Spokojnie to tylko anemia

Udało mi się w końcu odebrać wyniki badań. 
Niestety potwierdziły się podejrzenia mojej lekarki i rzeczywiście mam anemię.
Hemoglobina spadła mi do niższego poziomu niż w czasie ciąży, kiedy to wynik oscylował w granicy 11 (norma od 12)
Wiem, że po porodzie oraz podczas karmienia piersią jest to dość częsta przypadłość.
Anemię poza złymi wynikami krwi zwiastowały w moim przypadku jeszcze inne symptomy takie jak suchość skóry czy nadmierne ostatnio wypadanie włosów. 
Z tymi dwoma problemami podjęłam już odpowiednią walkę i póki co widzę pierwsze efekty. 
Wkrótce podzielę się z Wami moimi sposobami na wypadające włosy i przesuszoną skórę, ale dziś to ja chciałabym się poradzić Was co począć z tymi moimi kiepskimi wynikami krwi.
Lekarka przepisała mi 3 miesięczną kurację żelazem i przykazała zmianę diety. 
I tu moje pytanie do Was, bo wierzę, że na pewno spotkałyście się z tym problemem czy to w ciąży czy też po porodzie. Co jeść? 
Macie swoje sprawdzone dania, które są bogatym źródłem tego pierwiastka?
Dlaczego pytam?
Ponieważ wszystkie ogółem dostępne diety obfitujące w żelazo zalecają spożywanie wątroby drobiowej, której nie cierpię, a także czerwone mięso, na które poza roladkami czy gulaszem nie mam większego pomysłu.
A sok z buraków wypiję z konieczności. 
Chciałabym, żeby było w miarę urozmaicone, bo po cukrzycowej i przy początkach karmienia mam dość diet wszelakich…
Ps. Porobiło mi się troszkę zaległości na Waszych blogach, które mam nadzieję od jutra nadrobić..
 

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

48 komentarzy do "Spokojnie to tylko anemia"

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
surrealistka
Gość

uuu – to nieciekawie 🙁 ale ja też nie pomogę – sama odżywiam się słabo, taka prawda…

potwora wózkowa
Gość

Ja mam wieczną anemię. Żadnej diety nie stosuję, biorę witaminki! Ale ja jestem złą i niedobrą pacjentką, która nie stosuję się do żadnych zaleceń, bo wie lepiej! 😀

Także mną się proszę nie sugerować i za siebie wziąć się proszę też! Buziaki Żanetko! 🙂

el perezoso viajero
Gość

Gdy miałam anemię w ciąży ginekolog wręcz zabroniła mi spożywania wątróbki – rzeczywiście jest bogata w żelazo, ale to jedak „śmietnik” organizmu – znajdziesz tam i metale ciężkie i inne świństwa.
To co mi wtedy poleciła to brokuły (i ogólnie warzywa zielone – w tym szpinak, który co prawda nie ma aż tak dużo żelaza jak się kiedyś wydawało, ale jednak sporo go ma), dynię, buraka i natkę pietruszki. Mi pomogło i pod koniec ciąży hemoglobina wróciła do poziomu 12

Milowe Wzgórze
Gość

Ja przy wypisie ze szpitala po porodzie miałam za niskie żelazo..ale kompletnie olalam temat, bo potem brzuszek, znów szpital itd itp… Powinnam sie przebadac, wiem… Przypomniałas mi o tym… Paznokcie mam super ale włosy zaczęły wypłacać… A na Twój sposob radzenia sobie z włosami czekam z niecierpliwością… Nie wiem co robic… Ja mam ich pełno ale mimo wszystko wkurza mnie zbieranie z klakow, chociażby z Mikuszki… Nie dość, ze pełno sierści to jeszcze moje włosy:-)

mama B
Gość

Ja całe życie jestem aneniczna chodząca anemia.
Barszcz ukraiński , salatka z buraków i roszponki z ziarnkami słonecznika ,
Nawet do wątrobki mozna sie przekonać jem ja na słodko z jablkiem rodzynkami troszkę cebuli wszystko lekko podsmazone i ciach w ciasto francuskie pyszne rogaliki 😉
Carpaccio z buraków tez dobra sprawa
🙂

Mamusia
Gość

Konieczniee trzeba nadrabiać zaległości.
Mogę podpoiwedzieć, że dieta bogata w nabiał również zaburza gospodarkę Fe

Karolina
Gość

w ciąży też miałam anemię potem po cc miałam powikłania, 5 jednostek krwi i 2 osocza no i 2tyg w szpitalu spędziłam a żelazo miałam o wiele, wielee niższe niż ty
włosy wypadaja mi do dziś garściami,a paznokcie sie łamią, samopoczucie padało na „ryj” że tak powiem teraz też mam problemy niestety
życzę powodzenia :)!

