Czas na zmianę

W piątek odbyła się zmiana nadwozia Mateuszowej fury. Nie była to uroczysta inauguracja, bo bez fleszy i tych spraw, ale raczej wymuszona aktualną potrzebą. Jak wiecie byliśmy z młodym na warsztatach.
Dotarcie na miejsce wymagało ode mnie jazdy tramwajem- niby mogłam jechać autem, ale bałam się, że będzie problem z zaparkowaniem. Jakoś nie mogłam sobie wyobrazić gondoli w tramwaju- znając tłok panujący w tygodniu w pojazdach komunikacji miejskiej obawiałam się czy wcisnę się ze spacerówką.
Na szczęście wszystko poszło sprawnie. Mało tego, spodobało nam się. Mi, bo tak lekko się prowadzi. Mateuszkowi, bo widzi dużo więcej. Poza tym zrobiło się od razu bardziej wiosennie.
Mamy to szczęście, że nasza spacerówka rozkłada się całkowicie na płasko. Mati jeszcze nie siedzi, choć widać, że bardzo by chciał, więc dzięki temu, że mogę go położyć bez obaw przesiedliśmy się do nowej bryki.
Po 4 dniach jazdy w spacerówce zauważyłam, że mały nie złości się gdy wychodzimy na spacer. Ostatnio coraz częściej zdarzało mu się płakać zaraz po wyjściu z domu. Po kilku minutach i przejechaniu sporej ilości chodnikowych dziur co prawda zasypiał, jednak czasem miałam wrażenie, że coś mu nie pasuje.
Teraz po wyjściu dość długo się rozgląda, patrzy na mnie, na boki, do góry. Nie zasypia już tak szybko, widać, że jest zainteresowany wszystkim co się dzieje dookoła. Na razie jeździ przodem do mnie, wolę mieć go na oku, ale wiem też, że dzieci czują się na początku bezpieczniej gdy mają mamę w zasięgu wzroku.
Mati zapięty jest w 5-cio punktowych pasach, więc nie boję się, że mi ze spacerówki wypadnie, mimo, że jest dość płytka, a on bardzo ruchliwy.
Wózek po zmianie nadwozia zrobił się zgrabny i jakiś taki dużo niższy.
Jedyne czego mi brakuje to większej ochrony przeciwsłonecznej. Budka w takiej pozycji spacerówki niestety zbyt wiele nie zasłania. Będziemy musieli, więc zainwestować w parasolkę do wózka albo znaleźć jakieś inne rozwiązanie. Na razie przy wielkim słonku wspomagałam się pieluszką zarzuconą na budkę.
Gondolka natomiast wciąż w domu sprawdza się jako idealne miejsce do popołudniowej drzemki.
Na codzienne spacery natomiast będziemy starali się wychodzić w nowej wersji.
Jednym słowem to był chyba „TEN” moment, odpowiedni czas na zmianę.
PS. Pewnemu anonimowi, którego komentarz usunęłam przypadkowo- tak zwariowałam, podkładam dziecku poduszkę pod głowę. Dla Twojego świętego spokoju- nie zostawiam go wtedy samego. Akurat spał przy mnie. Dziękuję za troskę.
Dodaj komentarz
43 komentarzy do "Czas na zmianę"
Pamiętam moją radość kiedy zaczęłyśmy używać spacerówki, wszystko zaraz zrobiło się takie lżejsze i zgrabniejsze.
Faktycznie te nowe wózki mają bardzo małe gondole.
