Dzielny mały chłopiec

Mamy za sobą pierwszą serię szczepień.
Nie powiem lekko nie było, ale też nie najgorzej.
Najwięcej płaczu było po szczepionce na żółtaczkę, podobno należy ona do bolesnych i dzieci z reguły reagują płaczem. Nie pomagają plasterki znieczulające..
Mimo wszystko mój skarbuś i tak jest dzielnym, małym chłopcem, bo ja sama chyba byłam bardziej przerażona.
Po rozmowie z pediatrą, opiniach zasięgniętych podczas ostatniego pobytu w szpitalu, poradach znajomych, a przede wszystkim po moich uczuciach jakie doznałam patrząc jak wkłuwają się w malutką rączkę synka, aby założyć wenflon zdecydowaliśmy się na opcję 5w1.
Podobno szczepionka przeciwko krztuścowi w tej wersji jest bezpieczniejsza od tej refundowanej.
Jeszcze będąc w ciąży obstawiałam, że zaszczepimy małego refundowanymi. Wychodziłam z założenia, że skoro my byliśmy szczepieni w ten sposób to nic w tym złego.
Jak to życie jednak weryfikuje.
Dziś dziękuję wszystkim zbiegom okoliczności, że jednak zdecydowaliśmy się na opcję płatną.
Serce mi pęka, gdy widzę jak moje dziecko cierpi.
A cierpiał z pewnością, gdyż tego typu płaczu jeszcze u niego nie słyszałam.
Za pierwszą szczepionkę Infanrix ipv hib zapłaciłam w osiedlowej aptece 110 zł.
To naprawdę mało, gdyż patrząc po aptekach w internecie ceny sięgają nawet 160zł.
Dzisiejsza dawka oraz ta, którą Mati otrzymał w szpitalu po narodzinach daje nam wynik 4, co oznacza, że przy opcji 5w1 połowę szczepień (wkłuć) mamy już za sobą.
Pocieszające.
Rotawirusy odpuściliśmy po opinii pediatry ze szpitala, który przyznał, że w przypadku biegunki i wymiotów sprawy się nie bagatelizuje tylko i tak pozostaje się pod opieką szpitala. Nie ma, więc znaczenia czy to rota czy inny wirus. Gdy pojawiają się objawy wskazujące na chorobę wirusową układu pokarmowego pędem do lekarza.
Zastanawiam się natomiast nad szczepionką przeciwko pneumokokom.
Jeżeli się na nią zdecydujemy to będziemy szczepić w momencie, kiedy mały będzie szedł do żłobka, czyli jak skończy roczek.
Myślałam,że to trzeba już teraz jednak jak najbardziej można doszczepić w późniejszym terminie.
Jak sprawa wygląda u Was?
Decydowałyście się na szczepienia dodatkowe?
Mateuszek śpi, właściwie odkąd wróciliśmy z małymi przerwami na karmienie i zmianę pieluszki.
Nie jest to jednak sen spokojny, wybudza się od czasu do czasu płacząc.
No i musi być stale przy mnie, inaczej płacz jest taki, że aż się zanosi.
Biedactwo moje kochane.
Gorączki na razie nie ma- choć mierzę na dotyk.
W razie czego paracetamol w czopkach w pogotowiu.
Mąż wracając z pracy ma odebrać zamówiony w sklepie termometr.
Co za wstyd, już dawno o nim pisałam i do tej pory się grzebałam, póki co zamówiłam jakiegoś brauna elektronicznego z miękką końcówką do pupki.
Z bezdotykowego jeszcze nic nie wybrałam, ciężka decyzja…
Dodaj komentarz
39 komentarzy do "Dzielny mały chłopiec"
Oj, na pewno wszystko będzie dobrze
Szczepienie 6w1 jest bez sensu, bo dziecko dostaje o jedna dawkę na wzw za dużo.
A druga sprawa odnośnie szczepionek refundowanych… Można je zastąpić o wiele lepszymi platnymi odpowiednikami. Trzeba tylko poprosić o receptę.
teraz już to wiem. Ale skoro zaczęliśmy szczepić 6w1 to teraz musimy kontynuować
Poczytaj porządnie o pneumokokach.
My na pneumo nie będziemy szczepić, bo szczpionka nie gwarantuje, że dziecko nie zachoruje, poza tym:
http://dziecisawazne.pl/pneumokoki-szczepic-czy-nie/
Poczytaj sobie – wiem, że strasznie to długie ale warto!
Żadna szczepionka nie gwarantuje na 100%, że się nie zachoruje, ale na pewno objawy w przypadku zachorowania będą mniej nasilone.
Ja małego nie szczepiłam tylko na rota bo nie miałam jak bo był chory po żółtaczce a tak to wszystko ms zaszczepione, z tym że pneumokoki, meningokoki i ospe szczepiliśmy dopiero jak miał iść do przedszkola bo do żłobka nie chodził.
Co do samych szczepień to zależy też dużo od tego jaką rękę ma pielęgniarka. U nas w przychodni jest Pani Małgosia u której żadne dziecko nie płacze, normalnie chhba czaruje te maluchy 🙂 szkoda tylko że nie zawsze na nią trafialiśmy….
Bardzo przydatny post – nas również czekają pierwsze szczepienia Marceliny i też się zastanawiamy co szczepić, a co nie, bo decyzja nie jest łatwa. Pozdrawiamy ciepło!
