Piersi pod kontrolą?
Byłam ostatnio na kontrolnym usg piersi.
Kontroluję, bo niestety jestem w grupie ryzyka.
Dodatkowo- jeszcze długo zanim zaszłam w ciąże okazało się, że w prawej piersi mam guzek, który najprawdopodobniej był niczym innym jak jakąś zmianą gruczołowo- tłuszczową, tzw. gruczolako-włókniakiem.
Piszę w formie przeszłej, bo rok temu, w okolicach marca- kwietnia, gdy wiedziałam już o ciąży byłam na kontroli i guzek znikł.
Robiąc to badanie, lekarz stwierdził, że najwidoczniej to zasługa zmian hormonalnych jakie zachodzą w moim organizmie i o ile nic niepokojącego nie będzie miało miejsca zaprasza mnie na badanie po porodzie.
Od porodu mija trzeci miesiąc, połóg za mną, więc mimo laktacji postanowiłam się skontrolować.
Na szczęście po tamtej zmianie nie ma śladu.
Jednak znów w prawej piersi coś jest. To coś to 6mm torbiel, którą mam sobie zbytnio głowy nie zawracać, bo na 99% jest to efekt laktacji.
Dlaczego jednak o tym piszę?
Otóż w domu dotarło do mnie, że ta torbiel zrobiła się dokładnie w tym miejscu, w którym ok. 6 tygodni po porodzie podczas zastoju pierś zrobiła się twarda (w okolicy 12-13h). Wiecie takie uczucie jakby płaski kamień tam był. Zastój rozgoniłam ciepłymi prysznicami, okładami z kapusty i przystawianiem małego.
I teraz się zastanawiam czy torbiel jest efektem zastoju, czy zastój efektem torbieli?
Czy jest tu ktoś kto ma wiedzę w tym temacie i może coś powiedzieć?
Żałuję, że te dwa fakty powiązałam dopiero w domu, bo lekarz wykonujący usg na szczęście nie z gatunku mruków i pewnie by mi rozjaśnił.
No i jest jeszcze jedna rzecz związana z tematem, która nie daje mi spokoju.
Podczas badania lekarz stwierdził, że lewa pierś jest większa od prawej.
Zawsze tak jest, że nie są idealnie równe i u mnie też tak było, nawet przed ciążą.
Jednak teraz.. no właśnie. Teraz ta różnica jest naprawdę spora.
I nie mówię o sytuacji, w której mały ściągnie pokarm z jednej piersi,a z drugiej nie.
Przyjrzałam się w domu i faktycznie, nawet po przystawieniu ta lewa jest większa od prawej.
Lekarz pytał czy przypadkiem nie jest tak, że synek bardziej woli tę większą.
I tu się zgadza.
Woli.
I teraz znów kombinuję, czy może to że woli lewą pierś jest powodem, że ona jest większa, bo częściej sobie z niej podjada i tym samym więcej mleczka się produkuje?
Czy może żeby wyrównać tą dysproporcję wystarczy, że częściej będę przystawiać do prawej- mniejszej?
Jak myślicie?
Na następne badanie mam się zgłosić po około 3 miesiącach od zakończenia karmienia.
Chyba, że wcześniej zauważyłabym coś niepokojącego.
Nie wiem jak Wy, ale ja nie przepadam za samobadaniem.
Zawsze mam wrażenie, że coś tam mam i aż mi się gorąco robi gdy natykam na jakieś zgrubienie.
Chyba dlatego wolę raz w roku pójść na usg- dla mojego świętego spokoju.
A jak jest u Was?
Pamiętacie o badaniu?
Dodaj komentarz
42 komentarzy do "Piersi pod kontrolą?"
Trzeba będzie się wybrać do pół roku… Ostatnie badanie wykonał ginekolog na początku ciąży,a le takie usg konkretne to jednak coś innego. Dobrze, że o tym piszesz. A co do Twoich niepokojów – może warto zapytać tego konkretnego lekarza, choćby telefonicznie?
8lat temu zachodząc w ciąże pojawiła sie mała zmianka w mojej praej piersi,ze względu na ciąze wykonano tylko usg,skierowano do onkologa ityle. Diagnoza- włókniak,powstały na skutek gromadzącego się leka (no niech imbędzie).
