Wzorce

O ile mnie nie zawodzi matczyna intuicja, śmiem twierdzić, że moje dziecko przechodzi kolejny skok rozwojowy. Wg źródeł przypada on na 7-9 tydzień życia dziecka. Pod tym względem by się zgadzało, gdyż Mati w poniedziałek skończył 7 tygodni. Jednak porównując jego zachowanie do pierwszego skoku jest troszkę różnic. Wciąż potrzebuje mnóstwo bliskości i właściwie to nie oderwałby się ode mnie, jednak tym razem tatuś też ma coś do powiedzenia i choć przez chwilę jest w stanie odwrócić uwagę małego. 
Tym sposobem jestem odrobinę odciążona i nawet mogłam zjeść obiad. Choć jedzenie bardziej przypominało to na czas niż delektowanie się. 
Ale wróćmy do skoku. Co konkretnie on tym razem oznacza i na jakie zmiany prawdopodobnie zajdą w moim synku?
Skok numer dwa fachowo określa się mianem „wzorce”. 
Dziecko powoli zaczyna rozróżniać dźwięki, smak i zapach, a także zauważa, że jego dłonie należą do niego. W końcu wie co to za uczucie gdy rączki trzyma ponad głową lub wzdłuż ciałka. I choć ruchy wciąż są nieskoordynowane maluszek zaczyna mieć nad nimi kontrolę.
Od wczoraj Mati podczas karmienia nie bije mnie rączkami po piersiach, tylko jakby delikatniej mizia, przytula. Przyznam, że odkąd zrobił się na tyle ruchliwy, że rączkami wykonywał ruchy jakby chciał odlecieć niejednokrotnie musiałam mu je przytrzymywać, gdyż takie uderzenia w obrzmiałe od pokarmu piersi po prostu bolały.
Większość źródeł podaje, że jest to dobry moment, aby wprowadzać dziecku pewne rytuały. 
Kąpiel, jedzenie, spanie. 
Głównie w tych trzech sytuacjach warto w dziecku zaszczepić przyzwyczajenia. Daje mu to poczucie bezpieczeństwa, a i nam rodzicom ułatwia życie.
U nas wygląda to tak,że o 19:30 tatuś kąpie maluszka. Następnie do mnie należy zrobienie masażu, ubranie pieluszki i pidżamki, nasmarowanie buźki i oczyszczenie noska. 
Mati kąpany jest co drugi dzień, jednak zawsze przed snem staram się powtarzać czynności pielęgnacyjne w tej samej kolejności by wiedział do czego one prowadzą.
Następnie koło 20:00 kładziemy się razem do łóżka, włączamy nasz muzyczny teatrzyk, maluszek dostaje pierś i po około jednej serii w teatrzyku zasypia. 
Zwykle przypada to na godzinę około 20:20 lub 20:30. 
Czasem, gdy maluch ma gorszy dzień leżymy tak nawet i godzinę albo i lepiej. 
W taki sposób postępujemy od powrotu ze szpitala. Przyznam szczerze, że wcześniej mały chodził spać w cały świat, jednak gdy wieczorami zaczął się robić marudny pomyślałam, że chyba najwyższa pora, aby wyrobić sobie plan dnia i nocy. 
Wyprzedziliśmy, więc w pewien sposób skok rozwojowy i teraz chyba będzie nam trochę łatwiej. 
Każdego poranka również mamy swoje „utarte” przyzwyczajenia. 