Kruszynka
Gość

Nie mam pojęcia, ale chętnie poczytam.
Dużo zdrówka życzę !

ann_luk
Gość

Całą ciążę zmagałam się z anemią – najniższy mój poziom 8,3.
Co na anemię:
Zdecydowanie soczki własne z marchewki i buraka – uwaga podobno kubusie obniżają poziom żelaza w krwi (wolałam tego nie sprawdzać), dlatego lepsze właśne.
Wołowina, zielona pietruszka, szpinak

Wątroba ze względu na swoją funkcję filtrującą organizm jest odradzana kobietą w ciąży i karmiącym.

100% Mama
Gość

Wypadanie włosów to normalna rzecz. po porodzie nasze hormony zaczynają się 'uspokajać’. W czasie ciąży mogłyśmy się chwalić ładnymi włosami (choć to nie reguła), także po ciąży, wypadają. Mi wypadały mocno kiedy Claudia miała 5-6 miesięcy. Myślałam, że naprawdę wyłysieję, ale z czasem przeszło. Suplementowałam się jednak tabletkami.
Z czerwonego mięsa to pierwszed co mi przychodzi do głowy to stek!

greeneyekitty22
Gość

Zdrowia zyczę!

Emma
Gość

Ja miałam bardzo silną anemię po porodzie, zastanawiali się nawet nad przytaczaniem mi krwi… Ja brałam silne żelazo na receptę przede wszystkim, a poza tym jadłam do każdego obiadu buraczki i jadłam jak najwięcej mięsa 🙂

kinga b.
Gość

Kiwi, szpinak, ale nie wiem, czy Tobie wolno – karmisz a mały jest jeszcze malutki… Polecam kwas foliowy i witaminę B6. Kwas foliowy pomaga przyswajac żelazo ze wszystkiego bardziej niż standardowo, a witamina B6 zwiększy czerwone krwinki. Wiem, bo Laurka ma anemie bierze to i żelaz w proszku nie szkodliwe dla szkliwa 🙂

Anonymous
Gość

Podczytuje Twoj blog od niedawna i chyba bede nadal bo bardzo mi sie tu podoba 🙂 problem anemii i mnie nie ominął tyle że w ciąży wtedy mama przywiozła mi sokowirowke i całą mase warzyw i owocow robiłam sobie domowe swieze soki z marchewki, jabłka, pietruszki i z przewaga buraka taka kombinacja w smaku była o niebo lepsza od samego buraka i gotowych sokow tego typu. Oczywiscie suplementacja żelazem mnie nie omineła a pani doktor nakazała jedzenie zielonych warzyw i czerwonego miesa, wątrobkę zabroniła. Powodzenia 🙂 pozdrawiam

Anonymous
Gość

Ja powiem krotko-zoltka jajek:) Potem dopiero buraki,brokuly,szpinak i natka

Gunia.a
Gość

ja nie miałam nigdy anemii, ale z tego co wiem, to picie herbaty z pokrzywy daje dobry efekt 🙂 może to coś jeszcze pomoże http://www.stowarzyszeniezyskajzdrowie.pl/czytelnia.html?id=1464 pozdrawiam 🙂

Mama córaska
Gość

Mam to samo sucha skóra i włosy wypadają i blada jestem jak ściana.
A wypadanie włosów chyba jest normalne po porodzie?
Nieprzespane nocki, niedojadanie, zmęczenie i tak to się kończy.

Misiowa mama
Gość

Mi gin kazał jeść buraczki i marchewkę 🙂
A nie lubisz buraczków do obiadu? Takie ugotowane, starte?

Z owoców sięgaj po maliny, brzoskwinie, jabłka
warzywa to brokuły, sałata, ziemniaki, pomidory
i rybki śledzie, sardynki, makrela

No i żelazo warto przyswajać z witaminą C, bo lepiej się wchłania wtedy 🙂

mordoklejka838
Gość

Kiedyś miałam anemię, pamiętam, że namiętnie wtedy jadłam kaszę gryczaną, pestki dyni, żółtko jaj i cytrusy. Kiedy Artur miał anemię, obok żelaza miał przepisaną też witaminę C i kwas foliowy – prawdopodobnie ułatwiają wchłanianie żelaza, ale nie jestem pewna.

