Cieplej, ciepło, cieplutko…
Jesień zbliża się do nas wielkimi krokami. I choć meteorolodzy przekonują nas, że wrzesień przyniesie nam jeszcze typowo letnie temperatury, dzień lub dwa panującej na zewnątrz szarej aury nastroił mnie jesiennie.
A pierwsze co mi się kojarzy z tą porą roku to..swetry. Te robione na drutach.
Choć sama do tej formy robótek ręcznych nie mam cierpliwości , uwielbiam rzeczy w ten sposób wykonane.
Właściwie pod każdą postacią.
Przeglądając internet w poszukiwaniu niczego (czasem tak mam, że zabijam czas) trafiłam na stronę Benettona.
A tam na lookbook’a dziecięcego, w którym mym oczom ukazały się te oto sweterkowe misie.
Naprawdę urocze, zresztą jak cała kolekcja firmy dedykowana maluszkom.
Pozachwycać się można TU.
Po nitce do kłębka. Inne druciane inspiracje- jak się okazuje wystarczy troszkę fantazji i stary sweter.
Cóż ja bym dała za ten fotel…
Pledy też są urocze, zarówno w wersji dla starszych jak i dla najmłodszych.
Od razu cieplej mi się zrobiło. Na duszy.
Szukam teraz takiego benettonowego misia.
Chyba nawet bardziej dla siebie niż dla Mateusza.
I jeszcze jedna taka mała, śmieszna propozycja DIY, do kupienia TU.
PS. Szukam też dywanu.
Wczoraj nasz sizalowy EGEBY poleciał do kosza, po tym jak cała warstwa spodnia pokryta lateksem przykleiła się do parkietu, zostawiając po sobie klejące kropki.
Mąż miał zajęcie na cały wieczór doprowadzając podłogę do stanu wyjściowego.
Szkoda mi tego dywanu, bo był idealny, zwłaszcza jeśli chodzi o sierść Szelmy i jego czyszczenie.
Może ciut za twardy i np mały raczkując po nim miałby poobcierane kolanka.
Kurcze, a może to znak? 😉
Szukam, więc czegoś odrobinę miększego, z krótkim włosiem.
Dodaj komentarz
21 komentarzy do "Cieplej, ciepło, cieplutko…"
Przy małych dzieciach dywany idą do piwnicy;D przynajmniej u mnie tak było bo Tomasz potrafił na początku wystrzelić kupa w komodę po drugiej stronie pokoju zahaczając o dywan moje włosy i ubranie;)W obecnej sytuacji tez dywan nie ma racji bytu bo dziecię wychlapuje całą wodę z wanienki na podłogę;)
O matko, to ma Tomasz rozrzut 😛
A tak poważnie u nas w dużym pokoju dywan być musi niestety, bez niego jest potwornie nieprzytulnie 🙁 W sypialni nie mam, tylko taki mały chodniczek, a głównie tam będziemy urzędować jeśli chodzi o kąpiele i przewijanie :))
Śliczne te wyroby z wełny 🙂 Sama bym się na coś skusiła.
piekne 🙂 a dywanow nie mam, tylko u tescia w pokoju taki ze swoja historia juz. he he
cudne! Też kocham wełniane plecionki! W duce mają świetne poduchy ale niestety cena za jedna to 250 zł…
Wiem, oglądałam je 🙂 Cena rzeczywiście powalająca. Jakbyś była czymś szczególnie zainteresowana to mam sporo kart rabatowych do DUKI na 20% do końca 2013r 🙂
piękne misiaczki sama jestem szczęśliwą posiadaczką takiego misiaczka w kolorze fioletowym. Burra bear jest unikatowy , ręcznie robiony na Wyspach Szetlandzkich , drugiego takiego nie ma 🙂
W czasach gdy pracowałam jeszcze w UK sprzedawaliśmy takie misie niestety w kosmicznych cenach bo 60-80funtów. Jeden miał oczko puszczone na pleckach i tak oto stał się moim ukochanym nabytkiem 🙂
O matko cena z kosmosu 🙁 Ale te misie mają nieodparty urok! 🙂
ja uwielbiam Benettona, bardzo podoba mi się sweterkowa torba i chory misio:)
A ja chce tego kota.. Tylko skad go wziąć????? Jest boski!
Zdjęcie wzięłam od tej Pani: http://www.sankowo.com/330,kot-lucius.html
Niby aktualnie niedostępne, ale może napisz. A nóż uszyłaby takiego samego 😉
Kocham sweterki na moim dzieciaczku… :)))
Fakt, dzieciaczki w sweterkach wyglądają boskoooo 🙂
Mnie jesien przeraża, czuję jakis taki niepokój. Kompletnie nie umiem sie odnaleźć w tej deszczowej aurze:(
Będzie dobrze, trzeba się tylko pozytywnie nastroić 🙂 Deszcz powoli zanika i słonko wkrótce zawita do nas na nowo. Mam nadzieję, że przyniesie mnóstwo babiego lata i masę kolorowych, szeleszczących pod nogami liści 🙂
przepiekne swetry, ubrana takie maniunie dla dzidziusiów.. a misie sa przecudne 🙂
Cudne te misiaki:)
Ja rodzę na przełomie grudnia i stycznia:)
Zapraszam do siebie:)
aaaa jaki cudowny jest ten 1 sweterek od gory!
czerwony misio i czerwona kamizeleczka – przecudowne 😀
Serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w naszych zabawach… Do wybory „Mrrrucząco miauczący konkursik” lub „Urodzinowe książeczkowe candy”
Szczegóły tutaj: http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/p/konkursy.html
Z góry przepraszam za spam 🙂
Prześliczne rzeczy które pokazałaś na zdjęciach, aż się rozczuliłam, są takie mięciutkie, przytulne..te sweterki, szkodazę moja mała Natalka brudzi wszystko co ma na sobie, zastanawiam sie jak ona to robi i co zrobić, żeby tak nie robiła, nie da się jak dziecko ma energię i wszystko musi spróbować własnymi rączkami, zawsze będę prać i prać:))