Ahh to łóżeczko..
Mieliśmy dziś szaloną noc.
Przy każdej próbie odłożenia Matiego do łóżeczka kończyło się płaczem, choć chwilę wcześniej słodko spał.
Efekt był taki, że dobre 4 h przespał na moim brzuchu, tylko w tej pozycji nie budził się co chwilę. Pozycję wymyślił tatuś, który wyczytał, że tak ułożone dziecko nie chwyta łapczywie piersi i tym samym nie połyka za dużo powietrza jedząc. Małemu się spodobało. Ja natomiast rano obudziłam się mokra jak po prysznicu, tak mnie mój synuś wygrzał porządnie.
Definitywnie coś jest na rzeczy z brzuszkiem, bo maluszek pręży się, kopie nóżkami po każdym jedzonku, próbując wydalić co niepotrzebne. Masaże i rowerki nie przynoszą ulgi. Jedynie cycuś, a potem przytulenie się do mamusi brzuszka.
B. pojechał do apteki po Delicol, polecała nam go położna na zajęciach w szkole rodzenia. Nie znalazłam innego specyfiku, który nadawałby się dla noworodków. Wszystkie są od 1 miesiąca życia. A chcemy jakoś dziecku ulżyć w cierpieniu. Mam nadzieję, że pomoże.
Sesji zdjęciowej jako takiej dziś nie będzie. Mały jest zbytnio wymęczony, nie chcę mu fundować dodatkowych wrażeń.
Więc, dziś sypialniane klimaty- w łóżeczku i nocnym pajacyku.
Przy okazji możemy bliżej zaprezentować nasz ochraniacz do łóżeczka.
Małemu się musi podobać, bo w ciągu dnia wpatruje się w granatowe groszki jak urzeczony.
Tak się wpatrywał, aż w końcu zasnął 🙂
Gdyby ktoś miał ochotę się skusić na podobny ochraniacz, to auktualnie w sklepie ColorStories trwa promocja.
Do 10 grudnia ochraniacze na łóżeczko w zawrotnej cenie -30%
Dodatkowo trwa akcja darmowego próbkowania…
Próbki tkanin dostępne są pod danymi kolekcjami 🙂
Dodaj komentarz
53 komentarzy do "Ahh to łóżeczko.."
U nas delicol nie dał rady niestety. Mam nadzieje, ze u Was bedzie odwrotnie.. Jesli mogę doradzić, to koniecznie po ssaniu przez Matiego bierz go do odbicia..
Właśnie jak go biorę do odbicia to zasypia w pozycji pionowej 😉 Szkoda, że jak odkładam to jest płacz 🙁
My dzis znów u lekarza byliśmy.. Mała od dwóch dni strasznie płacze po kilku min ssania.. Lekarka podejrzewa refluks zolodkowy… Jestem załamana.. Nie wiem juz co mam robic i jak jej pomoc.. Czy Matiemu sie ulewa?
Czasem ulewa, ale nie jakoś specjalnie często. Po paru minutach ssania natomiast zaczyna się stękanie i wyprężanie, widać, że chce kupkę zrobić, ale nie może 🙁
Biedna Milunia trzymam kciuki i za nią:) Ach te dzieciaszki, bidulki:) Mamo Miluni nie załamuj się, będzie dobrze:)
Moja też ulewa, ale to jest normalne. Czasami nawet wymiotuje (czyli to jest takie chlustanie, a nie ulewanie).
Ale jeśli dzidzia przybiera to jest ok.
Dzięki za wsparcie ale naprawdę cieżko jest sie nie zalamać.. Boje sie, ze jak sie znudzi to znów bedzie płakać.. Mam dość juz tych lekarzy.. Każdy ma coś nowego do powiedzenia.. Ale to co powiedziała dzisiejsza dr ma jakis sens…
Żanetko, przepraszam za spam na Twoim blogu..
Karina, Mila przybiera ale przy ssaniu zaczyna tak płakać, ze serce mi pęka i płacze razem z nią.. Dr sprawdziła brzuszek, wtedy Mila zwymiotowala i dr na to, ze raczej te refluks.. Kazała kupić nutrikon do zageszczania mleka ale podawanie na lyzeczce czegoś takiego graniczy z cudem. Pytała jak czesto ulewa..itp itd
Aniu, nie masz za co przepraszać! Bardzo Ci współczuję, mam nadzieję, że znajdzie się jakieś rozwiązanie.
U nas odpukać chwilowo spokój, chyba delicol zadziałał.
