Edukacyjne, drewniane love
Mateuszek z każdym dniem coraz więcej rozgląda się po pokoju i przygląda z uwagą kontrastowym przedmiotom. Czarnym ramkom, które mamy w salonie jest w stanie poświęcić naprawdę sporą ilość czasu.
Chyba najwyższa pora pomyśleć nad zabawkami lub innymi gadżetami, które ułatwią stymulację wzroku oraz zajmą na dłużej naszego synka.
Mamy karuzelkę, tylko czekamy na jej wkończenie przez dziadzia, gdyż jest to ręcznie robiony, drewniany model.
Nie do końca jestem przekonana do materiałowych mat edukacyjnych z pałąkami. Są one zwykle potornie kolorowe, aż krzykliwe. Chyba nie bardzo mi się podobają..
Zastanawiam się jednak nad zakupem tzw stojaka gimnastycznego, który można postawić na macie w dowolnym miejscu w domu. Jest to o tyle wygodniejsza rzecz, że malucha można mieć na oku.
Stojak ma za zadanie rozwijać zdolności umysłowe dziecka. Przeznaczony jest dla maluszków od ok. 3 miesiąca życia.
Znalazłam kilka ciekawych propozycji. Drewnianych, bo nie jestem w stanie przekonać się do plastiku.
Klik na zdjęcie przenosi do sklepu.
Dobrze znany przez większość mam stojak z Ikei. Idealny, pod względem wyglądu i ceny (79,99zł)
Niestety, aktualnie nie dostępny w sklepie.
Pozostaje używka z allegro- o ile uda się trafić.
Pałąk firmy Heimees, dostępny między innymi na allegro.
Cena 120 zł.
Wydaje mi się jednak, że konstrukcja jest zbyt lekka- dziecko pociągnie za wiszącą zabawkę i ściągnie sobie całość na główkę.
Stojak edukacyjny Bieco.
Cena ok. 132zł.
Selecta snorre.
Cena ok. 132 zł.
Stojak Bigjiks. Wersja ze szmacianymi zwierzątkami.
Jest ok, nie powiem.
Konstrukcja masywniejsza- miałabym mniejsze obawy.
Cena ok. 135 zł.
Stojak kolejka firmy Hess.
Podoba mi się, za żywe kolory.
I dla chłopca pasuje.
Cena ok. 212 zł.
Stojak Pontino.
Cena ok. 220 zł.
Selectra trapez arcada.
Cena ok. 240 zł.
I jeszcze sam pałąk, z możliwością zawieszenia na nim własnych zabawek i stwarzania za każdym razem czegoś nowego.
Sigikid aktivity centre fit fun.
Cena ??
Również niedostępny 🙁
Oczywiście te, które podobają mi się najbardziej są niedostępne. Najbardziej przemawia do mnie właśnie ten z Ikei oraz z Sigikid.
No cóż, mam nadzieję, że jednak uda mi się upolować.
Za wiele czasu nie mam.
A przeglądając internet w poszukiwaniu stojaka natrafiłam na cudny drewniany pchacz marki KidKraft.
Wyposażenie, jak widać na zdjęciu jest bardzo bogate- tarka, sorter kształtów, klocki drewniane – obrazkowe, labirynt z 4 zwierzątkami do przyporządkowania oraz lustro w centralnej części.
Bodźce słuchowe w postaci cymbałek, zamiast tradycyjnych drażniących ucho melodyjek.
Dla mnie rewelacja.
Jestem pewna, że coś takiego kupię Mateuszowi gdy tylko wyrazi chęć stania 🙂
A może nawet wcześniej? 🙂
Cena 299zł.
Dodaj komentarz
65 komentarzy do "Edukacyjne, drewniane love"
Fajne są te stojaki:)
drewniane zabawki i inne przybory dziecięce są rewelacyjne !!
Ja bym stawiała na ten z Ikei lub ten ze szmacianymi zabawkami. Sama mam krzykliwą i masakrycznie kolorową matę Tiny Love. I niestety muszę przyznać, że młody ją…lubi. Nie będę więc już kupowała pałąka i jeszcze jakiś czas pomęczę się z nią rozumiejąc, że to co podoba się maluchowi nie musi budzić mojego zachwytu.
Dzieciaczki… powinny rodzić się z gustem po mamusiach 😀
A no mogły by 😉 nasza mata tez krzykliwa byla i mala ja uwielbiala.
Też kolekcjonujemy drewno…i lowujemy drewno – (może nie długo coś o tym napiszemy:) choć z perspektywy czasu przyznaję, że w „pewnym” wieku nie da już rady bez plastiku – więc mamy i to i to w proporcjach 1 do 1 .
