Objawy ząbkowania

Temat oczywisty dla bardziej doświadczonych mam. Zupełna abstrakcja dla tych początkujących.
Klasyczne objawy ząbkowania odnajdziemy w większości artykułów poświęconych wyrzynaniu się ząbków u dzieci.
Tymczasem każdy malec inny i każdy może przechodzić ząbkowanie inaczej. U jednego dziecka ząbki wykluwają się bez większych objawów, inne dziecko bardzo cierpi, co widać na każdym kroku.
Często też jedno dziecko zachowuje się zupełnie inaczej przy każdorazowym przebijaniu się mleczaków.
A jak to wygląda u nas?
Aktualnie temat ząbkowania na tapecie, bo od dobrego miesiąca Mati walczy z czwórkami. 20 stycznia przebiła się górna lewa, od 2 tygodni idzie dolna prawa. Jest tuż, tuż, gdyż na dziąsełku zrobiła się już biała kreseczka- rowek. Byłam pewna, że najdalej wczoraj ząbek będzie.
Mam taki kajecik, w którym zapisuję kiedy te ząbki się pojawiają i objawy jakie temu towarzyszą.
Dziś zaglądnęłam do niego, żeby zapisać swoje obserwacje i ponownie występują te same symptomy.
Typowe objawy ząbkowania u Mateusza:
- katar – pojawia się na kilka dni przed, nawet do tygodnia. Wygląda jak ten alergiczny. Z noska leje się woda, czemu często towarzyszy kichanie. Raczej nie przeszkadza w spaniu.
- piszczenie – przyznaje, jest to coś okropnego. Mati nie płacze, tylko piszczy. Na wysokich tonach. Bębenki w uszach przy takich pisku drgają. Trwa to zwykle kilka dni i można zwariować (najdłużej trwały chyba kilkanaście dni na początku ząbkowania, ale wtedy było znacznie ciszej). Czasem mam myśli, żeby w uszy wsadzić stopery. Mati jest charakterny, co niejednokrotnie usłyszałam od postronnych osób, więc ten pisk do dyskretnych nie należy i trafia się gdziekolwiek się nie znajdziemy czy cokolwiek nie robimy. Piszczy o wszystko. Gdy głodny, zmęczony, gdy chce się bawić, gdy nie chce, gdy coś chce żeby mu podać, gdy coś mu nie wyjdzie itp. Początkowo ten pisk brałam za objaw pogodowy (wiatr), ale dzięki zapiskom zauważyłam, że to się ZAWSZE pojawia przed wykluciem ząbka.
- zaczerwieniona pupka – nie jest to klasyczne odparzenie, ale skóra jest wyraźnie zaczerwieniona. W takim przypadku stosuję mąkę ziemniaczaną, bo tylko ona się sprawdza i łagodzi zaczerwienienie. Nie pomaga bepanthen, sudocrem, zasypki. Tylko mąka.
- potrzeba bliskości – objawia się częstszym wchodzeniem na ręce, co wygląda jakby Mati bał się podłogi. Nie trwa to cały czas, w sensie 24h, ale kilka razy w ciągu dnia ma takie momenty, że wspina mi się po nogach, żeby go wziąć na ręce i protestuje przy próbie postawienia czy posadzenia. W nocy włazi na mnie, kładąc się na moim brzuchu.
- częstsza potrzeba ssania i problemy ze snem – zwykle nie mamy problemów ze snem, jednak gdy tylko na tapecie pojawia się ząbkowanie zaburzony jest cały rytm. Włącznie z drzemkami w ciągu dnia. W nocy Mati budzi się średnio co 2h z piskiem i płaczem. Przez około 30s do minuty nie dociera do niego, że jestem obok i nawet próba przytulenia go nie uspokaja. Dopiero po tym czasie wycisza się i chce pierś. Zasypia ponownie bardzo szybko. Przez takie przerywane noce, drzemki w ciągu dnia są w zupełnie innych godzinach. Od kiedy Mati skończył roczek regułą była jedna drzemka około 11-11.30, trwająca zwykle 1,5h. Przy ząbkowaniu drzemki mamy zwykle dwie. Jedna ok. 9:30 trwająca do godziny i druga (ale nie zawsze) również godzinna, koło 14. Na szczęście wieczorny rytuał zasypiania po 19 nie uległ zmianie.