ODMIENIONA
Gość

Kochana dokładnie Cię rozumiem!Ja również po diecie cukrzykowej mam dość wszelakich diet:) Mi po porodzie od razu przepisali podwójne stężenie żelaza Biofer i zobaczymy jakie będę miała wyniki!

Duśka
Gość

Mi ostatnio włosy lecą masakrycznie. Żelazo podobno tez w orzechach jest. Ja wątroby też nie zjem …

Gizanka
Gość

Ja niestety nie pomogę bo nigdy nie miałam takich kłopotów i się zwyczajnie nie znam na tym:-(

teczowa mama
Gość

U mnie najlepiej sprawdzał się sok z buraka ale w połączeniu z marchewką i ogólnie buraczki jako dodatek do mięska i ziemniaków. Moja anemia jest o tyle ciężka że żelazo z układu pokarmowego prawie wcale się nie wchłania, i niestety ratuje mnie tylko kuracja zastrzykowa. Mój szymek ma to samo:(

A na włosy polecam maseczkę z jaja z dodatkiem wit E i ol. z rycynusa:) stara sprawdzona przez babcie receptura:)

Ona
Gość

Jeść wszystko – oto rada,którą dostałam ostatnio od specjalistki laktacyjnej. Mam nadzieję, że szybko wrócisz do formy. Nienawidzę buraczków;)

córka
Gość

niestety nie pomogę, nie mam zielonego pojęcia i pomysłu. nigdy mnie ten problem nie dotyczył.
swoją drogą bladość nie zawsze oznacza anemie, ja jestem jak pergamin przezroczysta i biała, a anemii nie mam.
a co do włosów to chętnie poczytam jaki masz sposób.
teraz, jak to w ciąży nei lecą, ale aż się boję co będzie po…
na samą myśl jak to było po Emilce dostaję dreszczy.

Mio i Mao
Gość

Ja miałam anemię tylko raz. Jadłam wtedy wątróbkę drobiowa, otręby pszenne i sporo nasion. A tutaj masz dokładną listę produktów bogatych w żelazo: http://bogate-w-zelazo.blogspot.com/

dookola nas H.G.K.
Gość
Całą ciążę brałam żelazo i to dwa razy dziennie, bo tez miałam bardzo słabe wyniki. Jak wychodziłam ze szpitala to miałam jeszcze słabsze wyniki niż Ty teraz;-( Brałam jeszcze później dwa miesiące po porodzie żelazo, teraz już nie biorę, bo było na receptę;/ Muszę też zrobić badania, bo tak samo jak Ty mam strasznie suchą skórę, myślałam, że to od wody, detergentów, że zima i sucho w domu, ale może faktycznie jest inna przyczyna, smaruję się na noc masłem shea, ale to nie bardzo pomaga;/ Włosy jeszcze nie wypadają, ale nie cieszę się na zapas. Fryzjerka ostatnio opowiadala mi, że… Czytaj więcej »
Asia
Gość

Po porodzie miałam hemoglobinę na poziomie 7,jak mnie wypisali ze szpitala podniosła się do 9, brałam Sorbifer Durules jadłam dużo natki pietruszki, szpinaku i żółtka jajek, piłam też sok z buraka taki jednodniowy, po ostatnich badaniach poziom hemoglobiny mam 13. Nadal jem dosyć często szpinak, ale to dlatego bo lubię. Chętnie przeczytam o sposobach na wypadanie włosów, bo właśnie problem z włosami się u mnie zaczął.

9 miesięcy z brzuchem
Gość

Ja słyszałam, że oprócz oczywiście buraków i wątróbki dobra też jest herbatka pokrzywowa! Ja piłam w czasie ciąży i nie jest taka zła 🙂
Trzymam kciuki żeby szybko się wszystko unormowało! :*

Anonymous
Gość

Podczas anemii ratowałam się botwinką z młodych buraczków i do tego dużo warzyw.Dobry jest też sok z buraka, marchewki i jabłka prosto z sokowirówki.Jak ktoś nie lubi wątróbki to można ją przemycić w formie pasztetu własnej roboty.Pietruszka natka moja przyjaciółka.Jabłuszka dwa jedno dla zdrowia, drugie dla urody,więcej nie bo tyłeczek rośnie hi,hi.No i czerwone mięsko wołowina.Śledzik dobry bo zawiera jod potrzebny naszej tarczycy.A to ważny gruczoł kobiecych hormonów.He,he same pyszności.
Pozdrawiam i całuję:))***b