Po przebudzeniu przytulamy się, gdy maluszek jest głodny dostaje swoją porcję mleczka, rozmawiamy i uśmiechamy, aby dzień dobrze się zaczął. Zwykle Mati rozsiada się wygodnie na kolanach mamy, w pozycji jak na zdjęciach, by łatwiej było mu opróżnić brzuszek. Gdy już się uda, zmieniamy pieluszkę, ubieramy się i idziemy do kuchni przygotować śniadanko dla mamy. 
Mogę w spokoju umyć się i zjeść, bo w pierwszej kolejności zaspokojone są jego potrzeby.
Wierzcie mi, naprawdę się to sprawdza. 
Wróćmy do skoku.
W tym okresie dziecko powinno nabyć nowe umiejętności:
– podnosi głowę
– przekręca się ze strony na brzuch i plecy (na razie zaobserwowałam na plecy)
– kopie nóżkami i macha rączkami  (oj tak!!)
– chce siedzieć na Twoich kolanach
– dotyka przedmiotów
– próbuje złapać przedmiot
– trzyma przedmiot
– patrzy na ludzi wokół
– patrzy na wyraz twarzy
– patrzy na przedmioty, które się świecą
– wydaje krótkie dźwięki i słucha samego siebie
– lubi słuchać piosenek

 

Nie wszystkie dzieciaczki umieją robić to wszystko. Różne dzieci preferują różne czynności i różnie intensywnie je ćwiczą. 
Jak widać Mati póki co nie jest zainteresowany zmysłem dotyku 😉

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

37 komentarzy do "Wzorce"

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
tina
Gość

Mama wrażenie, że te karty rozwojowe są często przesadzone. Filipek zaczął trzymać i dotykać po 3. miesiącu, a o przekręcaniu nadal nie ma mowy 🙂

córka
Gość

początkowo skuoiałam się sztywno na wytycznych dla danego m-ca, ale zauwazyłam, że niektóre są mocno na wyrost, a inne zanizone. to kwestia indywidualna dla każdego dziecka. w niektórych kwestiach E była do przodu o miesiąc czy dwa, a w niektórych do tyłu.

el perezoso viajero
Gość

U nas jest podobnie (chociaż historię skoków rozwojowych mamy dosyć krótką). Już po skoku 7-9 tygodnia Karol robił dużo rzeczy z „następnego” skoku – natomiast wielu nie robi do tej pory (np. nie przekręca się na boki – ustawia się co najwyżej w takim lekkim skosie)

Cicha
Gość

a ja z kolei nigdy nie sledzilam jakis kart rozwojowych, w ogole sie tym nie sugerowalam i nie zwracalam na to uwagi… nie dostrzegalam tez u dziewczyn jakis skokow rozwojowcyh – pamietam jak na ich temat dziewczyny rozpisywaly sie na forum internetowym, na ktorym sie udzielalam i jak tylko dziecko bylo jakies „nieswoje” to od razu pisaly, ze pewnie ma „skok”… u nas od poczatku byly „rytulaly” – o okreslonych porach kapanie, wieczorne spanie itp. bo pamietam jak na szkole rodzenia mowili, ze to wazne…
ps. widac jak maly nabiera cialka 😉

el perezoso viajero
Gość

Gratuluję udanego rytaułu zasypiania. U nas rytuały trochę się zmieniają, gdyż co uznam, że mamy pełnię sukcesu z jedym zwyczajem maluchowi coś się przestawia i rytuał musimy trochę zmodyfikować – do zeszłego tygodnia zasypiał wieczorem po cycu i wystarczyła odrobina klepania by zasnął. W tym tygodniu po odłożeniu do łóżeczka musi być jeszcze na moment podniesiony i przytulony, gdyż inaczej zaczyna płakać.

A niedługo przestanie Ci się mieścić na kolanach 🙂

kinga b.
Gość

jejku , mały juz ma prawie 2 miesiace 🙂
ale ten czas leci, ja juz nawet nie pamietam jak u nas przebiegały te skoki 🙂

Piokaja
Gość

Przy pierwszym dziecku uważnie śledziłam wszystkie skoki rozwojowe, analizowałam, dopasowywałam nastrój syna do skoku itp. Teraz, przy drugim dziecku w ogóle tego nie robię i żyje nam się spokojniej :)Co do planu dnia… masz rację…zdecydowanie lepiej jak dziecko ma ustalony, w miarę stały rytm dnia. Mój młodszy synek też zasypia około 20:30, ale kąpię go codziennie. Pozdrowienia.

