Targi książki z wyjątkową mamą

Wspominałam wczoraj, że byliśmy z Mateuszkiem na Targach Książki dla Dzieci. Skrobnęłam też kilka słów, że mieliśmy cudowne towarzystwo. Obiecałam także, że napiszę coś więcej.
Targi Książki przyciągnęły do Krakowa Anię z bloga New life New love New me. Spontaniczna decyzja sprawiła, że przejechała wraz ze swoją rodzinką 400 km byśmy mogły się spotkać i porozmawiać.
Szalona dziewczyna, z uśmiechem od ucha do ucha. Inteligentna, rozgadana, a przy tym bratnia dusza. Bo jak można nazwać inaczej kogoś, kogo widzi się po raz pierwszy w życiu, a od pierwszego słowa ma się wrażenie jakbyśmy znały się całe życie?
Ania była wspaniałym kompanem naszej podróży od stoiska do stoiska podczas targów. W końcu polonistka, logopeda, a w dodatku posiadająca dziecko w podobnym wieku do Matiego. Naszych chłopców dzieli trzy miesiące, więc Ania poza radą dotyczącą stosownej lektury dla naszych pociech służyła także swoim doświadczeniem.
Doprawdy nie wiem kiedy upłynął nam czas, a spędziłyśmy ze sobą około 4h. 
Mam nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy miały okazję się spotkać 🙂
Słów kilka o targach. Wydawnictwa- te znane i te dla mnie dopiero odkryte. Każde podejście do stoiska kończyło się miłą rozmową. Cudowne książki, chciałoby się kupić wszystkie. Moja lista w głowie co rusz wydłużała się o nowe pozycje. 
Na dłuższą chwilę zatrzymałyśmy się przy wydawnictwach Mamania, Tatarak, Hokus Pokus, Dwie Siostry.
Znalazłyśmy coś dla chłopców, a także coś dla nas.

Szczegołnie zafascynowana jestem Księgą dźwięków, bo możemy już teraz przeglądać z Mateuszkiem obrazki i pokazywać mu jak one „brzmią”.

Bardzo rozbawił nas z Anią zwłaszcza jeden rysunek.

Do naszej biblioteczki dołączyła też Bardzo głodna gąsienica, polecana przez większość mam.
Pięknie wydana, a ilustracje Erica Carle mają coś w sobie specyficznego.

Gąsienica zresztą odwiedziła targi osobiście i można było sobie z nią zrobić pamiątkową fotkę.

Wydawnictwo ma kilka pozycji, które wpisałam na swoją listę, m.in. książeczki „Na wsi”, „W mieście”.

Mati przed zakupem musiał zaakceptować wybór.

Chłopcy rozglądali się z zaciekawieniem. Choć zwiedzanie terenu targów musiałyśmy podzielić na dwie części, gdzie w przerwie zrobiłyśmy z pięć okrążeń wokół terenu, kiedy to nasze maluchy drzemały w najlepsze, a my mogłyśmy się oddać pogaduchom.

Na targach mnóstwo atrakcji dla dzieciaków, głównie tych troszkę starszych.

Dzieciaki szalały na całego. Mamy musiały mieć oczy dookoła głowy.
Tu chłopczyk postanowił zjeść Szymka wózek 🙂

Kiedyś kupimy taką tekturową wioskę 🙂

Swoją drogą spójrzcie jaki Pani ma ciekawy sposób na dopilnowanie dziecka 😉

A tu z dedykacją dla naszej Sroczki.

Jako frankofil koniecznie muszę kupić..

Oprócz oglądania wszystkiego dookoła starałyśmy się też uchwycić w kadr atmosferę miejsca.

I jeszcze bardzo wesołe Panie z Wydawnictwa Tatarak.

I równie sympatyczna Pani z Hokus Pokus.

Z uśmiechami na twarzy, obładowanymi koszami w wózkach opuściłyśmy targi i udałyśmy się do pobliskiego centrum handlowego usiąść na małe co nie co.
A także by zrobić sobie wspólną pamiątkową fotkę, co okazało się być nie lada wyzwaniem. 

