Główka dziecka
Wybrałam się wczoraj z Mateuszkiem na zakupy. Miałam w planach poszukiwania czapki, kapelusika, która nada się na większe słonko i ochroni główkę Matiego.
Namierzyliśmy się trochę, naszukaliśmy fasonu, odpowiedniego koloru. Jednak nie o to mi chodzi.
Już będąc w ciąży, podczas usg wychodziło, że Mati ma większą główkę niż wskazują tygodnie ciąży, średnio o 1-2 tygodnie. Po porodzie przestałam się martwić, bo urodził się z obwodem 35 cm, czyli w normie.
Jako 3-miesięczniak załapał się już na 70 centyl z obwodem 41cm. Dwa miesiące później, w piątym miesiącu miał 43,5cm, co wskazywało na 75 centyl.
Podczas naszego ostatniego szczepienia 1,5 miesiąca temu pediatra stwierdziła, że Mati ma sporą główkę.
Obadała mu ją, sprawdziła ciemiączko, zmierzyła. Wyszło 45,5 cm, czyli blisko 90 centyla.
Spytała wtedy o głowę mojego męża. Owszem, najmniejsza nie jest. Stwierdziłyśmy, więc, że to najpewniej kwestia dziedziczna.
Nie brałam tematu do siebie, aż do wczoraj. No właśnie, kiedy mierzyłam te czapki to wyszło mi, że Mati najpewniej powinien nosić taką dla dzieci powyżej 9 miesiąca, a najlepiej dla roczniaka.
Po powrocie do domu chwyciłam centymetr. 47cm. Czyli średnio licząc każdego miesiąca przybywa mu 1cm. To już powyżej 90 centyla. Wiem, nie wypadł jeszcze z siatki. I ogólnie jest dużym chłopcem. Wszystkie wyniki ma powyżej 70 centyla.
Zaczęłam się jednak martwić. Bo co rusz czytam u Was… pełza, raczkuje, stoi, podnosi się. Nawet te młodsze dzieciaki.
Mati ostatnio zrobił się bardziej ruchliwy, to fakt. Przewraca się z plecków na brzuszek i odwrotnie bez problemu. Siedzi stabilnie, bez podtrzymywania. Pełza do tyłu i wokół własnej osi. Do przodu jednak nie. I nie ma mowy o raczkowaniu. Choć od około 2 tygodni zadziera kuperek do góry, opiera się na kolanach i wykonuje ruchy przód- tył, co powoduje, że przemieszcza się do tyłu. Podparty np. o łóżko stoi, ale sam nie wstanie. Tak samo jak sam nie siądzie. Choć z siadu potrafi przejść do pozycji podpartej na boku rączką, a następnie przekręci się na brzuszek.
I tak sobie myślę, że pewnie mu ta główka ciąży. I tak sobie tłumaczę, że to jest przyczyną. Wiem, że każde dziecko rozwija się inaczej i nie ma co porównywać. Wiem, wiem, wiem. Ale cholera! No martwię się.
Naczytałam się. O wodogłowiu…. I dobrałam do głowy. Internet to zło….
Edit: Po powrocie męża z pracy chwyciłam za centymetr. Ma dużą głowę. Porównałam na siatce dla 18-latków, jest powyżej 97 centyla. Ja tymczasem w 50. Uspokoiłam się trochę.
Obiecuję, przysięgam, nie czytam więcej medycznych artykułów w necie. I nie wkręcam się bez sensu.
Dodaj komentarz
41 komentarzy do "Główka dziecka"
buaahaha, internet – najlepszy lekarz 🙂
Doktor Google 😉
Rozumiem Cię doskonale … u nas była kwestia plagiocefalii i w końcu wylądowaliśmy w Berlinie bo w Polsce wiadomości lekarzy na ten temat były śmieszne … a jednak się okazało że ma to wpływ na rozwój Norba …
Mojej koleżanki synek w dzieciństwie miał BARDZO dużą głowę. Z wiekiem się proporcje wyrównały :-))
Odnalazłam Twój post, przeczytałam. Nie miałam pojęcia o istnieniu takiej choroby. Właśnie wszyscy wkoło powtarzają o tym przekładaniu z jednego boku na drugi. I nic ponadto.
Mamy specjalistów, nie powiem,…
wiesz jaka to przypadłość? czytasz jakiś artykuł w necie i absolutnie wszystkie przykłady Ci pasują.. no wypisz wymaluj książkowy przykład chorobowy..