Rossnett
Gość

ja tak samo prócz pierwszego zdania 🙂

MałyRycerzMaurycy
Gość

oooo Przypomniałaś mi naszego rampersa :))))też takiego mieliśmy :))
Mati jest cudny w tych swoich sokach!
Co więc zrobić z tak miło rozpoczętym dniem?… kontynuować!!!!

ila pop
Gość

ale za to słuchowiec 😉 cudowności!!

9 miesięcy z brzuchem
Gość

Ale ten czas leci.. 🙂 A Mateuszek to niezły przystojniak! 🙂

Milowe Wzgórze
Gość

My tez mieliśmy marudny ten skok.. Na szcescie przeszedł… Mila podobnie jak Mati.. W ręce nawet podtrzyma coś jak jej sie da.. Nie to, zeby sama lapała 🙂
Nie lubi byc za to na brzuszku..wkurza sie niesamowicie..a o ssaniu z nami możemy zapomnieć.. Narazie nie chce leżeć u nas w łóżku.. Jak jest zmęczona to musimy odłożyć ja do wózka lub łóżka i wtedy zasypia moment:-)

Raczek
Gość

Zaciekawiłaś mnie tym teatrzykiem..co to takiego???
A rytuały są ważne i to bardzo…ja nie wiele czytałąm na ten temat ale intuicyjnie jak Wiki miała 3 tyg zaczeliśmy ją uczyć przestrzegania czasu:P
Z tym że u nas kąpiel o 19ej potem było ubieranie pierś albo butla, dziecię do łóżeczka i teraz jest płyta z kołysankami a na samym początku była karuzela…czasem nakręcana po 3-4 razy zanim mała zasnęła. Rytuał ten mamy codziennie od 1,5 roku i wszyscy się dziwią że my o 20ej to mamy labę albo i wcześniej bo mała śpi…sama…oczywiście zdarzały się gorsze dni ale było ich bardzo bardzo mało:)

Raczek
Gość

A i dodam jeszcze że jak sie dziecko przyzwyczai to potem każde drobne odstępstwo jest różnie przyjmowane…my np bedąc na wakacjach trochę to poprzestawialiśmy ale i tak o 19ej mała zaczynała marudzić i stawała się senna…

Agata J
Gość

o tak skoki rozwojowe też przechodziliśmy 🙂 i rytuału też są istotne wg mnie 🙂
zapraszam do nas http://www.majowezycie.blogspot.com

Weronika
Gość

Słodziutki Mati 🙂
Niestety, na temat skoków raczej się nie wypowiem 🙂

Gizanka
Gość

Mati jak zawsze uroczy:)
Co do skoków rozwojowych to ja się jeszcze nie znam:)

dookola nas H.G.K.
Gość

Ja jem na czas od 3 miesięcy;-)Ten skok też odczuliśmy wszyscy, zbliża się kolejny 14-19 tydzień, aż się boję;/ Buziak dla Mucha!

teczowa mama
Gość

A po skoku… będzie wiele fajnych chwil. Super sprawdza się karuzelka nad łóżeczkiem… daje właśnie możliwość śledzenia wzrokiem za przedmiotem, często dźwiękiem oraz podąrzania rączkami i łapania:)
A ja mam inne pytanko… czemu kąpiecie co 2 dni? Jakieś zalecenia?
Rytuały to ważna sprawa… u nas też są przestrzegane i bardzo się z tego cieszę.

takatycia
Gość

Nie zalecenia. Ale położna nam mówiła, że dziecko nie musi być kąpane codziennie, bo nie brudzi się jak dorosły, a poza tym nie jest w stanie w ten sposób odbudować flory bakteryjnej, która go chroni. Można kąpać co 2-3 dni i jest ok 🙂

takatycia
Gość

Wiadomo, że jak było sporo kupek dużych w ciągu dnia to staramy się chociaż samą pupę pod kran dać 🙂

teczowa mama
Gość

Aha…:) a ja wychodząc ze szpitala zostałam pouczona o codziennej kąpieli i nawet mam w książeczce w zaleceniach no chyba, że chory…
Jak widać co miasto to inne praktyki, teraz póki zima to nawet rozumiem, ale latem to sobie tego nie wyobrażam:)

