Zima, zima, zima..
Zimno. Mróz. Nosa na zewnątrz nie ma jak wychylić.
Nie wiem czy -8 stopni to temperatura do spacerów. Wczoraj było troszkę cieplej to B. zabrał małego na 15 min. Dziś stwierdziliśmy, że odpuszczamy.
Oba grube śpiworki jakie mamy są w rozmiarze 62 i są stanowczo za duże.
Nie wiem czy w związku z tym spełniają swoją funkcję? Czy nie powinny przylegać, żeby grzać?
Siedzimy, więc w domu i co rusz zapadamy w drzemkę, jak misie na zimę.
Wczoraj wspomniałam, że będą zdjęcia z mamą, czyli ze mną.
Malutka próbka już wcześniej pojawiła się jako baner.
A tu cała reszta.
W ruch poszły nasze misiakowe czapule 🙂
Dodaj komentarz
52 komentarzy do "Zima, zima, zima.."
Cuuuuda:)
My najpier Młodą werandowaliśmy przy oknie przez tydzień, a pierwsze spacery zaliczałą przy -15 czy -20 – w każdym razie w straszne mrozy:) i nic się nie działo – oczywiście był ciepło ubrana i w gondoli pod przykryciem. Warunkiem była też bezwietrzna pogoda:)
Pamiętaj, że luźne rzeczy powodują, że powietrze między skórą a materiałem się ogrzewa, więc jest cieplej, dlatego nigdy ciasnych rzeczy zimą :)))
o tak, dlatego ważny jest ubiór na cebulkę:)
Na cebulkę ubieram 🙂 Tylko wydawało mi się, że jak taki luźny kombinezon to jak to mówi moja babcia wiatr pod nim hula ;))
fajna mamuśka i fajny synunio no i fajna sesjka, super!! baner pierwsza klasa!
ja tez miałam kombinezon na 62 i na początku to nóżki nawet do kroku ledwo można było włożyć:)no ale myśle, że jakby był idealnie dopasowany co 2- 3 tyg musiałabyś kupować nowy:)
A co do spacerków z takim maluchem to najlepiej tak do -5, no chyba że mróz jest silniejszy ale świeci słońce i nie wieje a nie jest aż tak odczuwalna.
Zawsze możesz ubrać małego jak na wyjście włożyć do fotelika i zrobić werandowanie przy otwartym oknie:)
No właśnie na tym werandowaniu się skupię jak nie będziemy dawali rady wyjść 🙂
Ślicznie wyglądasz po ciąży 🙂
a Mateuszek rośnie w oczach 🙂
Kombinezon rozmiar 62 nie jest za duży, przynajmniej mały nóżkami może ruszać, zresztą zanim się nie obejrzysz już bedzie za mały.
A na dworze u nas dzis – 16.. Masakra- nie ma nawet jak iść do sklepu a dzieci chcą na dwór, zwłaszcza mała ciągle siedzi pod drzwiami i krzyczy – oć papa…
dziękuję Ci bardzo 🙂 współczuję, ja na razie korzystam z uroków macierzyństwa, gdzie dzieciątko w większości je i śpi 🙂
Super duet :-*
Co do spacerków to ja niestety jeszcze się nie wypowiem 🙂 Jednak podziwiam Wasze słodkie zdjęcia i oboje wyglądacie na nich zjawiskowo! A czapunie pasują na każdego z Was idealnie 🙂 Miłego leniuchowania 🙂
cuuuuuuuuuuuuuuuuudna sesja zdjęciowa 😀
Ale z Was słodziaki:*
Jakie macie cude czapki <3
Pieknie wygladacie:-)
Cudowne te zdjęcia:)
przepiękne te Wasze nowe zdjęcia.. oglądam i oglądam 🙂
Moje dziecię rodziło się w styczniu i odkąd skończyło 5 dni to codziennie robiliśmy rundki wkoło osiedla. 🙂 A było koło -20. 🙂 Kombinezon też oczywiście był dla niego o wiele za duży, ale jakiś dodatkowy kocyk rozwiązywał sprawę. 🙂 Nie wiem, czy to ma coś wspólnego, ale… synek pierwszy katar miał, gdy skończył 3 lata. 🙂 Dlatego polecam zimowe spacerki.
:* Wspaniali!