A pchacz jest rewelacyjny! Aż, szkoda że już nie potrzebny 🙂
Co raz częściej słyszę takie informacje odnośnie plastiku…ahh te dzieci 😉
pałąk miało być stojak:)
My matę mamy, własnoręcznie malowałam, dlatego nie ma sensu wydawać na nią kasę. Wolę taki stojak 🙂
o własnoręcznie robiona.. to mnie zaciekawiłaś, pochwalisz się niedługo?
póki co muszę ją jeszcze obszyć 🙂 ale pomysł i realizacja w tych 2 postach:
http://znaczkijakrobaczki.blogspot.com/2012/10/w-oczekiwaniu-na-maluszka-mama-w-spa.html
http://znaczkijakrobaczki.blogspot.com/2012/10/black-and-white-i-kropla-czerwieni.html
boże świetny pomysł… nie no rewelacja, ten materiał ma naprawdę fajny wzorek:)
taka mata to fajny bodzieć wzrokowy i z pewnością powinna zając małego zwłaszcza przy leżeniu na brzuszku:)
To szyj kochana… póki Mati jeszcze leżący:) a czas szybko biegnie:)
Na to zajęcie właśnie liczę, no i na działanie edukacyjne 🙂 Mam nadzieję,że mu się spodoba 🙂
Stojak z ikei ma być dostępnym w lutym w warszawie
Ooo to może i w Krakowie! Dziękuję Ci dobry człowieku :))
Ja też nie jestem zwolenniczką tych kolorowych i krzykliwych mat.. 🙂 Mi najbardziej podoba się ta z ikei – wygląda na stabilną, co jest chyba najważniejsze i wizualnie mi odpowiada 🙂 Dobrze, że takie decyzje jeszcze przede mną 🙂
Ciekawe te zabawki proponujesz:) są też maty mniej krzykliwe.. np. Muzpony Pepe! Moja Podopieczna używa od2mca życia (teraz ma 6mcy) i dalej chętnie się bawi na niej. Teraz dołączyły inne zabawki,które porozkladalismy wokół Małej, żeby się czymś na dłużej zajęła. Ale i tak chętnie próbuje dorwac gwiazdkę czy wymamlać róg księżyca jak go już dorwie :)) zabawki zawiesilismy na takich hmmm..tasiemkach 2ch i wymieniamy elementy co by sie dziecku nie znudziło;)
http://Www.swiat-wg-anuli.bloog.pl
Widziałam tę matę już wcześniej, rzeczywiście jest ładna. Jednak ja matę mam taką ręcznie szytą, chodzi mi więc o coś nad nią, żeby mały się zajął 🙂
No tak, mi też podoba się ten z Ikei, miejmy nadzieję, że się pojawi 🙂 Ostatnio myślałam nad matami edukacyjnymi, nawet zaczęłam pisać post, ale okazało się, że to, co mi się podoba, albo kosztuje krocie (powyżej 250 zł), albo może nie być zbyt interesujące dla dziecka. Pewnie skończy się tak, że jakiś dobry wujek kupi coś na swoją modłę i będzie po problemie 😉
Mam dokładnie to samo, zwykle jak mi coś podpasuje to cena skutecznie odstrasza…
Ewentualnie zakup używanej. Ja swoją krzykliwą spokojnie piorę w 90* i te cholerne kolory nie blakną. Nie obawiałabym się więc zakupu używanej, gdyż spokojnie można ją zdezynfekować 😉
Znalazłam używkę Lamaze, którą poleca surrealistka. Cena nie najniższa, ale też nie koszmarnie duża, jak przy zakupie nowej. A kolorystycznie tak jak mówisz wygląda na nówka 🙂
stojaki są bardzo fajne, ja miałam mate i sie spisała, a ten pchacz cudny, tylko ze drogi… i to strasznie…
Fakt… ale może czasem warto doskładać i kupić coś co się rzeczywiście podoba 🙂 Mam na to prawie rok.. co miesiąc po 25 zł i będzie 😉
raz ten z Ikea widziałam an allegro za 20 zł, ale to było dawno temu. teraz żałuję, że nie kupiłam, dla drugiego dziecka byłoby jak znalazł.
Może się jeszcze trafi 🙂
Stojak gimnastyczny jak najbardziej polecam. Nam polecała rehabilitantka, żeby dziecko ćwiczyło równomiernie ruchy rączek i nóżek. Zaczęliśmy używam, jak Maluch zaczął zauważać coś nad głową.
Tym bardziej utwierdzam się w zakupie 🙂 Dzięki za info!
Hej, jestem mamą 2-letniego Jasia, my już z tej zabawki wyrośliśmy, więc jeśli Cię interesuje możemy odstąpić! Tymczasem leży i się kurzy!