Ala z Krainy Czarów
Gość

Ja początkowo obserwowałam te wszystkie zmiany później przestałam zwracać na to uwagę. Ala zawsze nabywała wszystkie umiejętności dużo wcześniej. Przychodziły jednak momenty, że zapominała wszystko czego się nauczyła. Tak było z mówieniem.Mając 8 miesięcy zaczęła gadać a potem długo długo nic. Zapomniała na amen jak się mówi „dziadzia” i w żaden sposób nie może sobie przypomieć. A dziadzi smutno.

zakręcona mama
Gość

prawdziwy słodziak. 🙂 jak ja pamietam jak moja była taka malusia ateraz juz pół roczna baba:):) miłego dnia. Zapraszam do nas:)

lavinka
Gość
Przestałam czytać o skokach rozwojowych, moja idzie trybem alternatywnym, niektórymi umiejętnościami mała leci o miesiąc do przodu, inne nadal czekają w kolejce. Tylko schizowałam niepotrzebnie. Terminowo trzymała skoki tak do 12 tygodnia, potem się rozjechało i okresy piorunków i słoneczek sobie, a ona sobie. Co do rytuałów, ciężka sprawa, godzina w tę albo we w tę, zależy kiedy śpi i ile. Kąpią na zmianę trzy osoby, tzn. przy kąpieli zawsze uczestniczą co najmniej dwie, zwłaszcza przy ubieraniu. U nas specem od odglucania jest tata, najlepiej kąpanie wychodzi babci, ja sobie radzę ale mi łapki jakby odpadają, tata woli inne zajęcia,… Czytaj więcej »
ODMIENIONA
Gość

Uwielbiam patrzeć na zdjęcia Mateuszka!!!

m@dzia
Gość

Zapraszam do zabawy i po odbiór nominacji 🙂 http://okamilce.blogspot.com/2013/01/dzis-bedzie-o-wszystkim.html

ewelina-wypij
Gość

Ja ogólnie nie śledzę tych skoków rozwojowych, ale wiem że czasem A. ma parę marudnych dni, po czym budzi się któregoś ranka i jest mądrzejsza o kilka umiejętności, tak jakby przez noc się nauczyła.

mama B
Gość

Prawdziwy cukierek z Mateuszka 😉
My mamy kolejny za sobą skok chyba od narodzin najgorszy ;(
Rytulal dnia to pomocna sprawa dla nas rodziców u nas kąpiel jest koło 20 kiedy do 20 : 10 nie zasniesiemy go do jego pokoju gdzie tata go kąpie podnosi alarm 😉 jak tylko zobaczy swój pokój cisza tak jakby przypominał nam o tym ze już czas 😉

Zwyczajna mama
Gość

każde dziecko rozwija się w swoim tempie 🙂 a Mati jest ślicznym, zdrowym chłopcem i jak słodko ziewa 😀

surrealistka
Gość

rytuały to podstawa; u nas też w kółko to samo 🙂

potwora wózkowa
Gość

bardzo dobrze, że macie rytualnie opracowany dzień – na wiele możesz sobie pozwolić no i mały czuje się bezpiecznie 🙂

ja na tabele rozwojowe nie zwracałam uwagi… do teraz 🙂

ściskamy ;*

PS. Nie piszę już, że Mati jest cudowny, piękny i słodki, bo to już wiesz! Ja nie lubię się powtarzać! 😛

asiolek
Gość

Mati cudo i jak kocha mame.
Na począktu też śledziłam te wytyczne , dla mnie była to dobra zabawa,choć Kai nie zawsze je spełniał. Czasami z nie którymi był na wyrost, a czsami do tyłu .
Całuski

Ania
Gość

Jeszcze trochę i zmysł dotyku będzie przewodnim… w końcu faceci to lubią! 🙂 fajowe minki prezentuje…

takatycia
Gość

dobrze powiedziane 🙂

Peacock
Gość

No to gratulacje. Slodkie z niego malenstwo!

Anonymous
Gość

Słodziaczek kochany.:)całuski