Będziemy się nosić!

Pewnie niektórzy z Was pamiętają jeszcze notkę, w której pisałam, że chciałabym kupić chustę elastyczną. 
Pisałam o tym TU.
To było jeszcze przed porodem. Oczywiście, jak się domyślacie chusty nie kupiłam. 
Po samych narodzinach Matiego temat mi umknął, a potem zdecydowałam, że zaczekam chwilę i kupię od razu nosidło ergonomiczne Tuli. 
I tak sobie czekałam i czekałam.
Producent nosidła podaje, że nadaje się ono dla dzieci od wagi 7kg. 
Wczoraj na fan page’u jednego ze sklepów zobaczyłam promocję 13% na zakup nosideł. Napisałam zapytanie do kiedy trwa promocja, gdyż wcześniej chciałabym wypożyczyć nosidło tu na miejscu i sprawdzić czy Mati się piesze na taką bliskość. Spytałam również czy jest to odpowiedni czas na zakup (czytałam już wcześniej o wskazaniach by dziecko mocno trzymało główkę) i o ewentualną wkładkę dla noworodka. 
Taką oto dostałam odpowiedź- mam nadzieję, że będzie ona przydatna dla innej mamy, która stoi przed dylematem kupna. Sama szukałam podobnych informacji w internecie.
 Te słowa w 100% potwierdziły moje wątpliwości.
Wkładki dla noworodka są niedostępne w moim sklepie, ponieważ jako doradca noszenia odradzam noszenie dzieci w tych wkładkach. Nie podpierają one prawidłowo małych niemowląt. Tak jak już pisałam, odradzam też noszenie dzieci niesiadających w nosidłach W OGÓLE. Dla dzieci niesiadających optymalnym narzędziem do noszenia jest chusta – tylko ona pozwala nadać dziecku odpowiednie zgięcie nóżek przy niewielkim odwiedzeniu, co wprowadza kręgosłup w pełną kifozę, chroniącą dziecko przed pionizacją. Tylko chusta daje się dociągnąć przez co przyjmuje kształt dziecka i może rzeczywiście podpierać kark i głowę dziecka. Promocja trwa do odwołania, ale za pół roku, gdy Synek nauczy się siadać, proszę powołać się na tę wymianę postów i otrzyma Pani rabat taki, jak obowiązuje teraz Pozdrawiam!”
Jednym słowem- klops.
O tym, że nosić małego chcę jestem przekonana. W 100%.
Czekać kolejne pół roku nie zamierzam, zwłaszcza teraz gdy robi się coraz cieplej i spontaniczne wypady z psem na spacer wchodzą w grę.

Wróciłam, więc do tematu chusty. Z racji wagi Mateusza elastyczna odpada.
Będzie, więc tkana.

 

Jako, że najbardziej obawiam się motania i faktu czy zrobię to na tyle dobrze, by nie stała się krzywda mojemu dziecku umówiłam się na konsultacje chustowe.
Oglądałam film instruktażowy z wiązania- nie wiem czy poradziłabym sobie tylko na takiej podstawie z prawidłowym zamotaniem.
Poza tym na pewno „w praniu” wyjdzie sporo pytań, więc dobrze będzie móc rozwiać swoje wątpliwości.
Czego konkretnie dowiem się na konsultacji? 

  • rozwój kręgosłupa i układu ruchu w pierwszym roku życia
  • potrzeby dziecka
  • prawidłowa pozycja dziecka w chuście
  • indywidualnie dobrany sposób wiązania chusty (jedno lub dwa wiązania – w zależności od potrzeb)
  • odpowiedzi na dodatkowe pytania (np. jak ubrać dziecko)
  • pomoc w doborze chusty, rodzaje chust *
Na spotkaniu, które odbędzie się u mnie w domu (fajnie, że jest taka możliwość, bo z małym ciężko byłoby mi dojechać) będę miała też możliwość wyboru i zamówienia chusty dla siebie.
Pani Kasia- doradczyni, z którą będę miała przyjemność się spotkać potwierdziła słowa odnośnie nosidła. 
No nic, będziemy musieli poczekać z zakupem. 
Najważniejszy jest mój maluszek i jego zdrowie.
A tymczasem nie mogę się doczekać poniedziałku.
Mam nadzieję, że Matiemu spodoba się chusta i dokonamy wyboru 🙂

* źródło: famiga.pl 

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

33 komentarzy do "Będziemy się nosić!"

