22 miesiące

Szybciutko, lecz ku pamięci. Dwa miesiące nas dzielą synku od Twoich drugich urodzin. Ostatni miesiąc nie przyniósł jakiś kolosalnych zmian. Jesteś pełnym energii, uśmiechniętym i mądrym chłopcem.
Masz za sobą drugi wyjazd wakacyjny i pierwsze taplanie w morzu. Wyraźnie Ci się podobało.
Z nad morza przywiozłeś też nową miłość. Koparki. I to one całkowicie zdominowały ostatni miesiąc.
Nowe słowa:
– woda
– Madzia
– idziemy
– kama (z tym słowem mam ciekawe podejrzenia co do znaczenia, ale o tym w innym poście)
– upa (kupa)
– tazia (plaża)
W tym miesiącu też mamy za sobą pierwsze podcięte włoski. Całkowicie spontanicznie podgoliliśmy Ci boczki. Tyłu jednak nie ruszaliśmy. Ciężko mi się rozstać z dziecięcymi kręciołkami.
Sto lat syneczku :*
Dodaj komentarz
11 komentarzy do "22 miesiące"
Oj nam też było ciężko rozstać się z pierwszymi włoskami Nataniela. Do dziś mam w woreczku ścięty kosmyk 🙂 Leon zaś nie wyhodował jeszcze czupryny 🙂 Fascynacja koparkami i w ogóle ciężkim sprzętem chyba dopada w końcu każdego prawdziwego mężczyznę 😀
Sto lat dla Matiego 🙂 Mój Henio kończy dzisiaj 30 miesięcy i tez z tej okazji mamy wpis, ale taki z punktami, co potrafi 🙂
U nas na topie śmieciarki. Przerabialiśmy już maszyny rolnicze, była miłość do ciuchci, a teraz to. Zbankrutuje na te wszystkie pojazdy.
Upa – the best 😀
Ale on juz duży 😉 Jak ten czas leci!
u nas to samo, kopary i traktory 😀
Rany, dawno tu nie byłam, ale urosłeś, kawalerze 🙂
22 miesiące niesamowite 🙂
Sto lat 🙂
Oli co prawda mniejszy ale na widok koparki to o mało karku nie skręci. Eh, ci mężczyźni. 😀
na ostatnim zdjęciu jaki zamyślony
Mateuszku rośnij w górę i wysoko.Kolejnej radosnej miesięcznicy i wszystkiego naj,najlepszego z okazji imienin
życzą Ci babcia i dziadziuś LH***
Witam
Na stronie bambooko napisałam wczoraj w sprawie zamówienia. pozdrawiam
Ola