Mam to po tatusiu
Wczoraj mieliśmy aż dwie wizyty, na których miałam możliwość zobaczenia Mateusza.
Z samego rana wybraliśmy się na wizytę kontrolną do naszej Pani ginekolog. Ważenie, mierzenie (brzuchol 100 cm!, waga 0,5kg+ od ostatniej wizyty), szybciutki podgląd na serduszko maluszka i jego ułożenie. Pozycja gotowa do startu, główką w dół. Siedź jednak synku sobie jeszcze te 10 tygodni i rośnij zdrowo. Na szczęście nie ma żadnych symptomów wskazujących, że miałoby być inaczej- szyjka wysoko, długa. Chwilowo nie dostaliśmy skierowania na żadne badania, następną wizytę mamy za 2 tygodnie.
Po południu natomiast mieliśmy umówione usg 4d, na które zabraliśmy również tatusia i z, którym to (usg) wiązałam spore nadzieje. Pisałam wcześniej, że troszkę zjada mnie ciekawość jak nasz malec wygląda.
Niestety niespodzianka być musi, bo mały dość skrzętnie zakrywał swoje wdzięki, zarówno te na dole jak i buzię. Choć fakt, że jestem 100% chłopcem udało się Pani doktor przez moment podejrzeć, mimo wystawionej do głowicy pupy i nóg po turecku.
Buziolek natomiast był przytulony do pępowiny, która skutecznie zaburzała obraz 4d i mimo usilnych starań Pani doktor, godzinnego przekręcania się z boku na bok, pukania w brzuszek nic z tego nie wyszło.
Na pamiątkę pozostaje nam zdjęcie 2d. Po waszej lewej, przy policzku widać nieszczęsną pępowinę. Podobno jest tak, że obraz 2d widziany en face, w 4d jest z profilu. Buzia z każdej strony musi być otoczona płynem owodniowym, aby można było ją przenieść w 4d.
Po wyjściu śmiałam się do męża, że mały oszczędność ma po tatusiu. Co się będę pokazywał cały, ujawnię tylko trochę, a zapłacą połowę mniej.
Tatuś natomiast, jak na prawdziwego centusia krakowskiego przystało dumny z syna jak paw.
Badanie, poza tym, że miało pokazać nam maluszka służyło głównie sprawdzeniu przepływów. Na szczęście wszystko jest dobrze, narządy dobrze się rozwijają. Tusio rośnie zgodnie z tygodniami ciąży, waży dokładnie 1316g.
Brawo syneczku, oby tak dalej. Rośnij zdrowo, a mamusia z tatusiem tu cierpliwie na Ciebie czekają.
Dodaj komentarz
19 komentarzy do "Mam to po tatusiu"
Schowal sie jak Mila:-) na szcescie jest zdrowy a to najważniejsze.. 🙂 Cudny!
Dziękuję 🙂
No dokładnie, spryciule dwie małe 🙂
Nasz się pokazał i na dodatek tak słodko „ziewnął” i mlaskał usteczkami… i też ma takie pucusie :))
ach te nasze dzieciaczki 🙂
Te pucusie to chyba w pakiecie u każdego brzdąca 🙂
Mamy jeszcze jedno, gdzie ma otwartą buzię, małż twierdzi, że wygląda jak mały kosmita 😀
Również mam zdjęcia z brzuszka obu swoich dzieciaczków. Na jedyn starsza macha rączką, a na drugim młodsza puszcza buziolka. Strasznie zabawnie to wyglądał, zwłaszcza ze młodsza córka miałam być chłopcem co w 100% potwierdziło usg. 😛
No pięknie 😉 Mam nadzieję, że u nas jednak to 100% chłopca jest pewne 🙂
No u nas też 4d średnio wyszło. Fabisiek najpierw obrucił się dupką, a póżniej zakrył oczka. Ale i tak wspomnienia bezcenne z takich wizyt 😉
Mały wstydzioch, jak i nasz 🙂
No własnie dlatego ja nie poszłam na 4d troche drogie a często nie wychodzi. Za to kupiłam sobie buciki 😛 hihi
Ale my zapłaciliśmy za 2d, a nie 4d. W tej klinice jest tak, że jak się zdecydujesz na 4d,a nie wyjdzie to nie płacisz za nie 🙂 Często się zdarza, że dzieciątko jest ułożone w ten sposób, że nie ma możliwości wykonania 3d/4d- wtedy nieuczciwym byłoby pobieranie pieniążków jak za 4d. Zwłaszcza, że lekarz normalnie podgląda na 2d, a jak pozycja jest dogodna to się przełącza. I my widzieliśmy malucha w 4d, ale nie był zbyt czytelny 🙁
Pieniążki zaoszczędzone, przeznaczę na przyjemnostkę dla małego, bo i tak miały pójść dla niego 🙂
superanckie jest to zdjęcie 🙂 a jaki Mati już duży… ale szybko ten czas leci 🙂
leci, leci 🙂 Już nie mogę się doczekać kiedy będę, tak jak Ty spacerować z małym i tulić go w ramionach 🙂
Ja wprawdzie nie robiłam jeszcze usg 3 ani 4D, ale moje maleństwo nawet na zwykłym USG się odwraca… Jak tak dalej pójdzie, to nie poznamy płci aż do chwili narodzin 🙂
Takie te dzieciaczki niektóre są-wstydziochy albo obrońcy swojej prywatności, nie wiem 🙂
Śliczne zdjęcie 🙂 Przystojniak 😀
Też miałam podobne obawy co do płci, dlatego powiedziałam lekarzowi na usg połówkowym, że nie wyjdę dopóki mi nie powie hihi
Wczoraj trochę się podśmiewałam co by było gdyby nagle dziewczynka 😉
Dla mnie byłoby to straszne, jakbym się nastawiła na jedną płeć, a okazałoby się, że to jednak nie ta… 🙂 oczywiście, nie rozpaczałabym, ale sądzę, że po wyroku czy to dziewczynka czy chłopiec zbyt przywiązałabym się do myślenia o moim dziecku w kategorii np. dziewczynka i ciężko byłoby mi się przestawić chyba…
Dlatego ciągle powtarzam, że wolę długo nie wiedzieć nic o płci, jeżeli lekarz nie jest mi w stanie określić jej na na sto procent 🙂
Ach cudowne zdjęcie, mały podgląda was:)
Jeszcze pokaże, nie miał ochoty mężczyźni tak mają:))
piękne zdjęcie! ja żałuję że jak byłam w ciąży nie poszłam na takie USG 🙁
Nan się Hanka też chowała;) Ale coś tam widać na zdjęciu:D