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Milowe Wzgórze
Gość

Ja tez czekam na nosidlo… Chusta do mnie nie przemawia właśnie ze względu na wiazanie… Za duzo tego.. Poza tym zaraz bedzie bardzo ciepło i bedziemy sie grzać nawzajem..zima to super sprawa.. Znając Matiego to szybko dobrnie do tych 7 kg 🙂

tina
Gość

poradzisz sobie, to jest na prawdę łatwiutkie i przyjemne. my już nosimy 5 miesięcy :)a jak wciągniesz się w chusty to zrezygnujesz z kolejnego zakupu za 400 PLN

takatycia
Gość

Dobrze by było :)) Choć nosidło też z myślą o mężu, bo jak stwierdził nie da się w chustę obwiązać 🙁 Ale może mu się odmieni? 🙂

anjami
Gość

Uffff kamień z serca, bo na początku posta bałam się, że Wam chcą wcisnąć nosidło, a Mati taki mały…
Dla Młodego jedynie chusta i spokojnie możesz wziąć tkaną, bo elastyczna się bardziej naciąga i może być Wam niewygodnie.
Poza tym polecam zwykłą tkaną nie kółkową, bo kółkowa obciąży Ci jedną stronę ciała…
Trzymam kciuki za konsultacje:)

takatycia
Gość

Aniu weźmiemy tkaną, elastyczną chyba już z racji wagi (mały dobija 7kg) nie wchodzi w rachubę. Kółkowej chyba nie chcę, tzn nie zastanawiałam się nad nią. A jeszcze Twoje słowa, więc sobie nawet głowy nie zawracam :))

salomea
Gość

Wszystko zalezy od doradcy. Nam na szkoleniu z chustonoszenia obok chust polecali tez dla takich maluszkow nosidlo, tylko musi byc wlasnie takie, ktore mozna dociagnac jak chuste. Niestety oferta nosidel wprowadza metlik. Wkladki to faktycznie przesada.

takatycia
Gość

Mi z nosideł pasowało jedynie to Tuli. No i Mei Tai, bo chyba o takie Ci chodzi? Jednak tam też trzeba wiązać, więc skoro mam to robić i tak czy siak to wolę chustę 🙂

Kamciaaa
Gość

Jak żałuję, że nie kupiłam chusty:( uważam, że to super sprawa:) no i udanegho chustonoszenia Wam życzę:)

Misiowa mama
Gość

Ja bardzo chciałam chustę, ale teraz już raczej odpada 🙁 No i u mnie nie ma żadnego doradcy :/

potwora wózkowa
Gość

Super sprawa z tą Panią konsultant 🙂
Przydatnej wiedzy nigdy dość, a wybór idealnej chusty jest istotny!

mordoklejka838
Gość

Fajny pomysł z tymi konsultacjami 🙂

Mio i Mao
Gość

Stosowałam długo i bardzo sobie chwalę. Wiązanie przećwiczysz bardzo szybko, jest mnóstwo filmików na you tube. Pozdrawiam.

kinga b.
Gość

ja do teraz nie moge sobie darowac, ze nie miałam chusty, zapewne juz nigdy nie poznam tego uczucia, ale mysle, że Ty dokładnie je nam opiszesz:)

Weronika Rudnicka
Gość

moja mama też mnie zawsze ostrzegała przed takimi chustami, mówiła, że to jest niezdrowe dla małego kręgosłupika. wiem, że nigdy się na taką nie zdecyduję.. trzymaj się cieplutko!

rudnicka.blox.pl

Gizanka
Gość

Ehh ja się boję chusty 🙂 myśleliśmy o nosidle ale od lata kiedy Ala skończy 6 miesięcy, ale w tej sytuacji to muszę się poważnie zastanowić i poszukać takiego konsultanta u mnie w mieście. Poza tym to mój mąż też w chuście nie bardzo chce nosić za to nie może się doczekać nosidła:-)

Mamusia
Gość

Bardzo podoba mi się postawa sprzedawcy. nie chciał mimo wszystko sprzedać tylko naprawdę doradził! Prawdziwy doradca! 🙂

Emma
Gość

Ja na szczęście wiedziałam o tym co Ci pani napisała w mailu i kupiłam chustę tkaną – używkę z allegro i na początku ratowała mi życie! 😀

Anonymous
Gość
My chusty używamy już do drugiego dziecka. Wiązani oboje już od pierwszych dni . Młody miał 3 tygodnie, Młoda zaraz po powrocie ze szpitala, tak więc w pierwszym tygodniu życia. (Młody ma już 2 lata więc chodzi na własnych nogach). Oboje uwielbiają/li chustę. W naszym domu zwolennikiem chusty była właśnie mój mąż. Ja wiązałam w sytuacjach krytycznych. To jedyny 100% sposób na nasze dzieciaki. Działa zawsze. I nie ważne czy ząbki, czy brzuszek Wystarczy, że są tak bardzo blisko.My mamy chustę tkaną. 2 lata temu jak szukaliśmy informacji na ten temat wychodziło, że jest z jakichś tam przyczyn zdrowsza od… Czytaj więcej »
Raczek
Gość

Kochana…chusta jest fenomenalna…ale faktycznie to wiązanie bywa kłopotliwe np na parkingu…ale dziecko się nosi suuuuper wygodnie…wiem co mówię:) Ja kupiłam chustę tkaną taką za 50zł na Allegro-szyje je taka Pani która szyła najpierw dla siebie a teraz robi to dla innych. Są fajnie wykonane i w przystepnej cenie. Jak Wikusia miała 3 m-ce pojechaliśmy z nią w Karkonosze…gdyby nie chusta w ogóle bym nie mogła pochodzić po górach….:))))Sprawdzała się tez na zakupach:) I u nas pierwszy raz był dla Wikusi szokiem..potem jak tylko ją wkładałam w chuste to po 2 min spała:))))

Raczek
Gość

Od tej Pani kupiłam….http://allegro.pl/chusta-tkana-azimi-10-kolorow-do-wyboru-poradnik-i3046475049.html 🙂 Poleciła mi je koleżanka i się nie zawiodłam….

mati
Gość

ja nosiłam Niunię w chuście – nie wyobrażam sobie teraz z perspektywy czasu i wtedy innej formy. Chodziłam tak na spacery, na zakupy, do parku i po wsi 🙂
A wiązania szybko się nauczysz.

