Jak pies z kotem. Niespodzianki i podziękowania.

Bardzo zakręcony mam ten tydzień. Po ostatnich dwóch tygodniach leżenia dzieje się tyle, że nie wyrabiam. Brakuje mi czasu, żeby w spokoju usiąść i napisać notkę. Wygląda to więc mniej więcej tak, że z talerzem w jednej dłoni, klawiaturą na kolanach zaglądam w blogowy świat. 
Ale muszę przyznać, że pomimo tego zawirowania jest to bardzo przyjemny tydzień. 
Skumulowały się wszystkie przesyłki, które odebrałam wczoraj z poczty. 
I tak między innymi dotarły do nas kapciochy zamówione jakiś czas temu na all. 
Filcaki z kotami. 
Będą na Halloween, choć oczywiście nie w tym celu zamawiane, ale jakoś tak mi się kojarzą 😉
To coś, na czym wyleguje się Szelma to dywan, który również dotarł do nas w tym tygodniu. Pisałam jakiś czas temu, że mój stary ikeowski dywan postanowił się przykleić do parkietu i po odklejeniu nadawał się tylko na śmietnik. Poszukiwania nowego trwały dość długo. W efekcie kupiłam większy, nie sizalowy, więc jest miększy, ale z na tyle krótkim włosiem, że nie znać na nim sierści naszego futrzaka. 
Kolor wybrałam kremowy, przyszedł szaro-beżowy. Nie chce nam się już wymieniać i odsyłać, a też doszliśmy do wniosku, że może będzie mniej brudzący. Ogólnie pasuje do wystroju pokoju, w którym zaszło małe przemeblowanie z uwagi na gabaryty owego dywanu. Dzięki temu mój stół przewędrował z ciemnego kąta na środek i NARESZCIE mogę zjeść obiad jak cywilizowany człowiek (czyt. nie po turecku przy ławie co bywa dość uciążliwe w ciąży).

Wczoraj odebrałam również przemiłą przesyłkę od Kingi.
Znalazło się w niej całe mnóstwo przydasiów, zarówno dla mnie jak i dla Mateuszka. 
Mowę mi odebrało po otwarciu koperty, a łzy wzruszenia napłynęły do oczu, bo nie mam pojęcia czym sobie zasłużyłam na tak miłą niespodziankę. 
Jeszcze raz Kingo, ogromnie Ci dziękujemy. Ja i Mateuszek 🙂
 Przepraszam za wygnieciony obrus. Zdjęcie robiłam na szybko,aby uwiecznić wszystko co otrzymaliśmy. Nie mogłam się bowiem doczekać wieczornej kąpieli, w której wykorzystam pastylkę musującą otrzymaną od Kingi. Pachniała tak, że miałam ochotę ją zjeść 🙂
Przyszła do nas jeszcze jedna paczuszka. Z produktami firmy, którą większość mam zna bardzo dobrze. 
Choć Mateuszek jeszcze siedzi w brzuszku to stosik rzeczy, które będzie musiał przetestować rośnie. 
W skład zestawu od firmy MAMbaby wchodzi:
– szczotka do mycia smoczków i butelek (będę miała czym myć butelkę i pojemniki z laktatora)
– gryzak Cooler przeznaczony dla dzieciaczków od 4 m-ca życia
– kubeczek niekapek Trainer dla maluchów od 6 m-ca życia
Wszystko w zielonym kolorze, fajnie wykonane. Z testowaniem będziemy musieli troszkę poczekać. Przynajmniej tych produktów dla Tusia, bo szczotka pewnie pójdzie od razu w użycie 🙂 
Może znajdę dla niej jeszcze jakieś inne zastosowanie? 🙂
W tym tygodniu spotkały mnie jeszcze dwie miłe niespodzianki w postaci wygranej w konkursach. 
Po pierwsze 50% zniżka do sklepu mamine.pl do wykorzystania w listopadzie.
Rzeczy szyte przez mamine są cudne, więc nie powinniśmy mieć problemu ze znalezieniem czegoś miłego 🙂
Po drugie z okazji 1 urodzin bloga mamabu dziewczyny zorganizowały konkurs, w którym wygrałam  Balsam do Ciała Zapobiegający Rozstępom i Uelastyczniający Skórę Mamy Pat&Rub.
Cieszę się jak dzika, bo już wcześniej kręciłam się koło tej marki w Sephorze, ale troszkę szkoda mi było kasy. 
I jeszcze na sam koniec chciałam podziękować mojemu małżowi za masę roboty jaką zrobił w tym tygodniu w domu, przemeblowując pokój oraz montując kosze w szafie Matiego. Spisał się świetnie, co niestety wczoraj odchorował bólem kręgosłupa, podczas gdy ja tylko mogłam pokazywać co chcę aby zrobił.  A do podniesienia miał sporo ciężkich szafek podczas prób wciśnięcia pod nie dywanu. 
Jeszcze szybciutkie zdjęcie szafy, tak wygląda obecnie. Wcześniej nie było w niej półek, więc panował tam jeden wielki rozgardiasz. 
Teraz są wysuwane kosze i muszę przyznać, że z uwagi na głębokość szafy jest to rewelacyjne rozwiązanie, bo nie będzie się robił taki bałagan jak ma to miejsce w moim słupku, gdzie mam zamontowane półki.
Pozdrawiam Was cieplutko i miłego dzionka życzę 🙂