Cudownie wygląda śpiąc. Błogie lenistwo 😀
spacerówka prezentuje się ślicznie :-*
Zainspirowaliście nas i chyba też już się przesiądziemy. Nasze Mutsy też ma spacerówkę całkowicie rozkładaną więc dla Małego Kluska idealnie :)dzisiaj położyłam Leosia w gondoli i już mało miejsca tam zostało. Jak ten czas gna – jak go pierwszy raz zabraliśmy na spacer to szukaliśmy go w tym wózku bo nam się zsunął 🙂
haha dokładnie, ja też pamiętam tego okruszka w gondoli, a teraz… czasem żal, że czas tak ucieka…
Super…my chyba w czerwcu się przesiądziemy…albo i szybciej jak bedzie bardzo gorąco…nasza spacerówka tez się na płasko rozkłada wiec zamiana może nastąpić szybko:)
Zawsze jak szłam z Mają i tak świeciło słonko miałam ochotę wskoczyć do niej do wozka 😉
Fura super w nowej odsłonie:)
Tak kochana czas wielki na zmianę raz wiosna a 2 gabaryt małego:) Faktycznie spacerówka bardzo płytka, ale ładnie się prezentuje, i Mati w niej wygląda na co najmniej 6 m bączka:)
On w ogóle wygląda na 6 m 😉 Ale poznaliśmy ostatnio kolegę, który jak na swoje 6m też wyglądał na starszego :))
Spacerówkom mówimy zdecydowane… TAK 🙂
My jeszcze czekamy.., moze za 2-3 tyg… Juz sie ńie moge doczekać:)))
świetnie sie teraz prezentuje, wózek jest taki zgrabny 🙂
Ja się długo męczyłam z pieluszką tetrową zarzucaną na budkę. O wiele zbyt długo, przemęczyłam się prawie całe poprzednie lato i pod koniec sierpnia, zdesperowana, kupiłam osłonkę Dooky. Jestem w niej zakochana, jest wygodna w użyciu i uratowała kiedyś Polę w wózku przed nagłym i nieoczekiwanym atakiem śnieżycy 😉 Spory wydatek, przydałby się jakiś tańszy zamiennik, ale jeśli go nie ma, to ja polecam Dooky! 😉
o widzisz! nie miałam pojęcia o istnieniu czegoś takiego 🙂
zauważyłam że większość mam narzeka, że gondolki są maławe w wózkach wielofunkcyjnych.
Ale u Was, rzeczywiście przesiadka do spacerówki chyba w najlepszym momencie 🙂
taka zmiana na wiosnę!! hehe
A ja już się swojej fury nie mogę doczekać 🙂
pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy:
http://etat-mama-i-tata.blogspot.com/
Super spacerówa 🙂 A mały spryciarz jak sobie poradził z gondolą! 🙂
Ja założyłam spacerówkę pod koniec marca, więc w podobnym czasie patrząc na to, że Mati młodszy. A małą wkładam na początku na siedząco żeby się nie denerwowała, a po jakimś czasie opuszczam oparcie na leżąco.
I moja córka też śpi na poduszce (płaskiej) w łóżeczku i do wózka też zamierzałam kupić, albo wziąć tą z łóżka.
w naszym casualu na szczęście buda jets głęboka, kiedy świeci ostre słońce, nie kłade Emilki na płasko i wówczas buda ma większy zasięg i Emila ma zasłoniętą buzię.
uwielbiam wózki tej firmy.
Fajnie! My po dziewięciu miesiącach „przesiadłyśmy się” z Podopieczną do spacerówki. Ale też dlatego, że długo zima była 🙂 Pewno jeszcze byśmy jeździły (gondola ma 81cm, a młoda 74) ale zaczęła nam siadać, a w gondoli nie ma pasów.
Bezpieczniej było przesiąść się do mniejszej wersji 😉
Tylko nie mogę się przyzwyczaić..nie mam już niemowlaczka.. hehh
Odnośnie poduszki – każdy rodzic robi jak chce, z doświadczenia (na sobie) wiem, że mnie poduszka od małego nie posłużyła i m.in. dlatego miałam problemy z kręgosłupem i skończyło się na operacji w wieku 11tu lat. Ale może akurat na mnie padło 😉
Pozdrawiam,
http://www.swiat-wg-anuli.bloog.pl
My też smigamy już spacrówce! Ta Wasza b.fajna!!! Widać, że i Mati zadowolony:-)
Też zauważyłam podusię pod głową i sama mam czasem ochotę Zosi pod główkę coś podłożyć. Najczęściej jednak jest wtulona w pieluszkę. 😉
Tak jak już kiedyś pisałam w komentarzu, też od weekendu jesteśmy 'spacerówkowe’. 😉 I również bardzo sobie to chwalimy, z takich samych powodów jak Wy!