Do dzis dzien mam ten guzek , byłam u chyba nastu lekarzy i w sumie kazdy potwarzał to samo, że to nic groźnego, tylko zwykły włókniak, i mozna ale nie trzeba go ruszać.
czekam az skończe karmic i jeszcze na wszelki wielki zrobie mammografie 🙂
Zrób, choć nie wiem czy na mammo Ci wyjdzie- wszystko zależy o jakim utkaniu masz piersi. Moja mama też miała takiego guzka, powstałego z włókniaka i był widoczny na usg natomiast podczas mammo nie wykryto zmian…Kazali szybciutko usuwać..
Musze pójść i sprawdzić chod wydaje mi sie ze wszystko ok. Ale sprawdzić trzeba 🙂 kochana, nie odpowiem Ci na Twoje pytania niestety, bo sie nie znam.. A masz moze kartę Medicover lub Lux Med? Tam sa porady telefoniczne…
Ewentualnie możesz mi napisać mailem co chcesz wiedzieć i ja zadzwoni niby w swoim imieniu. Moze coś podpowiedza?
O widzisz nie wiedziałam o tych poradach telefonicznych! Mam kartę do Lux Medu. Tylko nie wiem czy na takie pytania to oni odpowiadają?
A dlaczego woli lewą? 🙂
U nas objawy ząbkowania i mała denerwuje się przy piersi.
Z guzkami nie miałam do czynienia, więc nie podpowiem.
Takie odnoszę wrażenie, bo dłużej ją ssie. Prawą opróżnia szybciutko i sam się odrywa, a lewą może ciumkać i ciumkać. Pewnie w niej się laktacja nakręciła…
ja tez musze isc na kontrole bo przed ciaza mialam małą torbiel
Po połogu bylam u gina, ale nie chciał badać piersi, kazał przyjść po zaprzestaniu karmienia. Nie umiem Ci pomóc i odpowiedzieć na Twoje, ale powiem Ci, że Mikolaj też woli lewą pierś i z lewej więcej leci i też jest większa, więc może nie warto się tym martwić?
Nie, żebym się tym specjalnie martwiła. Jakoś tak mnie to zastanawia po prostu 🙂
😉 wiem, napisałam żebyś wiedziała, ze też jest „ktoś” od jednego mniejszego cycka:D
Hm, ja mam tak, że chyba się boję tego typu badań. A może do tej pory wydawało mi się, że jestem za młoda, żeby coś tam było nie tak… Tak ważny temat, a człowiek w ogóle o nim nie myśli…
Też mi się tak kiedyś wydawało. Dopóki nie poszłam na 1 usg i lekarz okazał zdziwienie, że tak późno robię to badanie po raz pierwszy. Miałam jakieś 25 lat.
Hm, w takim razie po porodzie dobrze byłoby się wziąć za siebie…
Jeśli zaczniesz częściej karmić drugą piersią laktacja w niej powinna nadgonić
Tak też właśnie myślę. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂
To karmienie drugą piersią bywa problematyczne jeśli dziecko kategorycznie jej odmawia. U nas tak było….piers mi pękała ból był niesamowity a Młoda chciała tylko tą drugą…Odciągałam nadmiar ale nie mogłam za bardzo, żeby nie pogorszyć sytuacji…
Na szczęście tak źle nie jest. Mati ssie ją normalnie, tylko odnoszę wrażenie, że jest w niej mniej mleka i szybciej się opróżnia przez co ssanie trwa krócej.
Obstawiam też opcję, że lewą traktuje również jako swego rodzaju uspokajacz- Mati jest bezsmoczkowy, więc może coś w tym jest?
U mnie też Ala częściej pije z lewej ale to chyba kwestia tego że mi tak wygodniej:) choć staram się aby jadła po równo.
Co do badania się regularnego to ja jestem ZA OBIEMA RĘKOMA:)
Lepiej sprawdzać, co jakiś czas.
