Bo na brzuszku fajnie jest!

Leżenie na brzuszku to bardzo ważny element rozwoju fizycznego naszego maluszka w pierwszym roku jego życia. Dziecko w ten sposób trenuje mięśnie karku, grzbietu, szyi oraz jak twierdzi nasza pediatra mięśnie klatki piersiowej. To dzięki układaniu dziecka w takiej pozycji dużo łatwiej i chętniej dzieci później raczkują.
Leżenie na brzuchu- tzw pozycja żabki- ma także duży i korzystny wpływ na rozwój stawów biodrowych.
Wg opinii naszej lekarki Mati może spędzać w tej pozycji nawet cały dzień. Ważne, aby mieć go w tym czasie na oku. 
Na szczęście Mateusz polubił pozycję pronacyjną (na brzuszku) na tyle, że po jakimś czasie gdy już jest zmęczony manewrami główką, zasypia. 
Nie było tak jednak zawsze.

Jeszcze w szpitalu, tuż po porodzie położne oddając dziecko np po szczepieniu czy pobieraniu krwi układały go w tej pozycji. Wtedy było ok, bo dla takiego noworodka nie liczy się nic poza spaniem (zwłaszcza w pierwszych dobach życia). 
Problem pojawił się w domu wraz z bólami brzuszka. Wiadomo, że na tego typu dolegliwości najlepszy jest masaż brzuszka… który najprościej można wykonać kładąc dziecko właśnie na nim. Maluszek ruszając się sam delikatnie masuje jelita ułatwiając oddawanie nagromadzonych się gazów.
No tak, tylko akurat Mati po 30s spędzonych na brzuszku zaczynał krzyczeć w niebogłosy.
Brałam go wtedy i kładłam na swoim tułowiu, tak, że główkę miał pomiędzy moimi piersiami, a brzuszki nasze się stykały. Przespaliśmy w ten sposób niejedną, spokojną noc.
I co się okazało? Mateusz nauczył się dzięki temu leżenia w tej pozycji również na łóżku czy innej płaskiej powierzchni. 
Dzięki polegiwaniu na moim brzuchu nauczył się też przekręcać główkę z jednej strony na drugą (gdy robiło mu się gorąco próbował sam przekręcić, aż wyrobił mięśnie na tyle), a także zaczął zadzierać głowę do góry, by spojrzeć od czasu do czasu na mamę. Teraz już główkę trzyma w miarę stabilnie przez dłuższą chwilę.
Oprócz sposobu, który zadziałał u nas można spróbować kłaść dziecko w poprzek kolan lub kupić specjalny klin. To taka poduszka stworzona z myślą o dzieciach mających problemy z ulewaniem. 
Myślę, że jest dostępna w większości sklepów z akcesoriami dziecięcymi.
Układając maluszka na brzuszku trzeba jednak pamiętać, aby leżał on na płaskiej, w miarę twardej powierzchni. Nie mogą tą być poduszki, grube koce. Nie należy też podkładać pieluszki gdyż dziecko swoimi ruchami może sobie ją zawinąć pod buzię i niestety udusić się.
Lepiej też nie układać brzdąca w ten sposób do snu. Choć znam mamę, której synek w ten sposób przespał pierwszy rok swojego życia. Niektóre mamy posiadające monitor oddechu czują się uspokojone na tyle działaniem urządzenia, że również ich dzieci śpią w nocy na brzuszku. 
I choć rzeczywiście sen malucha jest wtedy dużo mocniejszy, bo np nie wybudzą go własne rączki (tzw efekt moro) to ja wolę dmuchać na zimne. 
Mateusz bardzo dużo czasu spędza na brzuszku w ciągu dnia, często też w nocy u mnie na brzuchu, więc wydaje mi się, że to wystarczy. 
Tym bardziej, że z każdym dniem i mięśnie karku i rączek są coraz mocniejsze. 

Jeśli jednak maluszek odłożony na brzuch zaczyna krzyczeć i na nic mają się wszelkie próby układania go w tej pozycji warto wybrać się z nim do fizjoterapeuty, gdyż przyczyna może tkwić głębiej.
Seria specjalnych ćwiczeń z pewnością pomoże rozwiązać ten problem.

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

42 komentarzy do "Bo na brzuszku fajnie jest!"

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Joanna P-G
Gość

Oh jakie cudeńko z Matiego. Zdjęcia piękne. Moje dziecie nieznosiło leżenia na brzuchu. Wytrzymywało max 5 minut dziennie. Pediatra w polsce zauważył, że pewnie przez to ma słabsze mięśnie brzucha. Sprawe szybko nadrobił jak zaczoł pełzać, a później raczkować.
Pięknie Mati wygląda na tym brzuszku. :-*

Mama Bumma
Gość

CUDOWNE zdjęcia !!