Proszę o kontakt na: kociaszek@gazeta.pl
Ooo! Już wysłałam wiadomość 🙂
Drewniane zabawki są piękne, ale trzeba pamiętać o tym co się spodoba naszemu aniołkowi. Krzykliwe kontrastowe zabawki wygrywają. Ja tu widzę wśród tych drewnianych takie, które napewno się spodobają maluszkowi. Najlepiej szukać opini innych mam. Ja tym się kierowałam i kupiłam plastikową kolorową karuzelkę. Mi się średnio podobała, ale Kai ją uwielbiał. 🙂 ohh jak ja kocham drewno.
zapraszam na rozdanie 🙂
hej, wiem, że Mati jest jeszcze za malutki ale jak dobije do roczku to polecam zabawki z serii Mula. mój chrześniak na gwiazdkę dostał ode mnie kolejkę z tej serii i bawi się nią ciągle – jest strasznie zafascynowany 🙂
koszt tego przybytku to ok 35 zł ale Adasiek jest zachwycony 🙂 i porzucił wszystkie fiszery bajery na rzecz Muli.. a oprócz muli uwielbia : pilot od tv, telefony z klawiszami a także plastikowe butelki wypełnione fasola..
🙂
ps. uroczy jest Mati
podoba mi się pomysł na butelki z fasolą
I mnie również 🙂
A Mula są na mojej liście must have jak tylko mały podrośnie 🙂
butelka najlepiej jak jest po wodzie dla dzieci- oprócz tego że mają dzióbek mają też inny plastik, pozbawiony szkodliwych substancji..
Kolejną z serii ukochanych zabawek jest też poduszeczka – hand made 🙂 czyli troszkę pluszu a środek wypełniony grochem.. jest super bo można ją wymietolić i stymulować palce i dłonie..
a ostatni hit to klocki zrobione z pudełek po szałwii i rumianku.(specjalnie takie specyfiki które są ofoliowane)
drewiane klocki chyba dla starszaków, bo jednak jak roczniak rzuci to potrafi rozbić ekran iphone a więc potencjalnie również własną czaszkę.. a już na pewno zdobyć guza.
pozdrawiam
aaa i podpis
klara;)
Dzięki za masę świetnych pomysłów! :))) Na pewno postaramy się je wdrożyć w życie jak tylko maluch trochę podrośnie do tego typu zabaw 🙂
nie wątpię 🙂 widać że jesteś bardzo kreatywna 😉
w ogole bardzo mi się podoba Twój blog. fajnie piszesz o Synku ( ależ Wam się udał kawaler! ) i poruszasz ciekawe tematy, bez tzw. 'spiny’.. piszesz to co myślisz, ale bez takiego gburowatego zacięcia 'ja wiem najlepiej..’ itp 🙂
pozdrawiam serdecznie i życzę jak najwiecej sukcesów i w życiu prywatnym i tutaj na blogu rowniez:)
klara
ojej dziękuję Ci bardzo, tyle komplementów w jeden dzień…żeby mi się w głowie nie przewróciło 😉
Cieszy mnie bardzo, że podoba Ci się na moim blogu, to bardzo ważne dla mnie, gdy inni wchodzą i wychodzą stąd zadowoleni 🙂
pozdrawiam również i także życzę samiutkich sukcesów :))
Piękne są drewniane zabawki, ale powiem Ci szczerze – mój Kosta nie zachwyca się nimi tak jak ja (http://carryikurkuma.wordpress.com/2012/07/25/robaki-edukacyjne/)… Kupiłam mu matę Kosmos od Lamaze i baaaardzo byłam z niej zadowolona (http://carryikurkuma.wordpress.com/2012/06/27/kosmos-od-lamaze/).
Chorera, zabiłaś mi klina tą matą. Zwłaszcza jak obejrzałam filmik na youtubie. Chyba się skuszę..
my mielismy taka, oprocz zabawki z lusterkiem nic innego nie interesowało Majki 🙂 najdluzej lezala w nij 15 min, hm… a nie masz mozliwosci pozyczenia maty, aby zobaczyc czy sie oplaca wydawac pieniazki?
