Bo na wsi fajnie jest

Bardzo miło minęły Święta. Za sprawą Mateuszka wyglądały inaczej niż każdego roku.
Było spokojnie, rodzinnie, aktywnie. Pogoda nam dopisała, więc zamiast siedzieć przy stole wybywaliśmy na dalekie spacery. A na wsi jest gdzie spacerować, więc na nudę nie narzekaliśmy.
Było spokojnie, rodzinnie, aktywnie. Pogoda nam dopisała, więc zamiast siedzieć przy stole wybywaliśmy na dalekie spacery. A na wsi jest gdzie spacerować, więc na nudę nie narzekaliśmy.
Dziś szybciutko i króciutko. Jedynie zdjęć sporo, bo to co zarejestrował mój telefon. Święta zaplanowałam bez laptopa i aparatu- udało się. Od czasu do czasu mogliście jedynie na instagramie zobaczyć co u nas słychać. Blog odpoczywał.
Wracam do sterty prania- niech ktoś mi powie jakim cudem jedno małe dziecko jest w stanie wybrudzić całą walizkę ciuchów w 3 dni? 😉
Kaloszki przeszły chrzest bojowy. Mati zaliczył pierwsze taplanie w kałużach i w rzeczce. Jak to stwierdził mój mąż, zgodnie z prawem Murphy’ego „jeśli coś może pójść źle, to pójdzie” Mateuszek pierwsze co musiał postawiony w rzeczce zrobić to zaliczyć wywrotkę. Wpadając do wody rączkami ochlapał sobie buzię i tym oto sposobem rzeczka była już na nie. Natomiast wrzucanie kamyczków z mostku to jedna z największych frajd jakie go spotkała.
Nie zabrakło też typowo wiejskich atrakcji.
Pomysły dziadzia by jakoś dotrzeć do domu (po ponad 8km spaceru). Wózek w klasycznej wersji oczywiście kole 😉
Można też w koszu na zakupy 😉
Ufff dotarliśmy. Troszkę padnięci.
Fajnie było:)
Dodaj komentarz
22 komentarzy do "Bo na wsi fajnie jest"
Ślicznie 🙂 Mati model 🙂
Oj , fajnie. Ale my też nie narzekamy. Tym niemniej bardzo miło się was oglądało. Tylko ten wasz tata zawsze taki poważny jakby zatroskany , a może to trema? Mateuszek cudnie prezentował się w kaloszkach.
fajowe foty 🙂 🙂
widać że super zabawa!
Czysty tata.
Ale super spędziliście czas. Rodzinnie i szczęśliwie- to widać.
A Mateuszek jak zwykle wygląda stylowo 🙂
Ale fajne takie święta! Widać, że szczęśliwi 🙂
Mamy taką samą czapę – bardzo ją lubimy 😉
Ale psiaka macie fajnego. Uwielbiam labradory.
cudnie!
foty z mleczami boskie!
Mam takie same trampki, Tylko sto numerów większe 😀
dzielny chłopczyk z Matiego 🙂
Dla malucha taki spacer to duża przygoda – co zresztą widać po zdjęciach! 🙂
Jeżeli lubisz rodzinne wypady, zapraszamy na Majówkę do Hotelu Elbląg. Proponujemy rejs statkiem oraz wiele innych atrakcji dla małych i dużych Gości. : ) http://www.facebook.com/hotelelblag
Fajne foty i jacy wszyscy szczęśliwi na wsi 🙂 Boski Mati!!
ale pieknie, my w Maju wybywamy na wieś, już nie mogę się doczekać, widać, że Mati wniebowzięty:)
Ależ mu pięknie w czerwieni 🙂 to zdecydowanie kolor Matiego 🙂
Ale cudnie, musiało być bardzo przyjemnie spacerować sobie po tak pięknych terenach. Co wieś to wieś, najbardziej wniebowzięta chyba Szelma 😀
Czad! Można wiedzieć skąd te gumiaczki?
Rewelacja! U nas też było spacerowo 🙂 Tak jednak odcieliśmy się od bloga, że nawet nie pomyśleliśmy o zrobieniu zdjęć 🙁
Na wsi jest najfajniej, my też święta spędziliśmy na spacerach 🙂
Ale u Was pięknie na tej wsi! I lasy i strumyki i piękne łąki i.. stare traktory:) atrakcji, że hej!
To widać, że było fajnie! Cudo 🙂
Pozdrawiam ciepło,
Kasia M. 🙂
Mateuszek, jak rośnie. Super, że wyjazd udany !