Szczepienia są na tyle indywidualną sprawą, że opinie innych na nic się nie zdadzą 🙂
Powiem, tylko tyle że my stosujemy ten sam zestaw szczepionek. Pneumo i Rota – nie szczepiliśmy i szczepić nie będziemy. Wychodziłam z tego samego założenia co Ty – my byliśmy szczepieni tradycyjnie i żyjemy, tak samo będzie z moim dzieckiem. Jednak życie weryfikuje. Mniej wkuć. Więcej opcji.
Moja Maja na żadną szczepionkę źle nie zareagowała. Brak gorączki, biegunki. Nic, kompletnie. A przeszła ich już sześć!
Cieszę się, że macie ten pierwszy raz za sobą! 🙂
tylko podstawowe u nas, mamy w rodzinie i wsrod znajomych kilku lekarzy wiec zdanie mamy wyrobione. Wiekszoscnie daje nawet dzieciaczkom szczepien podst. Wybor to sprawa indywidualna 🙂
Dobrze, że już połowa za Wami! Ja nie wiem jaką decyzję podjąć.. Całe szczęście mamy jeszcze na to czas, jednak czuję, że nie będzie to proste! Buziaki dla Was! :*
my szczepiliśmy refundowane. na szczęście nic jej nie jest po żądnym wkłuciu, a o 5w1 czy 6w1 się nasłuchałam złych opinii i wyszłiśmy z założenia, jak Ty pierwotnie. rota odrzuciliśmy z tego samego względu co pozostali, a nad pneumo jeszcze nie myślałam.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
SEPSA, a nie sebsa koleżanko 🙂
A my lecimy full opcją. Pneumokoki też. Znam chłopca, którego świeczka zgasła właśnie przez nie. Miał 11 lat. 🙁
My mieliśmy 5 w 1 i dodatkowo na rota.
Teraz miała być druga dawka, ale panuje grypa, więc nie ruszamy się z domku.
I wolałabym sama dostawać te zastrzyki, a nie dziecko:/
My podobnie 5w1. rota i na pneumokoki odpuszczamy. powiem ci, że u nas trzeba się było nieźle natrudzić aby dostać szczepionki w „normalnej cenie” bo widełki były dość spore.
pielęgniarka wspominała nam o okładach na nóżkę z sody oczyszczonej
My jak wiesz tez 5w1… Nie wiem co jeszcze z pneumokokami.. Wciąż bije sie z myślami..
córasek szczepiony jest 5w1 i dodatkowo rota
Oj biedactwo…ja za pierwszym razem płakałam razem z Wikusią. My szczepiliśmy refundowanymi…za pierwszym razem trzy wkłucia. Potem mieliśmy takie 3w1…dwa razy a kolejne refundowane są po 1 wkłuciu. NA dodakowe się nie zdecydowaliśmy. Myślę że przy Franulku zrobimy tak samo z tym że od początku bedziemy szczepić takimi 3w1.
Brakuje mi w tej tabeli jeszcze jednego szczepienia w 13-14 m.ż. na odrę, świnkę i różyczkę (MMR). Ale ona jest bezpłatna, wiec może dlatego. My też idziemy tym programem 5w1 i niedługo będziemy mieć już ostatnie 🙂 Jupi 🙂
a my wczoraj po drugiej serii 🙂 płaczu było nieco… ale daliśmy radę! 🙂
dzielny chłopak 🙂
Zapraszam do oderwania się od codzienności i małej zabawy:
http://moc-cynamonu.blogspot.com/2013/01/7-ciekawostek-o-wojtusiowej-mamie.html
zuch chłopaczek:)
My jesteśmy po wszystkich szczepieniach płatnych. Następne – kiedy Natalka będzie miała 5 latek. Żadnych dodatkowych szczepień nie robimy. Najchętniej wcale bym jej nie szczepiła, nawet tymi obowiazkowymi. Ale to juz dyskusujna sprawa;)
Nigdy Natalka nie miała gorączki, było zawsze ok.
Fajnie, że już po pierwszych szczepieniach, teraz będzie z górki;)
Ja szczepię refundowanymi. Ostatnio się wystraszyłam, bo mały był szczepiony wycofywaną szczepionką na DTP :/
Nam zostały 2 ostatnie szczepienia uffff
Oby szczepienia przeszły gładko.
Ja nie wiem jeszcze jak będę szczepić ale powoli też zasięgam opinii:)
moj Maksiu ma już tak zmaltretowane żyły, że ciężko mu krew pobrać…od urodzenia miał już tyle wenflonow, tyle razy pobieraną krew,że mu się zrosty porobiły. Szczepionki też dawaliśmy płatne
Ja co do szczepień mam wiele wątpliwości. Pomagają na jedno a szkodzą na drugie. Jesteśmy po pierwszych szczepieniach, a co dalej niewiem . ( do roku przerwa)
Trzymaj się dzielnie Mati.Całuski.BL.
Pytenie do Lavinka, czy entuzjastami szczepień jesteście Państwo takze w odniesieniu do siebie i doszczepiacie sie regularnie wg kalendarza szczepien dla dorosłych? Czy poprzestajecie na entuzjaźmie skierowanym na szczepienia dziecięce?
przepraszam, nie zauwazyłam prośby o podpis, nie mam wielkiego doswiadczenia w blogach
Barbara
Barbaro, obawiam się, że autorka komentarza nie odpowie na Twoje zapytanie. Post był pisany ponad rok temu.
Jeśli jednak jesteś zainteresowana tematem szczepień zapraszam do najnowszych dyskusji na blogu. http://www.znaczkijakrobaczki.pl/2014/01/zanim-zaszczepisz-kwalifikacja-do.html
pozdrawiam 🙂
O faktycznie, styczeń, ale 2013, przepraszam i dziękuje za przekierowanie 🙂
Barbara