Śliczny ten kalendarzyk adwentowy ^^
Ech na brzuszek z tego co wiem nie ma rady, można odbijać, masować brzuszek… i czekać, aż malutki wyrośnie z tego 🙂
współczuje bardzo… Pani dotkor wykrakała -czarownica jedna…
Oby małemu było lepiej- trzymam za Was kciuki:))
Kochana a czy te brzuszkowe rewolucje u Matiego są stale o tej samej porze i trwają dłużej niż 30 min, bo to niby objaw kolkowy jak się dzień w dzień powtarza, mój mały miał zaparcia więc masażyk brzuszka pomagał, a próbowałaś termoforka rozgrzanego albo jak nie masz to gorąca woda do butelki zawinąć pieluszką tetrową i jazda. Wiem co czujesz… po prostu noś go, tul jak widać to mu pomaga:) Pieluszka w autka… moja i Szymeczka ulubiona:)
Właśnie nie o tej samej porze, różnie z tym bywa. No i dość łatwo go można uspokoić, więc podejrzewam, że to raczej nie kolki tylko jakieś inne problemy z brzuszkiem. Może te masaże za krótko stosujemy i dlatego nie pomagają. Okładów spróbuję, może coś w tym być, skoro gdy przytula się do brzuszka i uspokaja bo czuje ciepło?
Ps. Chyba mamy podobny gust 🙂 Bo i ciuszki i pieluszki te same :))
hi, hi chyba tak, no u mnie jedna tak sesja to nawet potrafiła trwać 45 min, mały płakał, płakał, aż nagle przestał, a potem był bączek i kupka, więc to moim zdaniem nie kolka. Tymbardziej koleżanka mi tak też mówiła bo jej mały miał kolki 4 miesiące od 19 do 22 wył a ona z bezsilności razem z nim, także glowa do góry, a położna która do ciebie przychodzi nie ma żadnych patentów na ból brzuszka?
Położna już nie przychodzi 🙁 Jak chodziła to z brzusiem było ok. Jedynie pediatra zasugerowała żeby kłaść go w ciągu dnia na brzuchu i zaleciła opcję z espumisanem jak skończy miesiąc.
u nas bylo to samo,moj jak skonczyl miesiac stosowalismy wszystko,jedynie co sprawdzilo sie ukladanie malego na brzuszki i tak spał,byla to ogromna ulga dla malego bo gazy odchodzily, ale jak zdarzalo sie ze bardziej brzusio bolal to nosilam go tez w takiej samej pozycji na przed ramieniu,główka była na zgięciu łokciowym od wew.
doradzila mi to moje kolezanka ktora pracuje w przychodni:)
a wczesniej nic nie pomagalo, nawe sab simplex;/
mi niestety ręce wysiadają od takiego noszenia. Pozostaje tata..
ja zaczęłam dawać espumisan Oliwce jak miała niecały miesiąc, bo już tak wzdęty brzuszek miała, ze bałam się, żeby nie dostała przepukliny pępuszkowej 🙁 zapytaj pediatrę, bo wiem, że przepisują też specjalnie robione kropelki – wtedy w aptece takie Ci robią.
to wszystko przez nierozwinięty układ pokarmowy, więc złotego środka na to nie ma niestety..
Trzymamy kciuki, żeby szybko przeszło i Mati się już nie męczył :))
I tak jest śliczny, niech mu szybko przechodzi 😉
No zapomniałam dopisać do poprzedniego, że możesz podawać mu herbatkę koperkową z Hippa jest po 1 tygodniu i rumiankowa też jeśli ci ciągnie butle, albo zwykłą wodę przegotowaną kilka kropel
Kurcze no nie chcę Cię tu straszyć, z pewnością odżywiasz się dobrze, ale może warto sobie to przeanalizować i np. przez kilka dni nie jeść białka zwierzęcego, może to alergia lub nietolerancja, gdzieś jest tego przyczyna
Trzymam kciuki:)
Butli mu jeszcze nie podawałam, także z herbatką nie próbowałam. Na razie dostał kropelki delicol. W sumie z mięs jem tylko drób, ale może rzeczywiście coś i w tym jest 🙁 No nic, będę eksperymentować. Póki co dziś jest spokój- na razie.
W moim przpadku podejrzane może być mleko (dolewam odrobinkę do inki z rana), masło i białe pieczywo. Pozostałych rzeczy nie jem.
No właśnie robię tak jak Ty, karmię na boku, nie odbijałam za każdym razem, bo się wybudzał. Ale faktycznie poczekam z tym odkładaniem aż zaśnie głęboko. No i liczę na delicol 🙂
nie pomogę Ci kochana, bo u nas obyło się bez kolek. mam nadzieję, że u was przejdą bardzo szybko.
cierpliwości, spokoju i dużo snu Wam życzę.
u nas kolki były małe pomagał delicol i suszarka.
trzymajcie się :***
suszarka? na brzuś czy efekt dźwiękowy? 🙂
i to i to, albo odkurzacz jako dzwiękowy tylko:)na YT jest nagrany dżwięk więc sobie poszukaj:)
Jako dźwięk przerabialiśmy 🙂 Pomaga rzeczywiście, tak samo jak dźwięk kapiącego deszczu o namiot- mam go w komórce i sama nieraz korzystałam jak zasnąć nie mogłam 😉
Moja Natalka zasypiała przy odkurzaczu, czasami go włączałam specjalnie żeby już nie płakała, no i odkurzacz pomagał;))
Długo nam służył jako usypiacz;))
Mały śliczny!!!