Niestety nie mam możliwości. Ale wydaje mi się, że Mati może być zainteresowany, bo zaciekawienie z jakim wpatruje się w obrazki na ścianach przeszło moje oczekiwania 🙂
mi sie podoba wersja z szmacianymi zabawkami, Maja je bardzo lubiła, do tego jest lustereczko ktore zainteresuje maluszka, no i krowka jest – moja ulubiona 😉
nie widzialam takich bajerow wczesniej:P
Tak, ten stojak też jest fajny 🙂 Jednak dzięki jednej z czytelniczek udało mi się i Mati zostanie właścicielem tego z Ikei :))
Dla mnie tez wersja z pluszakami najfajniesza.. Super, ze pokazalas te zabawki.. Popatrze i tez coś zakupie… Co do maty to nie wiem co kupić,, poczekam aż mała bedzie zaczynała łapać.. A stojak z Ikei tez extra
Ja się jeszcze wstrzymuje z kupnem bo dziecię jeszcze nie na świecie…więc linki z Tablicy, napisz..może dostępne jeszcze i dobrzy ludzie Ci wyślą:
http://tablica.pl/oferta/stojak-z-zabawkami-3m-ID1XSGj.html#2fbd8520a5;r:;s:
i w niższej cenie:http://tablica.pl/oferta/stojak-z-zabawkami-ikea-bardzo-udany-w-dobrym-stanie-ID1ZSxD.html#2fbd8520a5;r:;s:
dziękuję Ci bardzo 🙂 Już znalazła się dobra duszyczka, która postanowiła mi odsprzedać swój stojaczek 🙂
super te stojaczki, u nas sprawdzila się mata edukacyjna:)
Tak, wiem 🙂 Wujek google mnie do Ciebie odesłał po wpisaniu frazy mata lamaze kosmos 😛
wooow ale fajny ten stojaczek! tez cos takiego chce kupic al etak ładnego nie widziałam:):)
A ja z innej beczki. W pierwszych miesiącach życia maluszki uwielbiają kontrastowe, czarno-białe rysunki, stąd zainteresowanie Małego tymi czarnymi ramkami. Gdybyś chciała to zainteresowanie rozbudzić polecam karty do stymulacji wzrokowej, które darmowo można pobrać tu: http://www.brillbaby.com/free-download/infant-stimulation-cards.php Polecam też swój skromny wpis na temat zmysłu wzroku niemowlaka http://gugublog.pl/swiat-oczami-niemowlaka/ Mam nadzieję, że będzie pomocny.
Tak, oczywiście wiem o tym. Stąd pomysł na matę w takich kolorach 🙂
Pchacz cudowny. Szkoda, że moja już na taką zabawkę za duża:)
a ja pchacza unikałam i tego się trzymam… wolałam żeby nie uczył się chodzić pochylony do przodu i oparty na „balkoniku”… to niezbyt prawidłowa pozycja… co do innych funkcji pchacza, czyli te zabawki z przodu to są super 🙂 powodzenia w polowaniu 😉
Tez uwielbiam drewniane zabwki 🙂 stojaki super… ja mialam mate i Szymon za kazdym razem plakal jak probowalam go na niej polozyc… chyba byla za pstrokata… udalo sie chyba dopiero w 5 miesiacu…
a chodzik cudooooo
swietne! Ten pchacz mnie zachwycił szczegolnie.
fajne te stojaki. Szkoda, że nei pomyślałam o takim jak Młody był młody 🙂 Ale nadrobię przy następnym (kiedyś, w bliżej nieokreślonej przyszłości :D)
Mi się podoba ten ze szmacianymi zabawkami 🙂 Ja mam jeszcze czas na wybieranie takich rzeczy, ale warto się już dokształcać w tym kierunku 😉
Ech plany. Moje dziecię nie zwraca uwagi na dizajnerskie, pastelowe barwy. Liczą się tylko żywe kolory. Paskudna kolorowa mata fisher prajsa która nabyliśmy za punkty (nie było wyboru)jest super dlatego, że wściekle kolorowa. Takoż inna ulubiona grzechotka.
Drewnianych zabawek się boję ze względu na siniaki, już plastikiem można się huknąć w głowę, niemowlakowi wolałabym oszczędzić takich atrakcji. Staram się szukać jak najwięcej pluszaków, plastiki mamy w mniejszości. Drewna w ogóle.
My mamy tą pierwszą! Świetna jest! Ale stoi już kąciku, bo wg zaleceń fizjoterapeutki dziecko powinno spędzać na brzuchu 90% atywności. Kupiłąm takie przedłużki do zawieszek i będę jej wieszać tak żeby mogłą dosięgnąć rączką. Napiszę niedługo posta na ten temat.
Ciekawa jestem mobila!
Ja też obstawiałabym ten pierwszy, z Ikei 🙂 najfajniejszy i wygląda najstabilniej… 🙂
P.S. Żanetko, wysłałam w piątek książkę, byłabym wdzięczna, gdybyś dała mi jakiś znak, jeżeli już dojdzie.
stojaki świetne!!! ALE PCCHACZ JEST MEGAŚNY 😀
TYLKO TA CENA POWALA TROCHE:O