Jaki ten głód niedobry…

Głodny Mati bywa nieznośny. Nie ma, że zje za chwilę. On musi tu i teraz.
Średnio głodny Mati bywa znośny, do czasu. Póki nie zobaczy, że ja lub mąż coś jemy.
Najedzony Mati jest w super humorze. Dostając ulubiony smakołyk robi głośne mniam mniam, uśmiechając się pod nosem. W podziękowaniu przytula się do nas i dzieli tym czego akurat już zjeść nie może.

Wniosek? Głodny Mati to zły Mati. Zupełnie tak samo jak jego tata 😉

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

13 komentarzy do "Jaki ten głód niedobry…"

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
ONA - Pikantnie Słodka
Gość

Zazdroszcze… Nasz niczego nie chce jesc… 🙁

rodzina w budowie
Gość

U nas to samo, najgorszy moment, to kiedy Malutka już widzi swoją miseczkę albo ubieram jej śliniak, a jeszcze nie dostaje jedzenia… Od razu awantura na całego 😉

Joanna Pabel
Gość

Hihi zupełnie jak ja, a i jeszcze z niewyspaniem mam ten problem :-)♥

mala Bee
Gość

u nas jest tak samo … teraz ciut lepiej ale jak Maja byla mala to byla masakra…musialo byc jedzonko natychmiast !!!

Anonymous
Gość

Nasz syn też niecierpliwy od samego początku, ale akurat jeśli chodzi o jedzenie to dla niego jakieś przyziemne sprawy 😉 To samo ze spaniem…Także zazdroszczę apetytu! 🙂

Pozdrawiam,
Kasia M. 🙂

Anonymous
Gość

Mój synuś to samo, mały terrorysta mu się wtedy włącza 😀

Matka Aniołów
Gość

prawdziwy facet ;)))

Ania
Gość

Kurde u nas też tak było. Teraz nagle, z niewiadomych powodów zmieniło się wszystko. Teraz mały wszystkim rozdaje jedzenie, sam zjadając jak wróbelek. Nie ma czasu siedzieć i jeść. Poza tym… smaki, które były jego ulubionymi teraz są bleeeee 🙂 No… dzieje się dzieje… nie przypuszczałabym, że to nas kiedyś dopadnie 🙂 Mam nadzieję, że to chwilowa faza.

smyk
Gość

Typowy facet ;)) Moj maz ma tak samo ;)))

Kinga
Gość

Mój Wojtuś ma to samo, kiedy karmiony jest w swoim krzesełku denerwuje się nawet jak przychodzi moment nałożenia nowej porcji na łyżeczkę 🙂
No tak.. faceci..

jej cały świat
Gość

Wow zazdroszczę apetytu! Dla Mai jedzenie mogłoby w ogóle nie istnieć.. Gdybym jej czegoś nie zaserwowała, pewnie by się nie upomniała 😉

Kruszynka
Gość

Nikt chyba nie lubi być głodny:)

ENCEPENCE
Gość

U Matyldy działa to tak samo, ma być tu i teraz – szybko, bo ona chce. teraz już zaczyna ciągnąć za bluzkę, jak jest głodna, a my z M. jemy pokryjomu :-p