Ja okładałam goły brzuszek Konuska pieluszką tetrową i z lekko ogrzewałam (ale tak żeby nie poparzyć dziecka) 😛 szum i ciepełko na brzuszek działało cuda!
Martynka do drugiego msc spała tylko na moim brzuchu:D
suszara na kolki też nam pomagała, no i sab simplex:)
trzymajcie się cieplucho:*
spróbuję suszarki 🙂
też słyszałam, ale nie próbowałam, tylko ostrożnie z ciepłem:)
A u nas niestety nic nie pomagało na kolki,i jak przychodziła ta pora to tylko noszenie Frania na rączkach lub trzymanie go na swoim brzuszku pomagało, a żadne farmaceutyki nie dawały rady więc przestaliśmy je stosować. Na szczęście wyjątkowo długo nas ten problem nie dotyczył.
Oby Mateuszkowi szybko i bezpowrotnie minęły:*
Ps. Ja pamiętam, że na wcześniakach polecali nam rurkę do odgazowywania którą można kupić w aptece, ja się jednak nie zdobyłam na to.
czyli widzę, że opcja na brzuszku mamy sprawdza się u każdego…
z rurką bym się bała :/ już wolę przez 24h trzymać go na brzuszku 🙂
No właśnie ja też wolałam tą opcję 🙂
Pozycja na brzuszku jest najlepsza:)
Ale mnie dawno nie było…..tyle przegapiłam….
Uściski dla Matiego:)Słodki jest:DDDD
No, już się zaczynałam zastanawiać czy się przypadkiem nie wyprowadzasz na drugi koniec świata tak długo Was nie było 😉
U nas też raz były problemy brzuszkowe, raz nie było.
Podawałam Delicol, Infacol i lek specjalnie robiony na kolki przez naszą panią doktor ale nawet nie pamiętam czy to coś dawało..
A nawet jak Mati uśnie podnoś Go do odbicia, nie będzie Mu zalegało w brzuszku.
jesli to kolki to delicol pomoże, powinien.U mnie pomógł i u mojej znajomej też.
Życzę przespanych nocy!
maluszek słodki :0
mi Oskarek też zasypiał na brzuchu , co kończyło się nie przespaną nocą przeze mnie , bałam się , że jak usnę , mały się sturla .. oby dolegliwości brzuszkowe poszły precz! Mati rośnie jak na drożdżach 🙂
Oj Bidulek!! Oby szybko bóle przeszły! Mój Mikolaj też się tak prężył i położna kazała kłaść na brzuszku i klepać w pupkę żeby gazy odchodziły, u nas to działało.
Przeleżał na brzusiu całe popołudnie, dostał kropelki i odpukać na razie jest zadowolony 🙂
Super!!!
bidulek 🙁 oby jak najszybciej mineło :)) a ochraniacz super 🙂
U nas delikol nie działał ale skoro pomaga sen u mamy na brzuszku to przyda Ci się termoforek. Nalejesz ciepłej wody i będzie grzał – wielu mamom pomógł…
Biedny Mateuszek ;( my kładziemy małego na brzuszku w dzień ile tylko sie da , dobrze działa na brzuszek i ortopeda powiedział , ze to dobrze robi na biodra . Ja jak widzę , ze mały jest jakiś niewyraźny pije jeszcze herbatki dla mam karmiacych z koprem wtedy jemu tez jest łatwiej zrobic co trzeba i tak sie nie męczy . Trzymam kciuki za poprawę !
Aaaaa i czasem kladlam piekuszke na grzejnik, zeby troszkę ja podgrzac i kladlam małemu na brzuszek oczywiście nie za gorąca po prostu ciepła tez czasem pomagało
Biedulek… nie ma nic gorszego jak te bóle brzuszka 🙁 . Mam nadzieje, że jednak coś pomoże i ulży Mateuszkowi w cierpieniu ;*
Cześć przystojniaczku:)
biedy Mateuszek! trzymam kciuki, żeby kolki, czy co to go tam męczy – poszły precz!
a pijesz może sama zioła? koperek pijesz? bo to przejdzie z mlekiem do synusia przecież, a koperek podobno cuda zdziała.
buziaki ;*