Podróże z dzieckiem – Chabówka – Skansen
Stoi na stacji lokomotywa…
Czy jest ktoś kto nie zna wiersza Tuwima, a przynajmniej pierwszej jego zwrotki? Czy jest ktoś, kto jako dziecko nie jeździł wcale pociągiem? Wreszcie, czy jest mama chłopca, który przejdzie obojętnie koło ciuchci?
Mój nie przejdzie. Miłość do tych dużych maszyn trwa już dłuższy czas. Ewoluowała bardzo i obecnie mam wrażenie przechodzi apogeum. Mati uwielbia bajki : Tomka, Stacyjkowo. Ogląda też filmiki z Pendolino w akcji, ze starymi parowozami. W domu mamy kilka kolejek, począwszy od lego drewniane. Tych ostatnich mamy najwięcej. Są też u babć. Oczywiście mamy także bajeczki, książeczki z wyklejankami.
Jako dziecko uwielbiałam jazdę pociągiem. Tak się złożyło, że mieszkaliśmy daleko od domu dziadków. Podróżowanie koleją w latach 80′ było normą. Do tej pory mam sentyment. Zamykam oczy i słyszę monotonny stukot kół (swoją drogą teraz już tak nie stuka w pociągach, co odkryłam jadąc kilka miesięcy temu do Warszawy). Pamiętam też, że większość podróży (tych podczas ciepłych miesięcy letnich) spędzałam z głową wychyloną za oknem (pamiętacie napis – nie wychylać się?). Fanie było czuć pęd powietrza, aż dech zapierało w piersi i nie można było przełknąć śliny.
Mati mimo swojej miłości do „tutów” (potocznie nazywanych w domu pociągami) nie miał okazji jechać koleją. Tysiące razy jeździł z tatą lub z dziadkiem na stacje obserwować pociągi, jednak nigdy się nie złożyło, żeby jechał. Dlatego, gdy mąż rzucił hasło wycieczki do skansenu parowozów w Chabówce, gdzie po raz ostatni tego lata mieliśmy możliwość przejechania się retro pociągiem nie wahałam się ani moment. Mimo upalnego dnia, mojego zaawansowanego stanu, wiedziałam, że to będzie udany dzień. Na pewno dla naszego dziecka.
Nie pomyliłam się. Było cudownie. Wróciliśmy padnięci, za to Mati z głową pełną wrażeń. Ciuchcia śni mu się po nocach. Nie bawi się w domu niczym innym. A my dorośli… trochę powspominaliśmy. Chociaż większość maszyn, która stała pamięta raczej czasy naszych dziadków i rodziców 🙂
Zapraszam Was do obejrzenia kilku kadrów. I oczywiście gorąco zachęcam do odwiedzin Chabówki. A także do podróży koleją na trasie Chabówka- Kasina Wielka. Na miejscu można także skorzystać z wyciągu na Śnieżnicę. W tym roku już się nie załapiecie, ale na przyszły sezon wpiszcie sobie w swoje kalendarzyki 🙂
Dodaj komentarz
Bądź pierwszy!