zwiększenia ilości pokarmu nie pomogę, gdyż nie stosuję nic nadzwyczajnego. Karmię na żądanie, może to ma wpływ. W każdym bądź razie nie piję żadnych herbatek na laktację (sporadycznie piłam na początku), bawarek itp. Nie dokarmiam i nie dopajam- to też na pewno ma znaczenie. Rzeczywiście jest różnica pomiędzy naszymi chłopcami- dziś ważyłam MAtiego to przekroczył już 7kg. Jednak jest też długi, ma już ponad 70 cm, więc pewnie stąd ta waga. Jeżeli lekarze nie widzą w tym nic złego, nie martwiłabym się. Są tu dziewczyny, których… Czytaj więcej »
magnez001
Gość
Generalnie ja ciągle wdrażam się w twoją historie i widze wiele podobienstw miedzy nami:) Ja również przed ciaza wazylam 55 kg ale niestety dzis mam jeszcze 7 kg do zrzucenia:/ ale neistety ja w ciazy przytylam az 25 kg!!! Teoretycznie nie bylo tego po mnie widac,ale niestety pozostala mi po tympamiatka w postaci rozstepów… ( i tu pytanie czy masz jakis specyfik na powstale juz rozstepy??) Teraz jem o wiele wiecej niz przed ciaza bo po 1. chce miec pokarm, po 2. jestem mega glodna… U mnie jas je tylko 5 razy na dobe. wszystko dokladnie zapisuje kiedy i ile… Czytaj więcej »
magnez001
Gość
Hmm raz juz odpisalam na tego posta ale chyba nie dodalo… wiec pisze jeszcze raz.Dopiero wdrazam sie w twoja historie, ale widze ze wiele nas laczy. Ja przed ciaza rozniez wazylam 55 kg, ale neistety przytylam az 25 kg( po czym zostala mi pamiatka w postaci rozstepow:/ itu pytanie czy masz jakis specyfik ktory na to dziala?) i do dzis nie zrzucilam jeszcze 7kg. Mysle ze to dlatego ze po 1. jem o wiele wiecej niz przed ciaza a po 2. jem bo chce miec pokarm. Jesli chodzi o herbatki, bawarki, karmi itp wszystko przerobilam i chyba to nic nie… Czytaj więcej »
magnez001
Gość

Miało być od 19 listopada mam problem z ilością pokarmu rzecz jasna:)

takatycia
Gość
Szczerze mówiąc nie notuję tego, ale tak koło 8-10 to na pewno. Zależy też od dnia. Czasem jak mamy dobry dzień, w sensie mało marudny to je raz na 3h. A jak jest tak jak dziś, jakiś skok czy zmiana pogody- już sama nie wiem- to siedzi na piersi właściwie cały dzień. Mati je sporo w ciągu dnia, za to w nocy budzi się ostatnio tylko raz. Pociągnie troszkę i idzie spać dalej. Na rozstępy to chyba nic nie pomogę. Mi wyszły teraz jak schudłam. Malutkie na piersi oraz na brzuchu też 2 małe. Wychodzę z założenia, że choćby nie… Czytaj więcej »
magnez001
Gość
O matko czyli twoj maly tak samo je 2 razy czesciej, ale kazde dziecko jest inne, takze nie nakrecam sie. Choc przyznam ze jak jas przez pierwsze 2 tyg tracil na wadze, myslalam ze zwariuje i ta waga do dzis jest czyms co mnie martwi…..Weszlam na bloga Hafiji i sie podlamalam:P nie czytam wiecej ;)chyba ze przy 2 dziecku:)) Widze ile bledow popelnilam, ktore sa juz nieodwracalne, no ale coz….. bede karmic tak jak karmie, mam nadzieje ze bedzie to trwac jak najdluzej:)A mozesz napisac co jadasz na sniadania i kolacje, bo z obiadami nie mam problemow, natomiast na sniadania… Czytaj więcej »
takatycia
Gość
Błędy zawsze można naprawić, jeśli tylko się chce 🙂 Śniadania to głównie pieczywo. Będąc w ciąży miałam cukrzycę i musiałam stosować dietę. I choć już nie muszę się pilnować, to pewne przyzwyczajenia weszły mi w krew i np. jem dość często.Rano zawsze zaczynam od pieczywa- ciemnego (2-3 kromeczki). Za to dodatki staram się urozmaicać- szynka drobiowa, ser żółty, serek biały naturalny + dżem, wędzony dorsz + ziarna słonecznika i dyni, pasta z bialego sera i rzodkiewki. Czasem zrobię sobie owsiankę na mleku i dodam do niej jabłuszko albo banana. Do tego inka, choć ostatnio coraz częściej piję już zwykłą kawę.… Czytaj więcej »
magnez001
Gość