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

23 komentarzy do "Jak pies z kotem. Niespodzianki i podziękowania."

avatar
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Kruszynka
Gość

Ty to masz jednak szczęście w tych konkursach, gratuluję 🙂 Również życzę miłego dnia !

takatycia
Gość

dzięki 🙂

Life.Happens.Fast. By.Kassi
Gość

ale genialne kapciochy ! 🙂

takatycia
Gość

to była miłość od pierwszego wejrzenia :))

Milowe Wzgórze
Gość

Kapcie Cudne. Jestem fanką wszystkiego co kocie:)) szafa robi wrażenie.. No i sZczescie masz kochana w tych konkursach.. Super;))))) wykorzystaj to na maxa:))

takatycia
Gość

Tfu tfu faktycznie mam, oby się tak szybko nie skończyło 😉 Szkoda, że tak lekko nie przychodzi wygrana w lotto. Gram i gram, skreślam, ślę na chybił trafił i nic. Nawet marnej trójeczki 🙁

kinga b.
Gość

Dywan jest boski, a pies jeszcze bardziej 🙂
Szafa pęka w szwach o rzeczy dla małego:)
Fajne są te półeczki.. Oby mąż doszedł do siebie prędko :/

Nie dziękuj, bo aż mi głupio:)

takatycia
Gość

dziękuję, dziękuję 😀

Cicha
Gość

takie kosze to super rozwiązanie 🙂

takatycia
Gość

rzeczywiście, miałam już wcześniej w części na bieliznę pościelową i sprawują się super. Stąd decyzja o koszach w części małego 🙂

Gizanka
Gość

Kapciochy super!

Te kosze to świetne rozwiązanie, tez się nad takim zastanawiałam. Moja mała niestety nie ma swojej szafy tylko małą komódkę:) Jakoś się pomieścimy:)

Weronika
Gość

Super dywan 🙂
Masz szczęście do tych konkursów.
Bardzo podoba mi się szczotka do mycia butelek, jest fantastyczna. W ogóle kolorek zielony produktów MAM mnie zachwyca i czaruje-uwielbiam zieleń 🙂
Masz kochanego mężusia, należy mu się masaż pleców 🙂

takatycia
Gość

Mi zieleń (ale taka żywa) przypasowała odkąd jestem w ciąży. Nagle się okazało, że kupuję większość rzeczy w tym kolorze, a nie w niebieskim jakby można było podejrzewać 🙂
Wstyd, ale o masażu dla małżona nie pomyślałam 🙁 Dziś nadrobię 🙂

Mam
Gość

nie będę zachwycać się dywanem- choć bardzo ładny… 🙂
ani szafą- choć i tu miło patrzeć…
ale muszę, po prostu muszę napisać, że Szelma jest cudna! nasz labek Lolek, ma dopiero 8 tygodni więc póki co więcej kłopotu z nim niż radości, ale kochamy go okropnie i już chcemy, żeby był taki duży i mądry był jak Wasza sunia..
Pozdrawiam!
4plus3.blogspot.com

takatycia
Gość

Będzie, będzie :)) Te „kłopoty” też przeżyliśmy i nawet czasem się zastanawiam jakim cudem udało nam się przy tym nie zwariować 🙂

MATRIOSZKA
Gość

Dawaj kobieto linka do tych kapci!!!Ty to jesteś fajna kobita;) lubię tu czytać i jeszcze z Krakowa jestes a ją kocham kraków jadr tam w niedzielę chyba. Adres zostawilam ci na fb;)zostaw mi tam swój;)

takatycia
Gość

hahha już Ci wysyłam wiadomość 🙂

A link do kapciochów tutaj:

http://allegro.pl/designerskie-kapcie-czarny-kot-klapki-grey-38-i2709466622.html

córka
Gość

świetne kapcie i ten porządek w szafie małego…
tyle paczek, musiałaś zasłużyć 🙂

ann_luk
Gość

Kapcie super :).
A szuflady i kosze to naprawdę super rozwiązanie. Przekonałam się o tym wymieniając w tym roku meble w kuchni i sypialni.

Bee
Gość

twoj psiak jest sliczny:))
fajne te kapcie, daj linka jak mozesz, tez cem;P

Bee
Gość

dzieki, dzieki, dzieki:)))

nati
Gość

te kosze w szafie swietna sprawa 🙂 A Mateuszka czeka ciekawe testowanie 🙂