Mati na zdjęciach wygląda bardzo zdrowo, Twój mąż też wygląda zdrowo. obydwaj są proporcjonalni..
przecież to że półroczne dziecko nosi ciuchy na roczne nie oznacza że choruje na gigantyzm 🙂
a Mati to mega słodziak jest 🙂
dokładnie, ja już nie jeden raz się na tym przejechałam, a mimo to za każdym razem, gdy mam jakieś podejrzenia to sprawdzam w google. Fatalny nawyk. I w dodatku jak hipochondria 😉
masz rację nie czytaj :).
z tego co widziałam wybieracie się do swojej pediatry to dobrze zapytać.
Moim zdaniem Mati prawidłowo się rozwija z tego co opisujesz.
my wypadliśmy już z siatki jeżeli chodzi o wagę, ale wszystkie badania w normie, Jaśko prawidłowo się rozwija, więc się nie martwię na razie.
Spytam, spytam. Może jeśli zajdzie potrzeba dostaniemy skierowanie na usg, a jeśli nie to przynajmniej mnie fachowo uspokoi 🙂
Ty głuptasku – masz idealne dziecko (idealne dla ciebie i ty jesteś dla niego idealną mamusią!) – taki wysoko-gabarytowy skarb!
Mój mąż zawsze wyczuwa kiedy byłam na randce z Google – i zaraz mnie „bastuje”.
Żanetka nie martw się! Każde dziecko ma swój czas! Mój Anti usiadł samodzielnie pierwszy raz w 8m-cu i właśnie z takiej pozycji że podpierał się na boku ręką a potem coraz wyżej i do siadu pięknie:) A potem już poleciały umiejętności w mig! No i to kołysanie na kolankach to też oznaka że do raczkowania się bierze choć podobno nie wszystkie dzieci raczkują:) Kochana myślę że nic niepokojącego się nie dzieje! Ściskam i wiem jak można świrować 🙂 Buziaki
Nie ma nic gorszego jak naczytanie się takich rzeczy w internecie.
Sama to zrobiłam w ciąży i później bardzo żałowałam.
Nie ma co martwić się na zapas:)
pediatra mojego Jurka (10 miesięcy) też stwierdziła że mały ma duży obwód główki w stosunku do klatki piersiowej Jednocześnie stwierdziła ze rozwojowo jest poprawnie. Powiedziała, że to może być taka uroda dziecka.Jestem zapisana do neurologa z synkiem do kontroli, może usg główki Nie stresuj się, jak chcesz idź właśnie do neurologa, sprawdzi odruchy i inne. Mnie wizyty u tego specjalisty zawsze podnosiły na duchu
Jak już się buja to niedlugo zacznie raczkować!! Na Twoim miejscu bym sie cieszyla, zaraz zacznie byc bardziej ruchliwy i trudniej bedzie go okiełznac. Trzeba cieszyc sie tym co jest i nie martwic na zapas, zawsze mozna wynalezc powod do zmartwien ale po co??!!
a masz taką siatkę dla dziewczynek?:))
no ja też miałam okres taki, że diagnozowałam się w internecie sama,
i jak głupia co trochę „wykrywałam” u siebie egzotyczne choroby.
oszaleć można!
hahaha a u nas odwrotnie 🙂 i ja się zamartwiałam ze za mala bo zawsze na najmniejszym centylu 🙂 ech…
Rozumiem Twoje zdenerwowanie ale spoko spoko…. To fakt, ze Mati jest duzy…ale sa tez większe dzieci wiec sie nie martw… A ze Milka sie rusza sprawniej to dlatego, ze jest chyba i drobna i nie wiem czy jeszcze w 3 centylu:)
Ja już dawno przestałam zasięgać porad w Internecie, bo to tylko niepotrzebne nerwy. Zdaję się na informacje od lekarza i położnych 🙂
A ja znów nigdy nie zwracałam uwagi na centyle jeśli chodzi o obwód główki. Zawsze było w normie i lekarka nic szczególnego nie mówiła, więc się nie przejmowałam tym 🙂
Nie martw sie moj corek jest 2 dni mlodsza od Mateuszka i robi to co Twoj synek, a glowke ma po mnie mala;) wiec to nie glowa;). To sa dwa leniwce;) Pozdrawiam Kasia;)
Matki już tak mają, że się martwią, ale myślę, że to dobrze, bo lepiej dmuchać na zimne.