o fajne pomysły, zgapię na pewno kilka… A powiedz mi czy masz problem z wypadajacymi wlosami? u mnie zaczela sie masakra i nie umiem sobie z tym poradzic, poza tym maly zaczyna mnie ciagnac i szczypac za wlosy i za kazdym razem tyle ma w raczkach moich klaczkow ze szok:/

magnez001
Gość

A jak ubierasz malego do spania? spi pod kolderka czy kocykiem, a moze kopie tak jak moj i konieczny jest spiworek?

takatycia
Gość

Lecą, lecą 🙁 Okropne ilości- dziś przed kąpielą wyczesałam taką ilość, że jak tak dalej pójdzie to łysa zostanę 🙁 Miałam o tym nawet posta skrobnąć, bo już się radziłam kilku koleżanek co z tym fantem zrobić. A w poniedziałek w końcu, po roku czasu idę do fryzjera. A właściwie do koleżanki, więc mam nadzieję,że i ona coś mi poradzi. Mateuszek jeszcze mnie za włosy nie ciągnie, cały czas mam spięte, więc może dlatego.
Tak samo problem mam z suchą skórą. Najgorzej stopy i dłonie. :((

magnez001
Gość

ja tez mam zwiazane ale ciagnie bardziej z tylu… Jak dowiesz sie cos o tym wypadaniu z checia poczytam post o tym i moze doswiadczone mamy cos poradza…. A jeszcze pytanie z tych najbardziej nurtujacych, choc wiem ze sie nie porownuje, kazde dziecko inne, sciaganie laktatorem nie jest po to by spr ile ma sie pokarmu, ale dla wlasnego spokoju musze zapytac czy sciagasz pokarm i w jakich okolicznosciach, oraz ile udaje ci sie sciagnac??

takatycia
Gość

Nie ściągam. Laktatora użyłam tylko kilka razy na samym początku (pomógł mi w nawale na zasadzie ulżenie piersiom gdy mały wszystkiego nie spił). Teraz Mati ściąga na bieżąco. Jako, że nie zostawiam go na dłużej niż 2h to nie mam takiej potrzeby 🙂

takatycia
Gość

Jeszcze odnośnie ubierania małego do snu. Zazwyczaj śpi w pajacu, jak mamy cieplej w mieszkaniu to w body. Śpi z nami w łóżku, pod tą samą kołdrą co my. Śpiworki mam, ale jeszcze nie używałam.

magnez001
Gość

o matko balabym sie spac z malym

takatycia
Gość

kwestia przekonania się, nic na siłę 🙂

Emma
Gość

Ja też od zawsze bladzioch, na słońcu tez się nie opalam, bo zaraz jestem jak rak 🙁

Katia
Gość

Może jednak słonko zdąży trochę musnąć – Liczę na nie 🙂

MałyRycerzMaurycy
Gość

A nie wiem jak z Beta Karotenem – czy można go stosować w ciąży?

MałyRycerzMaurycy
Gość

a później podczas karmienia…

http://www.onelittlehappiness.pl/
Gość
http://www.onelittlehappiness.pl/

polecam Lancome;)
stosowałam nigdy nie zawiódł!