Raczek
Gość

Ja mam ten sam problem…tzn miałam w ciąży…teraz nie wiem…w ciąży łykałam żelazo…chetnie poczytam jakies pomysły na dania…a co do wątróbki to ja też nie bardzo lubię…ale pasztecik z wątróbki uwielbiam: 30dkg wątróbki drobiowej, pół cebuli, 2-3 jajka na twardo. Wątróbkę kroimy w kostkę lub w plastry, cebulę tak samo…podsmażamy, doprawiamy. Wszystko wrzucamy do blendera plus jajka…miksujemy…jeśli jest za geste dodajemy oliwy. Pyszne na kanapki:))))

takatycia
Gość

Już mi mama obiecała jutro upiec 🙂

Sroka
Gość

Napar z pokrzywy 🙂

Anonymous
Gość

Witam!
Jestem wegetarianką od 14 lat i w związku z tym bardzo dbam o żelazo w diecie – dużo natki z pietruszki(jest nawet pyszna pasta do chleba z pietruszki – poszukaj w internecie), brokuły, roszponka, szpinak – naleśniki ze szpinakiem, tarta szpinakowa, oczywiście żółtko, ale od czasu do czasu i pamiętaj, żeby nie zabrakło witaminy C, która ułatwia wchłanianie żelaza!!! A z przekąsek to migały i suszone owoce też mają dużo żelaza.
Powodzenia!!
Sara

Anonymous
Gość

Aha! No i w maju warto zebrać pokrzywy i zrobić kurację pokrzywową(żelazo się magazynuje w organizmie) – sok z pokrzywy z cytryną lub koktajl z bananem i cytryną (bo wit. C). Można też zamrozić i robić od czasu do czasu jakieś danie z pokrzywą – w internecie jest tego dużo.
Pozdrawiam
Sara

takatycia
Gość

O dziękuję, na pewno poeksperymentuje z pokrzywami, zwłaszcza, że już wkrótce się pojawią. I z całą resztą też 🙂

Unknown
Gość

Niestety żelazo z produktów zwierzęcych jest dużo łatwiej przyswajalne niż z roślin niestety (uwaga na szpinak – szczawiany), też borykałam się z tym problemem w czasie ciąży. Sporo żelaza ma amarantus i komosa ryżowa. Jesli chodzi natomiast o suplementy, to mój gin nakazał mi wyłącznie żelazo chelatowane, jest dużo lepiej przyswajalne niż zwykłe.

Rossnett
Gość

z leków tylko tardyferon

takatycia
Gość

właśnie ten lek mam przepisany. Wściekle różowe tabletki- bardzo optymistyczne 😉

Misiowa mama
Gość

Wolałabyś niebieskie viagrowe?:D

magnez001
Gość

to na wypadajace wlosy?

MałyRycerzMaurycy
Gość

Niestety z anemią tak jest że niektórzy mają do nie przypadłość i powraca…ja mam często problem z krwotokami (lekkimi) z nosa – ale anemii nigdy u mnie nie stwierdzono.

ila pop
Gość

mialam zaraz po porodzie tabletki pomogły, szpinak bodajże ma duo żelaza chyba

panna mi
Gość

Miałam tą samą przypadłość- niestety na mnie nie działało żelazo ani żadne diety- mam wieczną anemie taka to moja genetyczna przypadłość :X

nie-tylko-moimi-oczami
Gość

wiesz moj mały miał niskie żelazo i lekarz aby nie faszerować go tym syropem co niszczy zęby powiedział by jadł jajka przepiorcze one mają więcej żelaza w sobie i fakt żelazo podskoczyło więc może i ty spróbuj

magnez001
Gość

ja rowniez czekam na przepis na wypadajace wlosy, ja juz lysieje:((((

Mamani
Gość

Amarantus może? Ekspandowany neutralny w smaku i dosypywac do wszystkiego można 🙂

ania jurek
Gość

Dania daniami 😛 Ja musiałam się wspomóc suplementami diety i to pochodzenia zwierzęcego, bo nic innego nie dawało rady…