Raczek
Gość

A tutaj na zdjęciu widać 3miesięczną zachustowaną Wikusię http://www.bycieszycsiezyciem.blogspot.com/2012/05/zabawy-blogowe-i-co-nie-co-z-majowki.html

Ona
Gość

Chustę kupiliśmy tkaną – babeczka, u której przyglądaliśmy się wiązaniom odradzała elastyczną – podobnie jak nosidła. Trochę będzie z tym roboty, ale liczymy na pozytywny efekt:)

lavinka
Gość

Nie do końca wierzę w to „prawidłowe” umieszczenie dziecka w chuście tkanej. Widuję zdjęcia dzieci zachustowanych, dziecko nie wygląda inaczej niż w Tuli, poza tym łatwiej źle zawiązać chustę tkaną, zwłaszcza gdy się nie ma doświadczenia, niż coś zrobić w nosidle z wkładką. Ot wojna ideologiczna, nic więcej. Tak jak z elastykami i kieszonkami, jedni zalecają inni zabraniają i każda strona ma masę argumentów.

Kamienie Milowe
Gość
My nosimy w chuście tkanej Milę. Praktycznie cały pierwszy miesiąc życia spacerowała z nami wyłącznie w chuście. Wiązanie dosyć szybko się ogarnia, internet jest w tym bardzo pomocny. Masz ciężkiego synka – nasza Mila też już 7 kg prawie waży i przyznam szczerze, że czuć to mocno nawet po tylko godzinnym spacerze. Niestety, ale mój kręgosłup dosyć mocno odczuwa ten ciężar. Może inne wiązania go trochę odciążą – jeszcze nie próbowałam. Spacer w chuście z psem… Trochę średnio to widzę (a mam 4 labradory), chyba że Twoja jest na tyle grzeczna, że nie szarpnie Cię niespodziewanie. Chodzenie w chuście jest… Czytaj więcej »
ila pop
Gość

ciekawa jestem konsultacji 🙂 mam nosidło ( kilka razy użyte) i leży sobie. Adaś nie bardzo lubił w nim siedzieć

mamaszymona
Gość

ja postawiłam na zakup używanego nosidełka i nie żałuje.

wiązanie chusty było dla mnie magią, poza tym mąż dobrze się czuje w nosidle i w ramiach pomocy służy nam swoim kręgosłupem.żałuje tylko jednego,że nosidło jest do 13kg-muszę po raz kolejny przeszukać neta bo z takiego kontaktu z synkiem nie zamierzam rezygnować!!!!

córka
Gość

my mamy nosidełko, chusta zbyt skomplikowana, nie potrafiłabym się w tym odnaleźć, wiązać itd.

Magda M
Gość

do ilu kg nosi się dziecko? w chuście ? bo siedzące też można?prawda? mój waży plus minus 10kg a chętnie bym go ponosiła w chuście(niewiem czy jeszcze można?), wiosna idzie,a na rękach prawdę mówic to ręcę tak bolą ze szok ;D czekam również z nieciepliwością na relacje po konsultacjach 😛

Ewelina Wypij
Gość

O tak! Witamy kolejną chustomamę 🙂
Chusta to najlepszy zakup, noszę córę już 3 miesiące. Nie zniechęcaj się jeśli Mati nie będzie na początku zachwycony, zwłaszcza podczas wiązania. Mógł już zapomnieć jak to było w brzuszku, gdy było tak ciasno 😉
Polecam chustę używaną, gdyż jest już złamana (miękka) i łatwiej ją dociągać, ale tego wszystkiego dowiesz się na konsultacji. Pozdrawiam :*

ja mamamiko
Gość

My też sie nosimy w tkanej od pierwszych tygodni.jak Mikołaj będzie siadał kupimy Tulę.już postanowione.Mikołaj jest 'wiekowo’ taki jak twój Mateusz i noszę go w kieszonce ale za jakis czas zacZnę wiązać podwojny X

ja mamamiko
Gość

My tez sie nosimy.Mikolaj jest wiekowo taki jak Mateusz i noszę go w kieszonce za jakis czas zaczne wiazac podwojny x a jak Mikołaj usiadzie to kupujemy Tulę.

surrealistka
Gość

Święta prawda w tym liście od sprzedawcy! Sama też zdecydowałam się na noszenie, gdy K. był w wieku
Matiego. Akredytowany doradca chustowy, a raczej doradczyni – przyszła do nas do domu z dziesiątkami chust. Przymierzaliśmy, uczyliśmy się wiązać pod okiem specjalisty i wybraliśmy nam najwygodniejszą.