- rozpulchnione dziąsełka – najbardziej widoczne przy czwórkach
Pozostałe (o mniejszym natężeniu):
- ślinienie i wkładanie wszystkiego do buzi– przyznam szczerze, że im więcej ząbków, tym bardziej ten objaw się zaciera. Owszem, przedmioty często lądują w buzi, ale nie zauważyłam aby przy kolejnych ząbkach Mati ślinił się jakoś specjalnie mocno.
- gorączka – pojawiła się u nas tylko raz, przy wyrzynaniu się ostatniej czwórki.
- biegunka – nie wystąpiła u Matiego nigdy. Kilka razy kupka była luźniejsza, ale na pewno nie była to klasyczna biegunka.
- pociąganie za uszka – ten objaw akurat często biorę za zmęczenie Mateuszka. Zwykle ciągnie się za uszko, pociera je gdy chce iść spać, aczkolwiek nie mogę wykluczyć związku z ząbkowaniem (a tak podają źródła).
Objawy nie występujące:
- wysypka – nigdy się u nas nie pojawiła (pewnie dlatego, że Mati nie ślini się nadmiernie)
- rozognione policzki (zwykle ma to związek z bólem przenoszonym wzdłuż nerwów- dziecko pociera wtedy policzki)
- kaszel (związany z większym wydzielaniem śliny)
- brak apetytu – Mati zjada posiłki normalnie. Nie zauważyłam, żeby nie chciał jeść w związku z bólem.
Dodaj komentarz
24 komentarzy do "Objawy ząbkowania"
U nas idą 5-tki, ale 4-ki dłuugo się wybijały. Wydawało się, że już już, a tymczasem okazywało się, że tylko częściowo są przebite.
Najczęstsze objawy u mojej Podopiecznej (19,5mca)
– katar (ale nie zawsze)
– temperatura wysoka (ok. 39st)
– twarde dziąsełka i nie dające się dotknąć
– potrzeba gryzienia wszystkiego (nawet kanapy) i potrzeba bliskości większa niż zwykle
– zaczerwienione policzki i pocieranie ich na wszystkie strony oraz pociaganie za uszka
– brak apetytu (czasem występował a czasem wręcz przeciwnie – byle coś pogryźć 😉 )
Przy pierwszych dwóch ząbkach (Podopieczna miała 3mce) nie było żadnych objawów, zaczęły się dopiero później.
http://www.swiat-wg-anuli.blogspot.com
Zgadza się każde dziecko inaczej, nawet pod jednym dachem. Starszaki też nie miały problemu z apetytem , a najmłodsza przez kilka dni jedzie prawie wyłącznie na cycu.
Nam idą, o dziwo, górne dwójki, a mamy tylko obie dolne jedynki… Męczymy się już tydzień… Oby szybko wyszly..
Tak samo mój młody ząbkował. Jak wampirek;p
Mój Synek też w takiej kolejności ząbkował.
Julek ma właśnie spuchnięte dolne dziąsełka, gryzie WSZYSTKO a najczęściej mnie, slini się tak bardzo że przebieram go średnio 10 razy dziennie, ale właściwie żadnych więcej objawów nie ma.
a co do mąki ziemniaczanej – my używamy głównie tylko jej cały czas. Julian miał problemy z odparzaniami w peirwszym, drugim miesiącu i tylko mąka pomagała.
Ja się cieszę, bo Zuza na luzaku przeszła ząbkowanie. Może noce były troszkę gorsze, ale nie mogę narzekać. Czekamy na piątki 🙂
U mojej policzki-buraczki, pupa czerwieni się teraz przy czwórkach, palce badające górne czwórki, budzenie w nocy i przy czwórkach słaby apetyt.
Co do marudzenia to ja już jestem przyzwyczajona słuchać cały dzień.
Pierwsze wyszły nam górne jedynki i przeważnie ząbki idą parami.
My walczymy z piątkami. Jędruś ma stan podgorączkowy, wodniste katarzysko i skarży się, że boli go buzia.
Czwórki szły mu przez ponad pół roku, z piątkami też już chwilę się męczy, za to owiane złą sławą trójki wyszły zupełnie bezproblemowo, jakoś tak mimochodem:)
Łączymy się więc w bólu i życzymy Matiemu świętego spokoju i to jak najszybciej:)
U nas około 6 objawów z w/w listy. górne jedynki dopiero . Jedna jest od wczoraj na następna czekam i już tuż tuż…jak nigdy pupka czerwona, katar wodnisty, smeranie w uszkach ehhh
Dodam jeszcze, że był taki okres kiedy i mleko nie pasowało jeśli było ciepłe, musiało mieć temp. pokojową.