Raczek
Gość

Ale fajnie…zazdroszczę, że Matki tak chetnie leży na brzuszku:)
Jestem ciekawa jak bedzie z moim synkiem w tej kwestii…Wikusia ulewała do 7go miesiąca życia…na brzuchu nie cierpiała leżeć i nie leżała…nawet minuty nie wytrzymała taki był krzyk…na szczęście nie miała problemów ze snem ani z brzuszkiem. Rozwijała też się prawidłowo wiec odpuściłam. Chociaż wiedziałam jakie to ważne. I tak z nią było że najpierw zaczeła się wspinać i stać a potem dopiero raczkować…i tak jej się to raczkowanie spodobało że na dwóch nóżkach chodzić nie chciała…no i teraz bardzo często śpi na brzuszku:))))

kinga b.
Gość

pamiętam jak Laurka całymi nocami i dniami sypiała na brzuszku i tak samo – z główka pomiędzy moimi piersiami, zresztą obecnie mając juz 19 miesięcy – też sypia tylko na brzuszku, tak sie nauczyła i tak spi – uwielbia to 🙂

MATRIOSZKA
Gość

pięknie się chłopak rozwija:) kochany Mati:)

Milowe Wzgórze
Gość

Milka nie lubi za bardzo tak leżeć.. Na klatce owszem ale tez nie za długo,,mozna jestmteznze ruchliwa, ze nudzi sie szybko każda pozycja.. No ale próbujemy non stop:-)

Cynamonowa
Gość

U mnie Filipek też uwielbia leżeć na brzuszku… tak samo jak mi ka klatce piersiowej (jak do odbijania) zazwyczaj tak usypia. I racja na brzuszku Fajnie jest 🙂

Anonymous
Gość

ale masz wspaniałego Syneczka:) Do zacałowania stopeczki:)
a na brzuchu faktycznie wygodniej się śpi, ja tak mam całe życie 😉
klara

takatycia
Gość

Ja również 🙂

mamusia
Gość

Tak tak leżenie na brzuszku to bardzo ważny element rozwoju maluszków! My musieliśmy zachęcać małą do tej pozycji rehabilitując . Ale już jest dobrze 😉
wiktoria-s.blogspot.com zapraszam do wspólnych achów i echów;)

Anonymous
Gość

Oo! a to ciekawe! moja Podopieczna nienawidzi leżeć na brzuchu. Od urodzenia i tak Jej zostało.
Nawet jak ma zabawki położone przed nosem 🙂 3sek (mierzyłam czas) i ryk! Zazdroszczę 🙂 Pozdrawiam.
Anula

Bee
Gość

Mati swietnie sie rozwija:)) super przydatny post, szkoda ze wczesniej go nie przeczytalam jak Maja byla mala:))
Buziolki dla was:)

ila pop
Gość

jak on piękny! i ta pupulka hi hi Adasia też na noc nie układam na brzuch, w dzień sporo leżał jak miał humor 🙂 buziaki i spokojnej niedzieli

mama iskierki
Gość

Nasza na lubiła bardzo leżenia na brzuszku, dawała o tym głośno znać. Rzecz się zmieniła około 4miesiąca, gdy nauczyła się obracać z pleców na brzuszek, nagle polubiła tę pozycję 🙂

potwora wózkowa
Gość

ten bodziak jest cudny 🙂

Maja śpi często na brzuszku 🙂

ann_luk
Gość

u mnie był czas, że Jasiek nie lubił leżenia na brzuchu i jak tylko w ten sposób kładliśmy go to przewracał się na plecy. Potem przyszedł czas, że Jasiek zasypiał jak tylko dawaliśmy go na brzuch, a teraz nie protestuje i poleży trochę.

teczowa mama
Gość
Jak widać dzidziulki małe i te większe doceniają uroki spania na brzuszkuhttp://teczowamama1.blogspot.com/2012/12/14-miesiac-za-nami.html Szymek z początku bardzo niechętnie leżał na brzuszku, szybko się męczył i wkurzał, co było efektem lewostronnego podwyższonego napięcia, przekrzywiał główkę, wszystko to efekt zaklinowania się w drogach rodnych i konieczności szybkiego „wyciągania”. ale tak jak ty by go zachęcić kładłam na swoich piersiach oraz na udach z lekkim uniesieniem tego, gdzie była główka. Pamiętam… jak nasza Pani neonatolg sprawdzała odruchy i to czy sam tzryma główkę, też możesz sprawdzić. Położyć malca na brzusiu, a jego rączki odwieźć do tyłu by leżały wzdłuż brzusia i zobaczyć czy mały… Czytaj więcej »
Magda M
Gość