Szymek z mamą.

Chłopcy mieli w końcu okazje przyjrzeć się sobie z troszkę innej perspektywy, niż wózek 🙂

Ps. O, ja też mam skarpetki w paski!;)

Było super!

Dziękujemy Aniu za odwiedziny i mamy nadzieję, że już niedługo znów się zobaczymy! 🙂

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

26 komentarzy do "Targi książki z wyjątkową mamą"

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
kinga b.
Gość

świetne foteczki:)

Bobobebe
Gość

super spotkanie, uwielbiam gąsienicę, Boryś wtyka w dziurki paluszek i mówi mniam:)

takatycia
Gość

hahha bosko! 🙂

Paulina Kwiatkowska
Gość

Zazdroszczę tak cudownego spotkania, tylu cudnych książek i możliwości uczestniczenia w Targach 😉

Anonymous
Gość

Ale super te targi! Ja mam książkę Agnieszki Stein ale jakoś nie przemawia do mnie 😉
Pozdrawiam,
http://www.swiat-wg-anuli.blogspot.com

Joanna P.G
Gość

Jak bym miała miejsce to już bym budowała taką wioskę.

Simon's Mummy
Gość

:*
Ja też dziękuję!
Było cudnie!

entomka
Gość

Takie spotkanią i w takiej atmosferze owocują przyjaźnią, pozdrawiam

Kasia M.
Gość

Fajnie, że takie spotkania okazują się być równie fajne, co czytanie prowadzonych przez te osoby blogów 😉

Poczciwa Gaduła
Gość

Mamy Pana Pierdziołkę, więc jestem ciekawa Waszej opinii o tej książce.

Emma
Gość

Zazdroszczę! Ta księga Dźwięków jaka grubaśna! 😀 muszę kupić koniecznie dla Wojtuli 😀

takatycia
Gość

Kup, jest na prawdę świetna!

anjami
Gość

Oj zazdroszczę tych targów baaaaaardzo! No i wspólnego wypadu:)

Ola Uru
Gość

🙂 Banan od ucha do ucha mam –
– jak Was oglądam! 🙂

surrealistka
Gość

Kurczę. Super spotkanie. Zaintrygowała mnie ta Księga Dźwięków – liczę na szerszy opis (plis!), ale chyba już wiem, że musimy ją mieć…

takatycia
Gość

Musicie, koniecznie! A wpis osobny postaram się jej poświęcić 🙂

muszka
Gość

Gąsienica jest fajna, mamy i lubimy 😉 a jutro może i my w końcu dotrzemy na Targi…mam nadzieję że już nic nam nie stanie na przeszkodzie.

Sroka o
Gość

Hahahaha no dedykację mam cudną :*

Zazdroszczę takich targów 🙂

takatycia
Gość

😉

patita
Gość

super 🙂 fajnie że spotkanie udane .

córka
Gość

przyjemne towarzystwo,
udane zakupy, wspaniałe targi, czego chcieć więcej 🙂

Kinga
Gość

Takie spotkania- fajna rzecz.
Super, że znalazłaś bratnią duszę i minęło Ci to spotkanie jeszcze milej.
Pozdrawiam serdecznie 🙂

Anonymous
Gość

Jakos ladniej wygladasz,tak promiennie Albo tamto zdjecie bylo do du… 😉
A ksiazki extra,fajnie macie z tymi targami 🙂

salomea
Gość

Niedawno też odkryłam Księgę Dźwięków. Fajna!

Mio i Mao
Gość

Dobrze, że mnie tam nie było. Moje oszczędności byłby w zagrożeniu 🙂

MałyRycerzMaurycy
Gość

Za „Panem Pirdziołką” – od dawna stoje w kolejce :)) Za kilka dni powienien z nami zamieszkać :))) Uwielbiam takie „okazje” i nie potrafię z nich wyjść bez zakupów :)))