Pozdrawiamy Was gorąco!
My mamy ten sam wózek i prawdą jest ,że buda mało chroni przed słońcem
Ja sama myśle nad zmianą za jakies dwa miesiaće na spacerówkę gdyż chwilowo mój Synek za mały
Niech Wam dobrze służy. Nam nasza wersja 3w1 w ogóle w formie spacerówkowej nie leżała i musieliśmy kupić kolejną :/
pamiętam moment jak sami przeszliśmy do wersji spacerowej… mały był w siódmym niebie, mógł oglądać świat z innej perspektywy… cudny czas 🙂
Niech służy Wam wieki! My mamy pecha do wózków… Niestety 🙁
faktycznie strasznie płytka ta spacerówka – bardziej konstrukcją i przede wszystki budką przypomina mi spacerówki typu parasolki – ale bez wątpienia jest sliczna
my właśnie debatujemy nad wyborem wózka..
jaki to model?Byłabym wdzięczna za odpowiedź?Jak się sprawia?
casualplay kudu 3
więcej pisałam tu: http://znaczkijakrobaczki.blogspot.com/2013/03/nasze-kudu-opinia.html
Jak ja się bałam przesiadki z gondoli do spacerówki o ludzie 🙂
Fajna ta fura Mateuszka.:)
Oj wyrodna matka, podkłada dziecku poduszkę pod głowę!
Mój siostrzeniec spał tak zawsze i co? Jest teraz najbardziejZ ruchliwym 4latkiem na świecie!! żyje- nic mu nie jest:)
Pozdrawiam!
fajna ta Wasza spacerówa 🙂
Sądzę, że parasolka będzie dobrym rozwiązaniem… nasz Graco SYMBIO – również miał dość płytki daszek- ale dawało się go nisko zaciągnąć – wić buzia była w pełni zasłonięta – – tylko, że z czasem synek nie polubił tego daszku – bo mu zasłaniał horyzont – i wtedy sprawdzała się parasolka :))
no ja pamietam też sie cieszyłam jak przechodzilismy na spacerówkę :)) super
my też dajemy poduszke 😛
a jeśli chodzi o wózek – kurcze tak patrze on tak mało zabudownych jest ;D jak dla mnie oczywiście 🙂
No teraz to dopiero beda spacery… full wypas 🙂
chodziło mi raczej o wpływ poduszki na kręgosłup dziecka… normalnie jak za króla Ćwieczka..
haha spanie w takiej przymałej gondoli jest zdrowe dla nóg. Moja mama od zawsze śpi z poduchą pod nogami :D:D
Nie no wiosna przyszła to jak nic spacerówka idealnie się przyda 🙂
A Mati taki długi w rzeczywistości czy tylko na zdjęciach? Bo facet Ci rośnie wysoooki! 🙂
w rzeczywistości też ;0
Zmiana korzystna:) Matiemu będzie wygodniej:) U nas też zmiana na spacerówkę pomogła i spacery „wróciły do normy”:)
Fiu fiu, no to się teraz chłopak wozi 😉 Super! U nas powoli, powoli myśli krążą wokół zmiany na spacerówkę. Bruś jednak przesypia całe spacery więc chyba jeszcze poczekam, mamy dużą gondolę 😉 Buzia!
Pamiętam jak my przeszliśmy na spacerówki, cieszyliśmy się jak dzieci 🙂 kolejny etap 🙂 My musieliśmy zakupić parasolkę, bo pieluszkę nam wiaterek zwiewał.