Kids Time 2018
Czasem rzeczy niemożliwe stają się możliwe. Myśl, która kiełkowała lata temu nagle zaczęła rosnąć i przebiła się okazując się realną do realizacji. Tak właśnie było z tegoroczną edycją największych targów branży dziecięcej w Polsce. W najśmielszych snach nie przypuszczałam, że przyjdzie dzień, w którym nasze mebelki będą dostępne dla zwiedzających targi Kids Time.
Pamiętam ten zawrót głowy gdy odwiedziłam targi jako zwiedzający po raz pierwszy. Ogrom wspaniałych Firm, multum produktów dedykowanych dzieciom. Dla młodej mamy to zwyczajne szaleństwo. Dla mamy blogerki – szaleństwo podwójne. Wszystkie rzeczy, które widywałam w ulubionych sklepach internetowych na wyciągnięcie ręki. Mogłam dotknąć, poczuć fakturę, sprawdzić funkcjonalność. Porozmawiać, często nieśmiało z osobami odpowiedzialnymi za sprzedaż. No i miałam możliwość zobaczyć nowości, które miały pojawić się na rynku. Mogłam Wam napisać co mnie urzekło, co nowego wkrótce się pojawi, na co warto czekać.
Ubiegłoroczny wypad do Kielc miał troszkę inny charakter. Pojechałam tam wchodząc w rolę blogerki, ale i osoby prowadzącej sklep. Z nastawieniem, że wynajdę wyjątkowe rzeczy, które będę potem mogła Wam zaoferować w naszym sklepie. I tak też się stało. Z targów przywiozłam dekoracje ścienne, które bardzo Wam przypadły do gustu. Do tego stopnia, że filcowe słonie wyprzedały się na dobre i nawet producent nie wiedział kiedy będą dostępne 😉
To wtedy odwiedzając stoiska polskich firm, świetnie radzących sobie na rynku (nie tylko naszym, ale i międzynarodowym) zaświtała mi ta myśl. Pamiętam jak powiedziałam pół żartem pół serio, że za rok my też się wystawimy. Jak się okazało nie rzuciłam słów na wiatr. Kilka miesięcy później wysłałam zgłoszenie. Wszystko za sprawą cudownych w moim życiu zbiegów okoliczności. Głęboko wierzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Każde zdarzenie, każdy napotkany na Twojej drodze człowiek nie zjawił się bez powodu. Tak właśnie było z dziewczynami z Cut it Now. Zanim Wam opowiem więcej o Targach koniecznie muszę tu o nich i naszym pierwszym spotkaniu napisać.
Cofnijmy się, więc w czasie do lata roku ubiegłego, kiedy to wybraliśmy z mężem i dzieciakami na festyn z okazji święta Czulimu i Czulentu w miejscowości niedaleko nas. Mieliśmy siedzieć w domu, a weekend nie zapowiadał niczego nadzwyczajnego. Mój mąż zwykle stroni od podobnych atrakcji, tym razem jednak z nudów dał się przekonać.
Na miejscu przywitała nas głośna muzyka i tłum ludzi. Pamiętam jak szwendaliśmy się pomiędzy straganami kosztując Czulimu z żeberkami. W jednym ze straganów kupiłam olbrzymie cebule czosnku ozdobnego do mojego ogródka, w innym jakaś pamiątkę regionalną. Aż moim oczom ukazało się stoisko z pięknymi drewnianymi monsterami. Kto mnie zna, wie że jak ta przysłowiowa sroka nie jestem w stanie przejść obojętnie obok podobnych rzeczy. Podchodząc jednak do stoiska nie przypuszczałam, że zostanę rozpoznana jako autorka bloga i będzie to cudowny początek mojej przyjaźni z Madzią i Anią. A także początek naszej biznesowej współpracy, bo już tydzień później siedziałyśmy w kawiarni rozmyślając co mogłybyśmy razem zdziałać. Szybko okazało się, że mamy podobny gust i styl pracy. Dogadałyśmy się bez problemu.
W Bambooko pojawiły się pierwsze efekty naszej współpracy. Gdzieś po drodze poznały się nasze dzieciaki, a my zaczęłyśmy się spotykać w miarę regularnie. Gdy tylko powrócił temat targów w Kielcach nie wyobrażałam sobie, że mogę pojechać na nie bez dziewczyn. Wspólny wyjazd był tak naturalny, jak to że nasze produkty cudownie się uzupełniają tworząc piękną i przyciągającą uwagę całość. Dzięki dziewczynom kiełkująca myśl urosła i nie było już odwrotu. Pojechałyśmy i były to najlepsze biznesowe trzy dni w moim odczuciu.
Tym, którzy nas odwiedzili serdecznie dziękujemy. Za każde miłe słowo, za rozmowy. Za uśmiechy i uznanie dla naszych starań. Tym, którzy nie mieli okazji nas spotkać dedykuję ten wpis. Mam nadzieję, że poprzez moje słowa Bambooko i Cut it Now wyda Wam się bardziej realne. Chciałabym, żeby ludzie wiedzieli, że za tymi dwoma Firmami stoją nieprzypadkowe osoby. Że u nas jest miło, sympatycznie i rodzinnie. Co staraliśmy się pokazać na naszym stoisku.
Na koniec kilka zdjęć z Kielc. Tak jak zapraszałyśmy w nasze progi na Targach, tak i tu zapraszam Was do naszego pokoiku dziecięcego. Może znajdziecie w nim coś dla siebie 🙂
Dodaj komentarz
3 komentarzy do "Kids Time 2018"
O WOW!
No Kochana!!! Łezka w oku mi się zakręciła :*:*
Proszę powiedzieć czy sklep działa? bo nie moge niestety nic zamówić a bym baaaardzo chciała np mate na stół