mój jak skończył miesiąć ŚPI cały czas na brzuszku, tzn. teraz to już się przewraca i sam sobie wybiera pozycje jak mu najwygodnie;)

kainnah
Gość

świetny post i super zdjęcia:) ostatnio nawet się zastanawiałam po co maluszki mają leżeć na brzuszkach ale zawsze zapominałam doczytać na necie…teraz już nie musze bo wiem od Ciebie:)

mamaszymona
Gość

U nas Szymek nie za bardzo lubi tą pozycję. Chociaż nie powiem od pewnego czasu leży na brzuszku i obserwuje świat,wczoraj samoistnie przekręcił się na brzuszek i wyciąga rączki po zabawki, podejrzewam, że ciekawość przezwycięży i polubi tą pozycję.
nóżki faktycznie do całowania:-)

9 miesięcy z brzuchem
Gość

Jestem bardzo ciekawa jak to będzie w Naszym przypadku 🙂 Ale Mateuszek wygląda bosko! I to jak śpi z pupką do góry 🙂 A skąd macie ubranko..? Bo śliczne jest 🙂

takatycia
Gość

Rampersik marki F&F. Prezent przywieziony przez ciocię z Anglii. Tyle, że to letnia kolekcja, więc nie wiem czy u nas jeszcze dostępna.

9 miesięcy z brzuchem
Gość

Piękny jest.. 🙂 Ja jakoś nie mogę trafić na takie cuda! A najgorsze jest to, że u nas nie ma tesco.. 🙁 Szkoda, że przez internet nie ma jak ich kupić 🙂

9 miesięcy z brzuchem
Gość

A i jak kiedyś już będziesz chciała się pozbyć tych rampersów lub innych ciuszków to daj koniecznie znać! 🙂

takatycia
Gość

dobrze 🙂

zakręcona mama
Gość

slicznie wygląda. A moja tez lubi na brzuchu całe dnie prawie spedza a jakos nie pali sie do raczkowania. Woli polezec pobawic sie itp. Chyba jest leniwa:)

lavinka
Gość

Ale Ci dobrze. Moja nie cierpiała brzuszka przez pierwsze trzy miesiące. Nie lubi leżec twarzą do ziemi. Teraz też, nawet jak trochę poleży na brzuchu, to się denerwuje, męczy, wywraca na plecy, albo nie wywraca tylko awanturuje się, by to zrobić za nią. Zdecydowanie bardziej woli siedzieć. 🙂

nati
Gość

Jejku jaki on słodki 🙂

Aneta ktos
Gość

cudne stópki 😛

zapraszam po wyróżnienie i do dalszej zabawy: http://www.swiat-karinki.blogspot.com

marwiol5722.blog.pl
Gość

ale slodziutki … moje maluchuy tez uwielbialy na brzuszku lezec… a przedewszystkim spac

Kruszynka
Gość

Ślicznie:)

mordoklejka838
Gość

Słodkie stópki.

Zapraszam do mnie po wyróżnienie 🙂

Anonymous
Gość

śpioszek kochany,całuski***b

dookola nas H.G.K.
Gość

Mój Miko też jak był ciut młodszy (;-)) lubił tak przysypiać, teraz jest zbyt ruchliwy, ale na brzuszku leżeć też uwielbia;-) Śliczne bodziaki!

Ann A
Gość

Mój młody chętnie raczkował, ale leżec na brzuchu nienawidził. Darł sie jabky go ze skóry obdzierali:-p

Weronika
Gość

Te zdjęcia są boskie :))
To jedna z najsłodszych pozycji, jakie może przybrać dziecko… chociaż, co ja piszę, wszystkie pozycje takiego maluszka są słodkie…

Zgadzam się z poprzedniczkami: bodziaki są śliczne, bardzo przykuwają wzrok 🙂

A śpiący Mati… – widok, którym można się upajać. Zazdroszczę Ci, pewnie całymi dniami mogłabyś się w niego wpatrywać 🙂

takatycia
Gość

Oj takkkkk 🙂 Nie zazdrość, już wkrótce i Ty nie będziesz mogła oderwać oczu od Nel :))

MałyRycerzMaurycy
Gość

Kocham tą pozycje! (jak to brzmi :)))) – Mati jest taki doskonały :))))
Robaczek kochany….

takatycia
Gość

hihi 🙂

olga i okolice
Gość

super zdjęcia, a kuperek taki całuśny!

surrealistka
Gość

fajowe bodziaki!

Ona
Gość

Słodziak!