Hej, zaglądam od dłuższego czasu do Ciebie i sie w końcu odzywam;-) Cudownego masz synka:) Wiesz co mam do Ciebie pytanie, widze, że przepieknie ozdabiasz zdjecia, gwiazdkami czy napisami. Moge sie zapytac w jakim programie robisz takie cuda;>? Zapraszam do siebie: duszek-kacperek.blogspot.com
Pozdrawiam
Bardzo mi miło 🙂
Zdjęcia obrabiam w photoshopie 🙂
fakowe zdjęcia! Piękna Ty ( taka wypoczęta) i Maluszek!
Dziękujemy 🙂 Na razie wypoczęta, zobaczymy co będzie dalej 🙂
Ślicznie:)
Ahhh promieniejecie we dwoje,wspaniale razem wyglądacie:) Całuski.
Super:)
Ależ słodka ta wasza sesja:) Mati taki dzidziulek…kiedy mój taki był…Ehh…wspomnień czar, a teraz taki pyskaty prawie czterolatek.
Hihih ja tam uwielbiam czytać Wasze dialogi 🙂 Zawsze mi się buzia śmieje 🙂
śliczna sesja 🙂
Suuuper mama i synio 🙂
Śliczności:)
jacy Wy piękni, Ty cała promieniejesz ;*
slicznie wygladasz, a razem to juz wogole miodzio i te czapy :*
Jak uroczo :)))
Powiem tak co do spacerów. Mi znajoma położna mówiła, że można z takim 2 tygodniowym maluszkiem wychodzić na 15-20 min na dwór i na mróz do -15 stopni. Wystarczy ubrać Go tak jak siebie plus dwie warstwy. A jak masz za duże kubraczki to dodatkowy kocyk gruby i na 15-20 min przewietrzyć Maluszka :)) , będzie Ci mniej chorował 🙂 . Zrobisz jak uważasz mówię jak słyszałam (tak robiła moja przyjaciółka z moją chrześnicą urodzoną w styczniu… -15 stopni a Ona ją w wózek i do mnie na kawę 40 min drogi ;-D) .
Pozdrawiam ;))
Piękna miłość macierzyńska 🙂
Mi położna mówiła, że przy silnym wietrze oraz temp -10 (to na raz) lepiej nie wychodzić 🙂
My dziś spacer zaliczyliśmy 😀
Piękne z Was Misie :)!
a bo to jeszcze jest tak, ze rozmiar rozmiarowi nierowny… te spiworki na pewno Wam posluza i nie widze problemu, zeby je zakladac (choc wiem, ze jak tak dziecko w kombinezonie „tonie”, to troche niewygodnie), ale dopiero poczatek grudnia, wiec Mati na pewno do konca zimy podskoczy 😉 zawsze mozesz wiecej zalozyc pod spod, jak sie boisz, ze zmarznie… no a szkoda chyba kupowac kolejny kombinezon, z ktorego szybko wyrosnie…
a sesja piekna, wygladacie uroczo 🙂 duzo zdjec, a i tak czuje niedosyt, bo fajnie na Was patrzec 😉
nie, nie mam zamiaru kupować kolejnego kombinezonu 🙂
Sesja piękna :))))
Oj, sesja rozczulająca 🙂
Mateuszek mnie zachwyca, chce już swoje trzymać w ramionach… niech ten czas szybciej leci 🙂
piękni jesteście, a te czapki, no po prostu miód-malina!
Już niedługo :)))) A póki co i tak masz supcio, bo Emilka jest urocza i też mnie zachwyca 🙂
Pięknie 🙂
Widziałam w weekend takiego maluszka na spacerze, kombinezon, ciepła czapka, śpiworek i gondolka przykryta pieluszką, żeby nie wdychał takiego zimnego powietrza. Myślę że możecie spróbować 🙂
Cudny maluszek 🙂 Niech zdrowo rośnie 🙂
oh jak rozkosznie 🙂
duet pierwsza klasa :*
ale żabka!
Uwielbiam małe dzieci ! – ah są śliczne /! , a twój maluszek jest niesamowity ! Gratuluję ! 🙂
Obserwuję jako: Fashion
Piekne misiowe czapeczki i wy też!no bomba!
bluzeczka w gwiazdory z jakiej firmy jeśli mogę podpytać? mega mi wpadła w oczka, Juliankowi bym sprawiła 🙂
To są body ze smyka, kupowałam w 3-paku, jakoś w wakacje. Może jeszcze są, najlepiej poszukać na ich stronie 🙂
miło się Was ogląda!
p.s. natknęłam się przypadkiem na Twojego bloga, ale od czasu do czasu będę tutaj wpadać. jest pięknie 🙂