U nas na zeby mały nie chce jeść w ogole nic poza cycem. Tak jest od tygodnia. No i marie śpi (choć on i tak źle sypia) i chrapie i ma chrypke. U nas to już chyba 5ida wszystkie….
U nas podczas ząbkowania są gorsze noce, marudzenia w ciągu dnia, często chce ssać pierś i ogólnie chce być jak najbliżej mnie, ma też gorszy apetyt. Żadnych oznak „chorobowych” nigdy nie było. Zero kataru, odparzeń – nawet nie wiedziałam, że to ma jakiś związek. Pierwszego i drugiego ząbka odkryłam przez przypadek 😉
Oj ma 🙂 U mojego P. kupki przy ząbkowaniu są częstsze i luźniejsze a pupcia nie wiadomo kiedy robi się zaczerwieniona, tak jest tylko wtedy kiedy idzie ząb.
Pozdrawiam 🙂
A u nas dopiero dwójki się pojawiają 🙂 Podziwiam Cię za wyłapanie tego wszystkiego. Ja zauważyłam tylko ślinienie (przy jedynkach)
Kazde dziecko przechodzi to inaczej, nawet rodzenstwo. Moja Bi przeszla zabkowanie niemal bezobjawowo. Ostatnio odkrylismy, ze niewiadomo kiedy przebily jej sie dwie piatki. Natomiast zabkowanie Mlodszego to tragedia. Dolne jedynki wyszly spokojnie, wiec cieszylismy sie, ze bedzie z nim jak z siostra – luzik. Taaa… Jest placz, nocne pobudki, marudzenie w dzien, niespokojne drzemki… Takze, tak jak u Ciebie, zaobserwowalam dziwne odparzenia na pupie. Od kilku dni mamy wlasnie taki bek bez wiekszego powodu, budzenie sie w nocy i drzemki skrocone z 2.5 do 1-1.5 godziny… Obstawiam czworki, chociaz narazie nic w paszczy nie widze…
Oj pamiętam te przejścia z ząbkowaniem. U nas pomagał żel Bobodent i oczywiście maksymalnie dużo przytulasków.
Właśnie dziecior wisi mi na piersi i śpi a ja nie chcę się ruszyć bo placz od rana. Mamy 2 dolne jedynki które nagle się pojawiły. A od miesiąca idą górne jedynki i dolne dwójki. I jest ciężko gdy napad bólu jest. Najlepsze są spacery więc za zimą nie Tęsknię i daje Camilie i dentinox/calgel/anbesol (płyn z Anglii). Czasem chce i daje sobie zrobić masaż dziąseł.
U nas wyrzynają się ostatnie zęby, piątki ! MASAKRA jest ! Darcie się bez powodu, gorączka, katar, kaszel, napuchnięte dziąsła, zaczerwienione poliki i nieprzespane noce.
Witaj, u nas zabkowanie odbywalo sie dosc spokojnie i zawsze przynajmniej parami zebole wychodzily.Teraz synowi wychodza wszystkie trojki na raz. Objawy – przy pierwszych zebach nie chcial ssac. Za kazdym razem pchal wszystko co tylko mozliwe (i niemozliwe rowniez) do buzi. Czasami lekko zapchany nochal.
my największy problem (teraz wychodzą trójki górne) mamy z odparzeniami…. podobno mocz jest strasznie drażniący podczas ząbkowania, a dodatkowo Julek strasznie dużo pije i pampersy u nas jak woda ostatnio idą. Dostalismy nawet maść Pimufacin się nazywa bo wysypki dostał, pomagał nam też tormientol na zaczerwienienia, częste kupki też się pojawiają u nas poza tym to jest naprawdę łagodnie w porównaniu z tym co czytam
Dla tych którzy mają ząbkowanie przed sobą dodam, że możliwe są też wymioty. My tak mieliśmy gdy synkowi wychodziła górna dwójka. Przebijała się dwa miesiące! Codziennie synek wymiotował, najczęściej wieczorem. Najeździliśmy się po lekarzach, narobili masę badań aż w końcu pewien pediatra powiedzial ze to przez ząb. I faktycznie, ząb się przebił i wymioty odrazu ustąpiły. To był dla nas okropny czas.