No właśnie, na upartego też z tej jednej spokojnie mogłabym go wykarmić 🙂
Ja nie mam pojecia…a też miałam zdecydowanie jedną pierś większą tylko dlatego że karmiłam z niej częściej….:)
O badaniach niestety nie pamiętam…
Ja też za samobadaniem nie przepadam. Bo nigdy nie wiem co wyczuwam. A jest co wyczuwać, bo mam problemy trądzikowe (od wieeelu lat) i dużo zmian mam na dekolcie, w okolicy piersi też. Dlatego w marcu wybieram się na USG. Jak będę mieć urlop 🙂
Dla niewtajemniczonych..nie rodziłam, nie karmiłam,nie mam dzieci 😉
http://www.swiat-wg-anuli.bloog.pl
U mnie też Ala wolała bardziej jedną pierś. Łatwiej przystawiało mi się małą do lewej piersi i w tej zawsze miałam więcej pokarmu,a co za tym idzie Ala chętniej z niej jadła bo na dłużej starczało. Zawsze jadła dotąd dopóki nie opróżniła cyca. Może u was jest podobnie.
tez miałam takie mega nie równe, uwielbiał jedną piers i mimo ze pił z obu róznica była kolosalna, teraz jest ok, wyrównały się na nowo 🙂
pocieszająca wiadomość 🙂
http://mamdziecko.interia.pl/pierwsze-miesiace/karmienie-piersia/news-czy-ta-dysproporcja-minie-po-odstawieniu-dziecka-od-piersi,nId,932119
U mnie jest podobnie. Synek od początku upodobał sobie lewą pierś, ale i od początku prawa produkowała mniej mleka. Nawet jak miałam nadmiar i mleko tryskało na wszystkie strony, to i tak z lewej zawsze więcej i mocniej. Nie wiem czy to kwestia liczby kanalików, czy jest inna przyczyna, ale nawet kiedy próbowałam częściej przystawiać Małego do prawej, to laktacja nie zwiększała się.
Brawo za badanie! Też muszę o tym pomyśleć.
ja się sama nie badam. nie potrafię.
na wizytach u ginekologa mam badanie piersi.
Różnica w piersiach jest zupełnie naturalna – może w jednej jest więcej pokarmu? Hania też miała taką fazę, że piła tylko z jednej piersi i na drugą reagowała alergicznie wręcz.
Badaj piersi, ja też mam zamiar, muszę jeszcze zrobić badania genetyczne – wiesz, że Tobie przysługują darmowe badania genetyczne w kierunku raka piersi?
Tą różnicą się nie przejmuj, prferencjami Matiego też nie:) Też tak miałam i wiele kobiet tak ma:) Jeden cyc jak arbuz drugi jak cytryna:P
Nie wiedziałam o tych badaniach. Czy do tego potrzeba jakiegoś zaświadczenia? Na jakiej zasadzie się to odbywa?
Jeśli twoja matka,babcia umarły na raka piersi lub są po mastektomii czyli chorowały na nowotwór złośliwy piersi lekarz rodzinny skieruje Cię na badanie genetyczne.
To wiem, chodzi mi o stronę praktyczną. Czy wystarczy, że powiem lekarzowi, że np babcia zmarła na nowotwór i dostanę takie skierowanie?
Raczej musisz dostarczyć jakiś świstek z diagnozą bo na słowo nie uwierzą,ale takie badanie nie jest zbytnio drogie…poczytaj o markerach nowotworowych.
Robię sobie taki prezent urodzinowy – co roku właśnie usg piersi. Z samokontrolą różnie u mnie bywa, bo przewrażliwienie sprawia, że człowiek dostrzec potrafi coś, czego.. nie ma;)
Ale wyobraź sobie, że skończywszy 18.rok życia postanowiłam skorzystać z zaproszenia NFZu na pierwsze kontrolne badanie, a pani doktor w centrum onkologii (sic!) powitała mnie słowami: „taka młoda i na badanie przychodzi? no jeszcze tego brakowało, by u młodych raka znaleźć”. Żałosne.
No patrz… ja pierwsze badanie piersi miałam dopiero po porodzie, wcześniej żaden lekarz nie proponował, sama badam, ale chyba nie umiem, bo zawsze mi się wydaje, że coś jest… i nie wiem jak wyczuć czy to faktycznie coś czy nie…ale wybieram się do lekarza i na pewno sama poproszę o badanie by mieć pewność:)
Niestety nie znam się na temacie szczegółowo, więc nie doradzę. Sama robię usg piersi raz w roku obowiązkowo i rutynowo jednocześnie. ostatnio nie dalej jak miesiąc temu; warto!
:)) całuski**b
Także jakoś bardziej ufam profesjonalnemu badaniu – przy samobadaniu zawsze coś wyczuję i łapię stresa…
Ja rowniez podczas karmienia, poczatkowo mialam jedna piers znacznie wieksza od drugiej…dlatego ze czesciej przystawialam do niej mala…z czasem wszystko sie wyrownalo 🙂