Dokładnie wiem o czym piszesz, ja też miałam podobny główkowy problem i meeega dużo wątpliwości… moje dziecko ma z kolei płaską główkę z tyłu i strasznie się tym zamartwiałam, naczytałam się w sieci o specjalnych kaskach, które można kupić aby prawidłowo ukształtować główkę.. pytałam lekarzy, położnych, a wniosek był jeden: po prostu taka uroda dziecka, teraz włoski urosły i nic nie widać:)a czytanie w sieci zabija! ale cóż tak to jest jak się jest przwrażliwoną mamusią:)
Na mnie lekarz nakrzyczał jak byłam w ciąży że doktor google to największe zło bo rusz jakąś chorobe można sobie przypisać…nie ma się co martwić. Znam dzieci któe najpierw chodzą, później raczkują.
Od krecenia się wokół własnej osi jest już tylko krok do raczkowania. Zobaczysz! Nic na siłę 🙂 Widocznie mięśnie kręgosłupa muszą mu się jeszcze wzmocnić.
oj dr Google to najgorszy z możliwych lekarzy 🙂 najgorzej się naczytać i zasugerować ze u nas podobnie oj też miałam tak nie raz i zawsze sobie mówię że wiecej nie będę czytać
A dzieci rozwijają się w swoim tempie jeśli lekarz nie widzi niepokojących objawów to myślę że nie ma się co przejmować.
hahaha 🙂 przestań wertować internet bo sama nabawisz się wodogłowia od natłoku informacji:) Masz cudnego synka, a chłop to chłop i musi gdzieś tą wiedzę pomieścić 🙂 nie przejmuj sie Bruno też ma większą głowę niż z założenia rozmiar czapek 🙂 Ogólnie jest większy więc i głowa większa:) A co do raczkowania to wcale nie musi raczkować może zacznie chodzić , bez etapu raczkowania ? ze mną tak było i z moim bratem w 9 miesiącu śmigaliśmy a najmłodszy brat dopiero po roku zaczął stawiać pierwsze kroki 🙂 Głowa do góry -jaka by nie była:) Buźki
Moj synek zaczal siedziec dopiero po skonczeniu 8 miesiaca,natomiast zaczal chodzic samodzielnie juz majac rowne 11-m-cy 🙂 Takze,wiesz…:) I glowe tez mial duza-jak byl maly ktos powiedzial-ale ma duza glowe,jak shrek 😉 -Marta
My mamy zupełnie odwrotnie.Kinga ma obwód główki w dolnej granicy normy. Byłyśmy na badaniach u neurologa. Miałyśmy usg główki.Wszystko okazało się w porządku. Nie czerp żadnych przerażających informacji z internetu,bo tylko niepotrzebnie się stresujesz. Radzę wizytę u neurologa dziecięcego (tylko nie przeraź się badaniem,malec w pewnym momencie może zawisnąć głową w dół trzymany za jedną nóżkę),specjalista obejrzy malca i rozwieje Twoje wątpliwości.
Nie czytaj tych glupot 🙂 Mati taki czy jak wyrosnie na super fajnego chlopaka :))
czyli wszystko ok. jakby był na 25 centylu a głowa powyzej 90 to coś tam bym się martwiła, ale tak chłop jak dąb i przyjdzie czas to i raczki się zaczną 😉
Ech tam Żanetko, Mati ma normalną główkę,w końcu to chłop musi być większa i silniejsza ale za to my kobietki mniejsze,hi hi ładniejsze.
Pozdrawiam,całuski:)***b
Żanetka – jakie wodogłowie, jej! Luuuz – Mati ruszy kiedy będzie jego czas. O popatrz – Gabryś nie siada. Za to pełza. Więc spokojnie.
Szymek też zawsze powyżej 75. centyla 🙂 Jacy mądrzy będą ci nasi chłopcy! :p
słuchaj napisze ci tak Jaś ma 6 lat czapki roz. najwiekszy ze smyka to 56 są na styk Adaś ma 2 lata czapki 54 tylko jeden rozmiar róznicy miedzy nimi
moja też mają duże głowy
a Mati zobaczysz jak cię zaskoczy dziś nic a jutro wstanie i pojdzie i nie musi raczkować moj Jas pominął etap raczkowania
O, widzę że zaliczyłaś typową schizę matkową. Ech te centyle, ile matek wyrywa sobie z powodu nich włosy, a to przecież tylko statystyka. Ja nawet nie wiem w którym centylu moja ma główkę, przyznaję że skupiam się tylko na wadze i wzroście, bo to jest dla mnie wyznacznik rozwoju. A główkę po urodzeniu miała jak kilkumiesięczne niemowlę (pewnie dlatego nie dało się jej urodzić siłami natury i dlatego ją przekrzywiła pchając się na świat). Teraz chyba ma nawet z tych mniejszych, ale ciężko porównać. Może jej zmierzę i podenerwujemy się razem? 😉